Kilkanaście minut tramwajem do centrum, bezpośrednia bliskość metra i konkurencyjne ceny mieszkań. Mało która warszawska dzielnica może poszczycić się takimi atutami jak Praga Północ. Dzielnica, którą wielu warszawiaków omijało szerokim łukiem, obecnie staje się gorącym miejscem na mapie stolicy.
Z czego wynika to nagłe zainteresowanie mieszkaniami na Pradze Północ? Pierwszą odpowiedzią, która od razu przychodzi do głowy jest stosunek lokalizacji do ceny. Mieszkania na Pradze Północ, mimo iż ich ceny w ciągu kilku ostatnich lat skoczyły o 60 procent, nadal kształtują się grubo poniżej warszawskiej średniej.
Prawie tysiąc złotych mniej za metr kwadratowy w miejscu, z którego w 15 min. tramwajem możemy dostać się do centrum miasta oraz w kilka chwil do metra, będącego najszybszym środkiem komunikacji w stolicy – dla wielu warszawiaków jest to kusząca perspektywa.
Właśnie lokalizacja jest głównym atutem Pragi. Dlaczego dopiero teraz dostrzeżono ten walor? Odpowiedź jest prosta. Przez ostatnich kilkadziesiąt lat warszawiacy zapierali się rękami i nogami i wybierali inne, zbliżone do Śródmieścia lokalizacje, byleby tylko nie przenosić się na „gorszą stronę Wisły”. Efektem tego był rozwój przyległych do centrum dzielnic, wzrost cen mieszkań oraz coraz bardziej odczuwalny brak nowych lokali. Gdy okazało się, że na Ochocie, Woli czy Mokotowie brakuje mieszkań w przystępnej cenie, wielu mieszkańców zaczęło nieśmiało spoglądać na prawą stronę miasta. Nagle okazało się, że ta Praga Północ wcale nie jest taka straszna jak ją malują, że da się tu normalnie mieszkać, żyć i spłacać kredyt za tańsze mieszkanie.
Niewątpliwie Praga Północ długo pracowała, by w końcu zyskać w oczach mieszkańców stolicy. Duży wpływ na tan stan rzeczy miało powstanie drugiej linii metra, które ruszyło świadomość warszawiaków oraz inwestorów. Na równi z budową stacji powstawały projekty, które miały na celu zachęcić mieszkańców do przeprowadzki na prawy brzeg Wisły. Niemal lawinowo otwierano na Pradze galerie sztuki, modne kluby i bary. Powstało również długo wyczekiwane Muzeum Warszawskiej Pragi. W tym całym ferworze zabrakło tylko nowych mieszkań. W dzielnicy, która zachowała swój historyczny charakter, próżno szukać terenów inwestycyjnych dla dużych osiedli mieszkaniowych. Jeżeli już powstają, to raczej kameralne, kilkupiętrowe inwestycje, które bardzo szybko znajdują swoich nabywców. Alternatywą dla deweloperki stały się więc zabytkowe kamienice, które przez lata popadały w ruinę, jednak dzięki znakomitej lokalizacji, przyciągają coraz więcej inwestorów. Tym sposobem, zaczął się rozległy proces rewitalizacyjny kamienic na warszawskiej Pradze.
REKLAMA
Gołym okiem widać to na Starej Pradze gdzie trwają, lub są przygotowywane, prace remontowe najstarszych kamienic. Najlepiej widać to na ulicy Ząbkowskiej, która była pierwszą jaskółką planu rewitalizacji Pragi Północ. Mieszkania w odrestaurowanych kamienicach szybko znajdowały właścicieli, a w lokalach na parterze zaczęły powstawać modne kawiarnie, restauracje i sklepy. Również na, prostopadłej do Ząbkowskiej, ulicy Brzeskiej zaczynają się nowe inwestycje. Vis a vis Bazaru Różyckiego, który w niedługim czasie również ma doczekać się rewitalizacji, zaczyna się remont kamienicy Menachema Rotlewiego, nazywanej także „Kamienicą Rybaka”. Jak informuje inwestor, firma Magmillon, lokale mieszkalne w kamienicy przy Brzeskiej 18 cały czas cieszą się bardzo dużym zainteresowaniem.
– Jeszcze przed rozpoczęciem prac remontowych większość mieszkań znalazła swoich nabywców, a na kolejne cały czas są składane zapytania. Również na lokale usługowe na parterze, które dzięki znakomitej ekspozycji, są łakomym kąskiem dla restauratorów – wymienia Kuba Karliński z firmy Magmillon.
Koniec remontu ma nastąpić w IV kwartale przyszłego roku, a kamienica zachowa swój późnosecesyjny styl, jednocześnie zapewniając maksymalny komfort dla wszystkich mieszkańców
Głośno było również o remoncie zabytkowego Domu pod Sowami przy ulicy Okrzei. Kamienica ma zostać całkowicie odrestaurowana, zmienić ma się również układ pomieszczeń, gdzie na wyższych kondygnacjach mają powstać dwupoziomowe apartamenty.
Praga Północ powoli porzuca opinię okrytej złą sławą dzielnicy. Postępujące procesy rewitalizacyjne oraz działania inwestorów świadczą o ogromnym potencjale tej części Warszawy. Na razie do przeprowadzki na Pragę Północ zachęcają atrakcyjne ceny mieszkań, jednak już niebawem może to być prestiż idący w parze ze znakomitą lokalizacją.