Przewozy Regionalne chciały sprzedać zabytek przy placu Staszica już w 2016 roku, za co najmniej 8 milionów złotych netto. Nie było chętnych, więc zaczęły negocjować z zainteresowaną spółką. Mieli porozumieć się ostatecznie do maja ubiegłego roku, jednak znów przedłużyli umowę warunkową o kolejne miesiące.
Przewozy Regionalne Sp. z o.o. wciąż nie sfinalizowały sprzedaży dworca na Nadodrzu wraz z pięcioma sąsiedzkimi budynkami. Przedłużyły podpisaną z inwestorem umowę warunkową do I kwartału 2020 roku.
– Trwają negocjacje, a o ich szczegółach nie możemy informować – wyjaśnia nam Dominik Lebda, rzecznik prasowy Przewozów Regionalnych, i zapowiada – W przypadku wycofania się potencjalnego nabywcy z rozmów będziemy nadal dążyć do zbycia nieruchomości.
fot. Mariusz Bartodziej
Ponad rok dodatkowych negocjacji
Do zawarcia wstępnego porozumienia doszło w grudniu dwa lata temu. Dopięcie ustaleń miało nastąpić najpóźniej 30 maja ubiegłego roku. Dwa miesiące później kolejarze powiedzieli nam, że wynegocjowali korzystniejsze warunki, w związku z czym miasto miało dodatkowy czas na skorzystanie z prawa pierwokupu.
W magistracie usłyszeliśmy, że nie jest zainteresowane nabyciem dworca, ale ma za zadanie uchwalić dla tego terenu plan miejscowy uwzględniający funkcjonowanie dworca kolejowego. Pracuje nad nim od maja zeszłego roku, odkąd minął termin na składanie uwag (wpłynęły dwie, od osoby fizycznej i Towarzystwa Benderowskiego). Ponadto były już wiceperzydent Wrocławia, Wojciech Adamski, apelował do Cezarego Przybylskiego, marszałka województwa, o wstrzymanie sprzedaży dworca z obawy o pogorszenie "dostępności i spadku atrakcyjności funkcji transportowej dla miasta i aglomeracji".
Przewozy Regionalne chciały sfinalizować transakcję do końca września 2018 roku. Następnie wydłużały ten termin do grudnia, później do czerwca bieżącego roku, do 1 października, a teraz do pierwszych miesięcy 2020 r.
– Zmiana właściciela nieruchomości nie będzie oznaczała wstrzymania obsługi pasażerów – zapewnia Dominik Lebda.
fot. Mariusz Bartodziej
Fiasko przetargów sprzed lat
O planach sprzedaży dworca Wrocław Nadodrze pisaliśmy w listopadzie 2016 roku. Wówczas nie zgłosił się nikt, kto byłby gotów zapłacić co najmniej 8 mln zł netto.
Działka, na której stoją dworcowe budynki ma prawie 12 tys. mkw. Kolejarze zdecydowali się na sprzedaż całego kompleksu ze względu na konieczność optymalizacji kosztów utrzymania nieruchomości, których są właścicielem.
W skład kompleksu wchodzą budynek dworca (w środkowej części czterokondygnacyjny, części boczne są trzykondygnacyjne), wybudowany w 1868 roku i wpisany do rejestru zabytków w 1977 r., o powierzchni użytkowej ponad 5,5 tysiąca mkw., a także budynek biurowy z wiatą oraz budynek ekspedycji towarowej, wybudowane w 1921 r.