[Lublin] Ceniony polski architekt zaprojektował budynek mieszkalny w Lublinie

Kajtman

Stanisław Fiszer, wybitny polski architekt z międzynarodowym dorobkiem artystycznym, zaprojektował osiedle mieszkaniowe w Lublinie. To będący kwintesencją stylowej architektury i funkcjonalności Nowy Przylądek, który powstaje w centrum miasta, niedaleko zbiegu ulic Północnej i Prusa.


- Zawsze interesowało mnie projektowanie fragmentów budynków nieoczywistych, takich które gwarantują niespodzianki przy powolnym odczytywaniu - mówi o lubelskim projekcie Stanisław Fiszer, który na swoim koncie ma projekt zagospodarowania Arkad Kubickiego na główne wejście do Zamku Królewskiego, gmach Giełdy Papierów Wartościowych w Warszawie, ambasadę Japonii w Paryżu czy gmach Archiwów Narodowych w stolicy Francji. Architekt jest m.in. laureatem Honorowej Nagrody SARP, członkiem tytularnym Francuskiej Akademii Architektury, profesorem Szkoły Architektury w Nancy.


Nowy Przylądek to miejsce dla osób, które cenią komfort życia w centrum i jednocześnie zielone otoczenie. Inwestycja położona jest na skarpie, z której rozciąga się malowniczy widok na lubelskie Stare Miasto. Nabywcy będą mieli do dyspozycji wewnętrzne zielone patio zaprojektowano w układzie tarasowym. Architekt w swoim projekcie połączył elementy modernizmu z architekturą charakterystyczną dla miasta.


- Dla mnie niezmiernie ważne przy projektowaniu domów na ul. Północnej było uwzględnienie pejzażu miasta i zaistnienie w nim w szeregu, w pierzei, zgodnie z moją zasadą „najmniej zauważalnej  różnicy”. Z szacunku dla miasta, w którym realizuje się budynek, z szacunku dla istniejącej w mieście architektury, mamy obwiązek przejść prawie niezauważalnie, odrzucając poszukiwanie na siłę wyróżników. Co wcale nie oznacza odrzucenia dekoracji – mówi Stanisław Fiszer.


Łącznie developer NAP Invest realizuje w tym miejscu blisko 80 mieszkań w metrażach od 35 m² do 90 m²., z dokładnie wydzieloną strefą dzienną i nocną. Układ budynków został przemyślany w najdrobniejszym szczególe, po to, aby osiedle miało kameralny charakter.


- Koncepcję projektu osiedla najpierw wyciąłem z drewna. Makieta powstała nie w komputerze, ale ręcznie w pracowni. Tylko w ten sposób łatwiej zbadać, jaką grubość ma mieć budynek, pozycje klatek schodowych – mówi architekt.  


Charakterystyczną cechą inwestycji będzie ażurowa brama wejściowa z mocnym wzorem kratowania. Będzie to swoisty znak rozpoznawczy Nowego Przylądka. Biała elewacja budynków podkreślająca elegancję i prostotę, zostanie wzbogacona o grafitowy gzyms, obramowanie okien, a parter od strony ul. Północnej oraz wejścia do klatek schodowych będzie okalała okładzina ze szlachetnego kamienia. Architekt zadbał również o subtelne elementy dekoracyjne.


- W lubelskiej inwestycji pojawiają się nawiązania do modernizmu, z poziomymi oknami, z oknami narożnymi przywołującymi architekturę l. 30-tych XX wieku. Z oknami okrągłymi, jak na statku, to już za Le Corbusierem, podobnie jak z wykorzystaniem ostatniej kondygnacji na tarasy. To wynika z mojej potrzeby nawet w skromnych ramach dzielenia się wiadomościami o kulturze i historii z przyszłymi mieszkańcami – dodaje Stanisław Fiszer.