W piątek na Stadionie Wrocław przedstawiciele spółki zarządzającej areną powitali 10 - tysięczną osobę, która zwiedziła obiekt. Szczęśliwcem okazał się Mateusz Kliś, którego nagrodzono m.in. dwoma biletami na mecz Japonia - Brazylia.
- O 10-tysięcznym zwiedzającym usłyszałem wczoraj. Liczyłem że to będę ja i udało się! Bilet na mecz Japonia - Brazylia kupiłem już wcześniej, więc zabiorę ze sobą znajomych - powiedział Mateusz Kliś.
Zwiedzanie Stadionu Miejskiego trwa około godziny, odbywa się w towarzystwie przewodnika i obejmuje takie niedostępne zazwyczaj miejsca, jak szatnie zawodników, strefę w której poruszają się sportowcy lub gwiazdy, lożę VIP-ów, strefę biznes oraz cieszący się największym zainteresowaniem - areszt stadionowy.
- Jesteśmy mile zaskoczeni, że tak dużo osób odwiedza Stadion Wrocław. Szacujemy, że dzięki tej ofercie w przyszłym roku do kasy stadionu wpłynie 0,5 mln złotych - mówił Robert Pietryszyn, prezes spółki Wrocław 2012.
Stadion przy alei Śląskiej można zwiedzać we wtorki i piątki o godz. 9 i 11. Jednak zwiedzanie jest możliwe także w inne dni, w zależności od zainteresowania. Bilety kosztują 10 złotych od osoby dla grup szkolnych i 12 złotych dla pozostałych zwiedzających.
Tymczasem arena wciąż nie jest w pełni gotowa. Trwa spór miasta z głównym wykonawcą o termin zakończenia budowy i dodatkowy koszt wykonania pozostałych prac. Kilka dni temu wiceprezydent miasta Michał Janicki mówił nam, że do wykonania jest jeszcze około 3 procent robót zaplanowanych w projekcie. Nie wiadomo jednak, kiedy ostatecznie arena w pełni będzie skończona.