Wczoraj w piątkowe popołudnie nieuprawniona osoba wdarła się na teren budowy apartamentowca Kościuszki 22. Mężczyzna wszedł na 40-metrowego żurawia i krzyczał, że skoczy.
W piątkowe popołudnie o godzinie 17:30 policja otrzymała zgłoszenie, że nieupoważniona osoba weszła na żurawia mieszczącego się na budowie apartamentowca Kościuszki 22.
Mężczyzna wszedł na ramię 40-metrowego żurawia i odgrażał się, że skoczy, jeśli nikt do niego nie przyjdzie. Policja odgrodziła teren bulwarów od gapiów.
Na miejsce przyjechała grupa policyjnych negocjatorów oraz straż pożarna, wraz ze sprzętem wysokościowym.
REKLAMA
Policyjni negocjatorzy weszli do podnośnikowego kosza strażackiego, by dostać się na wysokość, na jakiej znajdował się mężczyzna chcący skoczyć, i podjęli rozmowy.
Policyjne negocjacje trwały długo, bo aż cztery godziny. Mężczyzna zdecydował się zejść z żurawia około 12 w nocy, po czym został przekazany pod opiekę pogotowia ratunkowego.
Jak poinformował rzecznik małopolskiej policji, niedoszły samobójca to 35-letni mężczyzna, który jest osobą bezdomną i w trudnej sytuacji życiowej.