Agencja Mienia Wojskowego spróbowała już po raz drugi sprzedać teren przy ulicy Lucjana Rydla o powierzchni ponad 6 hektarów. Znów nikt się nie zgłosił. Wojsko jest jednak w kontakcie z potencjalnymi inwestorami i liczy na znalezienie kupca w kolejnych miesiącach.
AMW unieważniła dzisiaj, 17 czerwca, drugi przetarg na sprzedaż terenu przy ul. Rydla w krakowskich Bronowicach (powierzchnia gruntu to 6,6688 ha, a pow. użytkowa istniejącej zabudowy 8 683,99 mkw.). Cena wywoławcza wynosiła 27 mln 800 tys. zł netto (na część wartą 8 mln 900 tys. zł przysługuje bonifikata w wysokości 50% od części wylicytowanej kwoty). Nikt nie wpłacił wadium. Podobnie było 2 kwietnia, podczas pierwszego postępowania.
Chętnych nie brakuje
Małgorzata Weber, rzecznik prasowy AMW, informuje nas, że kilku potencjalnych inwestorów interesuje się tą nieruchomością. Monitorują sytuację na bieżąco i pozostają w stałym kontakcie z właścicielem.
– Agencja liczy na to, że inwestycyjne trendy na rynku nieruchomości oraz jednoczesne poszukiwanie alternatyw dla lokowania kapitału spowodują, że nieruchomość uda się sprzedać pod koniec 2020 lub na początku przyszłego roku – mówi Małgorzata Weber.
Agencja Mienia Wojskowego
Zgoda miasta i konserwatora
Weber zapewnia, że AMW za każdym razem informuje gminę Kraków o planowanych przetargach. Dostaje akceptację w zakresie pozyskania inwestora dla terenu przy ul. Rydla.
Zgodę wyraził też wojewódzki konserwator zabytków, m.in. przy zobowiązaniu kupującego do wykonania w ciągu roku od daty podpisania umowy prac zabezpieczających.
– Polegających na: usunięciu krzewów i drzew z terenu nasypów przy obiektach kubaturowych, odsłonięciu i naprawie kominów, naprawie dachu nad kaponierą szyjową oraz ze względu na postępujące zawilgocenie ścian przywróceniu pierwotnego poziomu fos w sąsiedztwie bram wjazdowych oraz wzdłuż ceglanych ścian fortu – czytamy w ogłoszeniu.
Turystyka i rekreacja, a w części mieszkania i domy
Przetarg obejmuje dwie nieruchomości. Na pierwszą składają się cztery działki o pow. 3, 669 ha. Trzy mniejsze są niezabudowane, a na największej (3,0056 ha) znajdują się XIX-wieczny fort reditowy nr 7 Bronowice ("Za rzeką") o pow. 439 mkw. wymagający remontu i cztery drewniane wiaty przylegające do niego (w złym stanie technicznym). Druga nieruchomość to osiem parceli (2,9998 ha) zabudowane 15 obiektami o różnej funkcji (m.in. magazynami, garażami i nieczynną oczyszczalnią ścieków).
REKLAMA
– Przedmiotowy teren wraz z zabudowaniami posiada duży potencjał jako obiekt inwestycyjny – można go przeznaczyć pod rozwój działalności turystyczno-rekreacyjnej, usługi w obszarze kultury, oświaty, rozrywki, gastronomii, handlu. Ostateczną formę zagospodarowania obiektu należy uzgodnić z wojewódzkim konserwatorem zabytków – podkreślają wojskowi. – Zgodnie z obowiązującym planem miejscowym, niewielka część nieruchomości to teren zabudowy mieszkaniowej wielorodzinnej niskiej intensywności lub zabudowy mieszkaniowej jednorodzinnej i teren drogi wewnętrznej.
Agencja Mienia Wojskowego
Wysoka wartość zabytkowa
Jak podaje małopolski wojewódzki konserwator zabytków fort Bronowice powstał w latach 1857-65. Został istotnie zmodernizowany na przestrzeni lat, m.in. około 1888 roku. Nie wykorzystano go w działaniach podczas I wojny światowej, a w 1918 roku utracił funkcje bojowe (w związku z ciągłą ewolucją uzbrojenia i fortyfikacji). Wykorzystywano go jako koszary, później magazyn, a w końcówce lat 70. część pomieszczeń użytkował klub żołnierski. Od 2005 roku fort znajduje się w rejestrze zabytków.
– Należy podkreślić, że po 1918 roku uległo istotnym zmianom otoczenie fortu – zwraca uwagę wojewódzki konserwator. – Na obszarze działającej tam jednostki wojskowej w przypadkowy sposób powstawały kolejne budynki, m.in. niszcząc pierwotny przebieg drogi dojazdowej do bram fortu od ul. Rydla, natomiast powstająca w pobliżu zabudowa mieszkaniowa (zwłaszcza wysokie budynki na południe od fortu) całkowicie zniszczyły istotne powiązania widokowe w kierunku doliny Rudawy.
Stan obiektu (w porównaniu z innymi tego typu) określa jako "dość dobry".
– O wysokiej wartości fortu jako zabytku architektury militarnej decyduje fakt, iż jest to jedyny – i stosunkowo dobrze zachowany – obiekt w Krakowie reprezentujący zmodyfikowany w latach sześćdziesiątych XIX w. typ fortu reditowego – podkreśla konserwator. – Obiekt ten zawiera nadal wiele elementów pierwotnego wystroju i wyposażenia, w tym część zabytkowej stolarki: bram, drzwi, okien i okiennic, pozostałości mostu zwodzonego redity, a także kamieniarkę portali i strzelnic.
Cele turystyczne albo kulturalne
Z uwagi na stan, a także na charakter i rozplanowanie przestrzenne, zdaniem wojewódzkiego konserwatora fort nadaje się przede wszystkim na cele turystyczne (np. hotel). W podziemiach redity można by wydzielić 22 pokoje dwuosobowe z łazienkami, a liczba miejsc noclegowych mogłaby być nawet większa. Znalazłoby się też miejsce na restaurację, kawiarnię letnią i pomieszczenia klubowe. Dopuszczone jest także przeznaczenie na potrzeby kultury – galerie, kawiarnie i kluby dyskusyjne, a na dziedzińcu amfiteatr.
– Możliwe jest również łączenie obu funkcji lub wprowadzanie innych – jedynym ograniczeniem konserwatorskim jest tutaj obowiązek pozostawienia w niezmienionej formie bryły i substancji budowli – wzbronione jest zatem dobudowywanie nowych obiektów kubaturowych, wykonywanie przebić w istniejących murach czy sklepieniach, a także niszczenie zachowanych elementów zabytkowych – czytamy w dokumentacji.
Funkcja magazynu bądź hurtowni miałaby być jedynie tymczasowa, do momentu wyremontowania fortu. Wojewódzki konserwator zabytków przewiduje też zagospodarowanie otoczenia, np. poprzez stworzenia z fosy terenu sportowego.
Więcej zdjęć w galerii.