Coraz trudniej o dobrą lokalizację

Coraz trudniej o dobrą lokalizację

Polska
Kajtman
Kajtman
REKLAMA
W dużych miastach coraz trudniej jest znaleźć atrakcyjny teren pod zabudowę wielorodzinną. Nad deweloperami wisi również widmo nowej ustawy o kształtowaniu ustroju rolnego, która znacznie podniesie ceny działek budowlanych.
Ustawa zagrozi deweloperomZakup działki inwestycyjnej, między innymi w Warszawie, już niedługo może być znacznie utrudniony, a na pewno bardziej kosztowny. Już teraz tereny w atrakcyjnych lokalizacjach osiągają niebotyczne stawki. Wystarczy przytoczyć przykład terenów u zbiegu ulic Emilii Plater i Nowogrodzkiej, które w poprzednim roku miasto wystawiło w przetargu za cenę wywoławczą 210 mln złotych. Warszawscy urzędnicy próbowali sprzedać działkę pod kątem budowy biurowców, jednak żaden inwestor nie zgłosił swojego zainteresowania. O dziwo to nie cena była powodem braku chętnych, lecz plan zagospodarowania przestrzennego, który nie został na czas uchwalony. Jak twierdzą eksperci z serwisu DziałkaDlaCiebie.pl, kwota za tak atrakcyjną lokalizację jest adekwatna, jednak żaden inwestor nie kupi terenu, gdy nie ma pewności, czy będzie mógł coś na nim zbudować.
Ceny działek w dużych miastach znacznie wzrosły w ciągu ostatnich lat. Związane jest to oczywiście z coraz większym napływem nowych mieszkańców i zapotrzebowaniem na kolejne projekty deweloperskie zarówno mieszkaniowe, jak i komercyjne.
REKLAMA
Klucz do określenia cen działek w Warszawie i okolicach jest bardzo prosty, im bliżej do centrum miasta, tym drożej – ocenia Kuba Karliński z firmy Magmillon. – Dlatego też deweloperzy nie mają większego wyboru i jeżeli planują zakup działki w atrakcyjnej lokalizacji, muszą wyłożyć na swój projekt ogromny budżet, co oczywiście odbija się później na cenach mieszkań w inwestycji.
Istnieje duże ryzyko, że ceny mieszkań w całej Polsce mogą znacznie wzrosnąć. To wszystko za sprawą nadchodzącej ustawy o kształtowaniu ustroju rolnego, która zdaniem eksperta z firmy Magmillon może nawet całkowicie zamrozić transakcje kupna i sprzedaży ziemi rolnej oraz znacznie skomplikować obrót działkami pod budowę. Jak zaznacza Kuba Karliński, tylko około 25 procent gruntów w Polsce jest objętych miejscowymi planami zagospodarowania przestrzennego. Dotyczy to również miast. Pozostałe grunty po 1 maja 2016 r. będą traktowane jako ziemia rolna. Ten stan rzeczy mocno skomplikuje sytuację deweloperów, którzy do tej pory opierali się na tanich inwestycjach, między innymi tych mieszczących się w limitach MdM. Często, aby zmieścić się w rządowym programie, deweloperzy wykorzystywali pod swoje inwestycje działki rolne, które były tańsze od budowlanych. Niedługo takie zjawisko będzie znacznie utrudnione. Oczywiście nie można zakładać, że zagrozi to programowi Mieszkań Dla Młodych, ponieważ kończy się on z końcem 2018 roku, jednak na pewno tzw. "tanie budownictwo" przestanie już być takie tanie.

Komentarze (0)

Napisz komentarz
REKLAMA