fot. Damian Daraż

[Kraków] Dawny hotel Cracovia trafi do rejestru zabytków. Co na to inwestor?

Damian Daraż
Kompleks hotelu Cracovia wraz z kinem Kijów zostanie objęty ochroną konserwatorską. Inwestor, który chce postawić w jego miejscu biurowiec, nie zamierza zmieniać swoich planów.
Zgodnie z decyzją przygotowaną przez konserwatora zabytków ochronie podlegać będą poszczególne elementy obu budynków, m.in. mozaiki, hol wejściowy, kształt elewacji. Większą ochroną Cracovia zostałaby objęta, gdyby wpisano ją do rejestru indywidualnie. Wtedy inwestor nie mógłby w ogóle niczego wyburzać, ani przebudowywać. Z kolei remont zgodny z zasadami konserwatorskimi byłby bardzo kosztowny, i nie wiadomo, czy w ogóle ktokolwiek by się na to zdecydował. Decyzja konserwatora zabytków Jana Janczykowskiego nie jest jednak ostateczna. Choć dokumenty leżą już przygotowane w wojewódzkim urzędzie ochrony zabytków, nie są jeszcze w pełni gotowe, pojawiły się bowiem pewne nieścisłości.
– Problemem, który pojawił się podczas sprawdzania dokumentacji w tej sprawie, jest położenie schodów w przewiązce między budynkami. Okazało się, że znajduje się na działce miejskiej, a gmina wcześniej nie była stroną w tym postępowaniu – wyjaśnia na łamach Dziennika Polskiego, konserwator Jan Janczykowski. 
Choć decyzja Janczykowskiego nie jest ostateczna, to odwołać się od niej może m.in. Echo Investment, który jest właścicielem budynku. Jednak inwestor zamierza na razie zachować powściągliwość w komentowaniu opinii konserwatora.
Czekamy na wydanie decyzji, bo sama zapowiedź wpisania hotelu Cracovia do rejestru zabytków jest powtarzana od lat – zaznacza rzecznik Echo Investment Wojciech Gepner.
Jedną ze stron w postępowaniu jest fundacja Instytut Architektury, której przedstawiciele domagają się od konserwatora, by cała Cracovia objęta została wpisem. Dr Michał Wiśniewski z Instytutu Architektury nie wyklucza, że odwołanie złoży, lecz najpierw chce zapoznać się z uzasadnieniem.
Z kolei inwestor, spółka Echo Investment chciałby budynek wyburzyć, w jednym z ostatnich projektów, który przygotowała pracownia DDJM, planuje postawić dwa biurowce, z zachowaniem dotychczasowych gabarytów, o powierzchni łącznie 29 tys. mkw. 
A brak indywidualnego wpisu do rejestru zabytków hotelu Cracovia powoduje, że taki scenariusz jest możliwy. To jeden z powodów, dla których dr Michał Wiśniewski apeluje o pełną ochronę architektoniczną dla tego budynku. 
– Hotel Cracovia jest praktycznie jedyna ocalałą zabudową z okresu modernizmu lat 60 ubiegłego stulecia – podkreśla architekt. Jednocześnie zaznacza, że jeżeli taka decyzja konserwatora zostanie utrzymana w mocy, to hotel Cracovia może spotkać taki sam los jak dworzec kolejowy w Katowicach, który został praktycznie całkowicie przebudowany. 
– Pozyskaniem zamkniętego pięć lat temu budynku żywo zainteresowane jest Muzeum Narodowe. Według planów tej placówki miałaby w tym budynku powstać galeria designu i architektury, wraz z pomieszczeniami magazynowymi – szczegółowy plan, jak ten obiekt mógłby zostać przez nas wykorzystany, wciąż jest opracowywany – zwierza się wicedyrektor Muzeum Narodowego w Krakowie Andrzej Szczerski.
 W Wojewódzkim Urzędzie Ochrony Zabytków urzędnicy decyzję Janczykowskiego oceniają jako kompromisową, W WUOZ panuje opinia, że Cracovia jest w bardzo złym stanie technicznym, a indywidualny wpis mógłby spowodować, że miasto zostanie z pustostanem w centrum, który na zawsze będzie pełnił rolę drugiego największego wieszaka na reklamy zaraz po Forum.
Na decyzji Jana Janczykowskiego procedura wpisu do rejestru zabytków się nie zakończy. Po podpisaniu dokumentów konserwator wyśle kopie do stowarzyszeń i organizacji, które biorą udział w postępowaniu, a także do właściciela budynku. Wszystkie zainteresowane Cracovią podmioty będą miały dwa tygodnie na złożenie odwołania od decyzji do ministra kultury.