Na zlecenie urzędu marszałkowskiego specjalistyczna firma przeprowadza wycinkę drzew, do tej pory na ziemię runęło 70 dorodnych okazów. Prace prowadzone są w rejonie ronda Grzegórzeckiego, na terenie gdzie powstać ma Ratusz Marszałkowski. Ekolodzy biją na alarm – mamy okres lęgowy.
Wycinka drzew, którą zlecił urząd marszałkowski zewnętrznej firmie trwa od kilku dni. Łącznie obejmuje ona wycinkę około 70 drzew, wśród których są bardzo duże okazy, między innymi klony 8 sztuk, topole 8 sztuk, lipy 5 sztuk, ale głównie są to jesiony, jest ich około 30 sztuk.
– Zostało kilka drzew rosnących na niewielkim skwerku. Pozostałe leżą już na ziemi. Tymczasem w ich koronach mieszkały ptaki. Jeśli więc urzędnicy chcieli je wyciąć, to powinni zdobyć specjalne pozwolenie z Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska. Jak na Kraków to całkiem duży teren zielony. Skoro mieszkają tam ptaki, to powinien być pozostawiony w spokoju aż do połowy października –tłumaczy na łamach Gazety Wyborczej Jakub Palacz, działacz partii Zieloni.
Wydział Kształtowania Środowiska zezwolił na wycinkę drzew do końca października 2017 roku. Drzewa wycinane są pod budowę przyszłego gmachu urzędu marszałkowskiego. Dlaczego akurat teraz urząd zlecił wycinkę, a nie wcześniej np. przez zimę?
– Drzewa objęte pozwoleniem zostały już usunięte. Teraz trwają tylko prace porządkowe. Na tym terenie nie było gniazd ptaków. Był kontrolowany przez straż miejską i policję. Wycinkę prowadzi specjalistyczne firma, która przed rozpoczęciem prac sprawdziła drzewa. Gniazd nie było, dlatego prace zostały zrealizowane – zapewnia na łamach Gazety Wyborczej Agnieszka Grybel-Szuber, rzeczniczka Urzędu Marszałkowskiego.
Ekolodzy upierają się nadal przy swoim, jak było naprawdę z policją?
– Przeszli teren i sprawdzili. Nie znaleźli żadnych gniazd. Pani ekolog nie wskazała przy tym konkretnego miejsca. Przyjmujemy poza tym, że urzędnicy wcześniej wydając pozwolenie na wycinkę, sprawdzili już działkę pod kątem tego, czy są tam gniazda gatunków chronionych – tłumaczy Sebastian Gleń, rzecznik policji, dodając jednocześnie, że zgłoszenie każdej interwencji powinno być uzasadnione. – Nie może skończyć się na domniemaniu: "tam prawdopodobnie są gniazda" albo "widziałem tam już gniazda kiedyś" – wyjaśnia.
Zarzuty ekologów odpiera również Urząd Marszałkowski.
– Gniazda są na terenie, który nie jest objęty inwestycją, nie należy nawet do RCA "Małopolska" (spółka powołana do budowy centrum administracyjnego). W związku z tym nie musieliśmy występować do RDOŚ o pozwolenie – tłumaczy rzeczniczka urzędu Grybel-Szuber.
W miejscu wyciętych 70 drzew Urząd Marszałkowski ma obowiązek posadzić 75 nowych drzew. Najwięcej przy rondzie Grzegórzeckim, alei Powstania Warszawskiego, ulicy Grzegórzeckiej, Olszyny, Ofiar Dąbia, alei Pokoju, a także na ulicy Łukasiewicza. Nasadzenia zastępcze drzew i krzewów prowadzone będą od wiosny do jesieni 2017 roku.
W tym czasie ruszyć ma budowa nowej siedziby Urzędu Marszałkowskiego. W marcu 2017 roku zostanie ogłoszony przetarg na realizacje inwestycji.
Źródło: materiały prasowe