Masz wolne środki finansowe? Zastanów się nad kupnem mieszkania pod wynajem.

Masz wolne środki finansowe? Zastanów się nad kupnem mieszkania pod wynajem.

Warszawa
Kajtman
Kajtman
REKLAMA

Ostatnie obniżki stóp procentowych oznaczały bardzo dobre wiadomości dla kredytobiorców spłacających długi zaciągnięte w naszej walucie. Nie mogą tego samego powiedzieć osoby oszczędzające na lokatach bankowych. Z niepokojem obserwują one topniejące oprocentowanie depozytów. Jeszcze nigdy w historii nie otrzymywali takich niskich odsetek. Część z nich uzna oferowane kwoty za zbyt małe, by mrozić środki na dłuższy okres i pozostawi je po prostu na bieżących rachunkach. Niektórzy nie poddadzą się tak łatwo i poszukają alternatywnych form inwestowania. Z pewnością rozważą także nieruchomości.

 

Nieruchomości są bowiem powszechnie uznawane za bezpieczną inwestycję, a właśnie o takie alternatywy chodzi osobom szukającym miejsca na ulokowanie gromadzonych latami oszczędności. Dla wielu osób niebagatelne znaczenie będzie miał również fakt, iż nieruchomość jest „namacalną” inwestycją. Po cypryjskim precedensie obawy przed utrzymywaniem wszystkich środków w banku w dalszym ciągu pozostają duże. Część osób czuje się dużo pewniej wiedząc, że dysponować będzie nieruchomością, dzięki której będzie mogła w przyszłości zapewnić sobie godną emeryturę, bądź też pomóc swoim dzieciom w rozpoczęciu samodzielnego życia.


Przygoda z inwestowaniem w nieruchomości zaczyna się najczęściej od zakupu mieszkania pod wynajem. Segment nieruchomości mieszkaniowych jest bowiem obszarem, w którym najłatwiej odnaleźć się debiutującym inwestorom. Tym bardziej, iż po kilkuletnich spadkach cen mieszkań i zmniejszeniu atrakcyjności innych form inwestowania (lokaty, obligacje skarbowe) rentowność najmu prezentuje się obecnie na ich tle całkiem dobrze.


Oczywiście nie oznacza to, iż tego typu działalność pozbawiona jest ryzyka. Jednym z takich czynników jest chociażby demografia. W wielu miastach sytuacja pod tym względem wygląda wręcz fatalnie, ale zdarzają się też wyjątki. Wśród nich na plan pierwszy wysuwa się Warszawa, która w najbliższych latach nie musi obawiać się ubytku ludności. Wręcz przeciwnie, prognozowane jest utrzymanie dodatniego salda migracji. Z tego też powodu rynek ten wydaje się najbezpieczniejszym rozwiązaniem dla osób zamierzających inwestować w mieszkania pod wynajem.

 

REKLAMA

Średnia rentowność netto liczona dla poszczególnych dzielnic waha się od 3,76% na Białołęce do 4,97% na Woli. Oczywiście są to dane mocno uśrednione, a doświadczeni inwestorzy stosują szereg zabiegów pozwalających im jeszcze na poprawę tego wskaźnika. Tym niemniej jednak wskazują, iż kupując mieszkanie na wynajem możemy zarobić zdecydowanie więcej niż pozostawiając środki na lokacie bankowej lub inwestując w obligacje skarbowe. W pierwszym przypadku średnia rentowność netto lokat 12-miesięcznych spadła według danych Expandera już poniżej 2% (po uwzględnieniu podatku Belki). Co więcej nawet 10-letnie obligacje skarbowe nie zapewniają już rentowności netto powyżej 2,5%.


Inwestorzy chętnie kupują mieszkania bezpośrednio od deweloperów. Po pierwsze wynajmujący rozpoczynają swoje poszukiwania właśnie od mieszkań w nowym budownictwie. Po drugie właściciele wykańczając lokal mogą od razu uwzględnić oczekiwania docelowej grupy odbiorców. Kolejnym argumentem jest silna konkurencja na warszawskim rynku pierwotnym przekładająca się na niższe ceny w porównaniu z rynkiem wtórnym. Nie bez znaczenia są także prognozy dotyczące kształtowania się w kolejnych latach cen mieszkań w nowym i starym budownictwie.


Przed inwestorami zdecydowanymi na kupno mieszkania od dewelopera stoi niełatwe zadanie. Oferta jest bowiem niezwykle bogata i zróżnicowana. Według danych zebranych przez Dział Badań i Analiz firmy Emmerson Realty SA na koniec III kw. 2014 r. na warszawskim rynku pierwotnym oferowanych było niemal 14,5 tys. mieszkań. Rozwiązaniem ułatwiającym wybór może okazać się odwiedzenie targów nieruchomości gromadzących wielu oferentów pod jednym dachem. Inną opcją wartą rozważenia jest odwiedzenie biura sprzedaży jednej z wiodących firm.


Zwiększenie wymaganego wkładu własnego do 10% wartości nieruchomości wchodzące w życie od 1 stycznia 2015 r. wydaje się także czynnikiem zachęcającym do tego rodzaju inwestycji. Niektóre osoby, szczególnie te, które niedawno rozpoczęły swoją pierwszą pracę, być może będą musiały o dwa-trzy lata przesunąć zamiar kupna mieszkania, a to oznacza, iż przez ten czas będą one obecne na rynku najmu.

 

Jarosław Mikołaj Skoczeń

Komentarze (0)

Napisz komentarz
REKLAMA