Już wróciłem. ;) Ale ze zdjęciami z tej konkretnie budowy kiepsko - mam tylko jedno. Od ulicy działka jest mocno obrośnięta zielenią, a od strony południowej rosną metrowej wielkości pokrzywy.
Świeczki dynamitu chyba, bo to straszny kaszalot. A co do reszty terenu to mści się brak planowania, a raczej nie realizowanie planów do końca po czym tworzenie nowych planów nie pasujących do starych i tak w kółko, czyli właśnie brak planowania. ;)
Wg. planu miejscowego nowy budynek stanie również w miejscu wyburzonych młynów św. Klary. Linia zabudowy i gabaryty nowego budynku mają w przybliżeniu odpowiadać starym zabudowaniom.