Perspektywy rozwoju branży półprzewodników w Polsce Pixabay

Perspektywy rozwoju branży półprzewodników w Polsce

RAPORT
Orzech
Orzech
REKLAMA

Na przestrzeni ostatnich kilku lat Polska stała się największym eksporterem baterii samochodowych w Unii Europejskiej. Czy taka sama szansa stoi przed przemysłem półprzewodników?

26 września, podczas Tek.day w Gdańsku, miała miejsce premiera raportu syntezującego obecny stan wiedzy o polskim przemyśle półprzewodników, jego dorobku oraz perspektywach. Dorobek i perspektywy rozwoju rynku półprzewodników w Polsce to pierwsze tak obszerne źródło informacji, punktujące wyzwania stojące na drodze do umocnienia pozycji Polski w europejskim łańcuchu dostaw. Autorzy z portalu tek.info przeprowadzili dziesiątki rozmów zarówno z rodzimymi producentami i inżynierami, jak i międzynarodowymi korporacjami. Raport był wspierany merytorycznie przez Agencję Rozwoju Pomorza, koordynującą projekt Invest in Pomerania, oraz Polską Agencję Inwestycji i Handlu.

Mamy się czym pochwalić

Potransformacyjna strategia rozwoju przemysłu sprawiła, że Polska jest obecnie piątym pod względem wielkości produkcji elektroniki w Europie.

Co istotne, w Polsce lokowane są także centra badawczo-rozwojowe, opracowujące innowacyjne rozwiązania nie tylko dla własnych fabryk, ale i dla globalnego przemysłu. Za znakomite przykłady służyć mogą procesy prowadzone przez ZF i Nippon Seiki. Niemiecki koncern w trzech swoich jednostkach badawczych pracuje nad systemami aktywnego bezpieczeństwa i autonomicznej jazdy, część z nich implikując w polskich fabrykach. Z kolei japoński potentat w Gdańsku rozwija technologie wytwarzania wyświetlaczy przeziernych HUD, produkując jest w nowym zakładzie pod Łodzią.

Mówiąc o centrach kompetencyjnych, warto też wspomnieć o bardzo rozwiniętym rynku software-owym. Przychody branży elektronicznej wyniosły około 50 miliardów złotych w 2023 roku (2 proc. PKB), a spora część produkcji wspierana jest przez programistów. W Polsce powstaje software dla takich gigantów jak Huawei, Samsung, Google czy Sony, a także dla rodzimych tuzów pokroju Zelmera.

Kompetencje w zakresie projektowania, produkcji elektroniki i rozwoju software-u to ogromny potencjał rozwoju branży półprzewodnikowej.

– Jeszcze dekadę temu Polska nie kojarzyła się za granicą z zaawansowaną technologią. Dziś przychodzą do nas projekty niemal wyłącznie z polecenia. Jakość polskiego software-u jest na tyle wysoka, że jej renoma jest samonapędzającą się siłą – mówił podczas debaty towarzyszącej premierze raportu Przemysław Włoczkowski z SII Polska.

Polska branża półprzewodników

9 000 zatrudnionych i 3,2 miliarda złotych obrotów rocznie – to są wartości charakteryzujące polski ekosystem produkcji półprzewodników i dotyczą głównie projektowania i rozwoju dedykowanego software. Niemal połowa tych osiągów jest zasługą czterech inwestorów zagranicznych – Intela, Solidigm (grupa SK Hynix), Silicon Creations i Synopsis (dwie ostatnie firmy projektują technologie rzędu 2–3 nm).

REKLAMA

Rodzime firmy od lat utrzymują pozycje w globalnym łańcuchu dostaw, korzystając z pozycji regionu budowanej przez obecność rozpoznawalnych międzynarodowych marek. W projektowaniu układów półprzewodnikowych specjalizują się Digital Core Design, ChipCraft, Phonemic, OmniChip i Aldec-Adt. Nanofotonika i zaawansowane materiały to domena Ensemble i Photonics Innovation. Materiały tworzone przez te firmy znajdują zastosowanie w produkcji mikrofalowych układów scalonych czy fosforku indu – niezwykle cennego składnika bardzo szybkich przyrządów mikroelektronicznych.

Znaczącym graczem na światowym rynku fotonowych detektorów średniej podczerwieni jest Vigo Photonics. Firma posiada kompletną linię produkcyjną przyrządów półprzewodnikowych o wysokiej przepustowości, opartą na własnej, unikalnej w globalnej skali technologii. Zatrudniający ponad 200 osób kompleks w Ożarowie Mazowieckim dostarcza wyroby do 60 rynków zbytu, a detektory Vigo Photonics trafiły nawet na Marsa. Najnowszy projekt firmy, budowa kompletnej linii produkcyjnej fotonicznych układów scalonych w zakresie średniej podczerwieni, o wartości prawie 900 milionów złotych, znalazł się na liście projektów zakwalifikowanych do dofinansowania w ramach Funduszy Europejskich dla Nowoczesnej Gospodarki.

– Coraz więcej innowacyjnych, ambitnych projektów wspieranych jest przez instrumenty publiczne. To bardzo dobry krok, ponieważ bez tego wsparcia zbudowanie prawdziwego, dojrzałego ekosystemu, czy wpisanie się w ekosystem europejski, nie będzie możliwe. Wszystkie największe globalne firmy budowały sukces właśnie w oparciu o scentralizowane finansowanie. Nie ma w tym nic złego, a można bardzo wiele zyskać – dodaje Emil Batorowicz z Vigo Photonics.

Transfer technologii

Polskie innowacje rodzą się nie tylko w centrach R&D, ale również w placówkach naukowych. Należący do sieci Łukasiewicz – trzeciej pod względem wielkości sieci badawczej w Europie – Instytut Mikroelektroniki i Fotoniki opracowuje technologie wytwarzania mikrofalowych i fotonicznych przyrządów dyskretnych, detektorów i czujników, układów scalonych, mikrosystemów i podzespołów elektronicznych, mikroelektronicznych układów hybrydowych, przyrządów mocy i elementów dyfrakcyjnych. Ponadto bada właściwości azotku galu, grafenu i kompozytów ceramiczno-metalowych pod kątem przemysłowego wykorzystania.

Działania badawcze w obszarze inteligentnych systemów półprzewodnikowych prowadzą także: Centrum Zaawansowanych Materiałów i Technologii CEZAMAT Politechniki Warszawskiej i PAN-owski Unipress. Dzięki aktywnemu poszerzaniu kompetencji i utrzymywaniu kontaktów z przemysłem komercyjnym, pracownicy laboratoriów na bieżąco odpowiadają na potrzeby rynku.

Unipress i Łukaszewicz – IMiF weszły w skład zespołu wybranego przez Chips Joint Undertaking do realizacji jednej z czterech europejskich linii pilotażowych w zakresie zaawansowanych technologii półprzewodnikowych. Budowa ma rozpocząć się na początku 2025, a na realizację zadania polski zespół otrzyma 50 milionów euro pochodzących bezpośrednio z European Chips Act – ambitnego projektu mającego w przeciągu dekady podwoić udział Unii Europejskiej w globalnej produkcji półprzewodników.

– Nie jest tak, że tworzymy przemysł od zera, licząc tylko na miliardowe inwestycje zza granicy – mówi Mikołaj Trunin z Invest in Pomerania, współtwórca raportu. – Rodzimy przemysł nie tylko dostarcza produkty, ale także innowacyjne technologie dla sektora półprzewodników. Naturalnie spore nadzieje wiążemy z dużymi projektami związanymi z produkcją front-end oraz integracją. Takie projekty tworzą wolumeny zamówień dla tysięcy firm dostarczających produkty i rozwiązania technologiczne dla nowych fabryk – a to oznacza szanse zarówno dla naszych firm, jak i na nowe inwestycje w rozwój europejskiego łańcucha dostaw.

Link do raportu

Pixabay
Pixabay

Komentarze (0)

Napisz komentarz
REKLAMA