Ze względu na znaczenie rynku nieruchomości dla kondycji gospodarki oraz sektora bankowego jedną z instytucji uważnie obserwujących rynek nieruchomości jest NBP. Publikuje on cykliczne materiały analityczne dotyczące tego sektora gospodarki.
Ukazała się właśnie najnowsza publikacja NBP zatytułowana „Raport o sytuacji na rynku nieruchomości mieszkaniowych i komercyjnych w Polsce w 2011 r.” Tytuł dobrze oddaje jego zawartość, wobec czego jest to przydatna lektura dla wszystkich, którzy chcieliby uporządkować swoją wiedzę odnośnie tendencji rynkowych obserwowanych w ubiegłym roku. W raporcie znajdziemy dużo wartościowych danych nie tylko z rynku mieszkaniowego, ale także z sektora nieruchomości komercyjnych.
Z ciekawych informacji zaprezentowanych w omawianym raporcie uwagę zwraca m.in. część poświęcona analizie ryzyka kredytowego dla banków w Polsce z tytułu udzielania kredytów na nieruchomości. W celu analizy ryzyka porównano udział kredytów zagrożonych dla nieruchomości mieszkaniowych i komercyjnych.
Z powyższego wykresu wynika, iż kredyty hipoteczne dla indywidualnych gospodarstw domowych na tle kredytów udzielanych przedsiębiorcom wyróżniają się bardzo niewielkim ryzykiem. Nie można tego powiedzieć o kredytach udzielanych deweloperom w celu budowy mieszkań, gdzie wskaźnik kredytów zagrożonych przekracza 20%.
Ale to tylko jedna strona medalu. Różnica między liczbą kredytów udzielonych na nieruchomość mieszkaniowe i komercyjne jest bowiem ogromna.
Reasumując: jak pokazują wskaźniki kredytów zagrożonych finansowanie nieruchomości komercyjnych może stanowić dla banków większe ryzyko, niż finansowanie mieszkań. Ryzyko to jest jednak mocno ograniczone ze względu na dotychczasową niewielką skalę tego rodzaju kredytów.
Emmerson S.A.