Maciej Nowaczyk, acz 2007-09-13, ostatnia aktualizacja 2007-09-13 19:24
W czwartek miejscy radni jednogłośnie powołali do życia spółkę Centrum Innowacji i Technologii EIT +. Ma ona przejąć starania o lokalizację we Wrocławiu Europejskiego Instytutu Technologicznego. EIT, wzorowany na amerykańskim Massachusetts Institute of Technology, ma być ośrodkiem gromadzącym najlepszych naukowców z całego świata, którzy będą pracować nad nowymi technologiami. Instytut składać się będzie z jednego centrum dowodzącego i kilku tzw. węzłów wiedzy rozmieszczonych w różnych krajach Unii Europejskiej. Według planów zacznie działać już w 2008 roku, a jego dwa pierwsze węzły wiedzy - w 2010 roku. Na działalność Instytut ma dostać z Brukseli w latach 2008-2013 przeszło 2,4 miliarda euro.
Władze miasta i Politechniki Wrocławskiej od ponad roku starają się o to, aby we Wrocławiu została zlokalizowana główna siedziba Instytutu bądź jeden z jego węzłów wiedzy.
Nasze szanse na zdobycie EIT ma zwiększyć powołana wczoraj spółka. W jej skład weszli przedstawiciele miasta, województwa i wrocławskich uczelni. Pierwszym zadaniem, którego realizację powierzono spółce, jest organizacja EIT Plus, czyli lokalnego, wrocławskiego centrum badawczo-innowacyjnego, zwanego Wrocławskim Centrum Badań. Centrum powstanie na terenie dawnego Zespołu Szkół Rolniczych w Praczach Odrzańskich. Na jego budowę Wrocław już ma zagwarantowane 190 mln euro z unijnego Programu Innowacyjna Gospodarka.
Pierwsze głosowanie nad projektem unijnego rozporządzenia ustanawiającego EIT odbędzie się 26 września w Parlamencie Europejskim. Do Strasbourga pojedzie grupa studentów Politechniki Wrocławskiej. Przekażą 35 tysięcy podpisów zebranych pod petycją o poparcie inicjatywy utworzenia instytutu. Studenci są przekonani, że każdy kolejny podpis będzie bardzo cenny, dlatego do wyjazdu nie zamykają listy. Wszyscy, którzy chcą poprzeć ideę utworzenia EIT, będą mogli podpisać się pod petycją w czasie Dolnośląskiego Festiwalu Nauki, który rozpoczyna się już w poniedziałek.
Obok Wrocławia o siedzibę bądź jeden z węzłów wiedzy stara się m.in. Cambridge, Paryż i Wiedeń.
Na wrocławskich Praczach ma powstać innowacyjne centrum, które w przyszłości będzie zapewne funkcjonować pod szyldem EIT+. Na jakim jest etapie?
Przygotowujemy koncepcję architektoniczną i wnioski do Brukseli. Myślę, że w przyszłym roku ruszą prace, a w 2011 centrum będzie gotowe. Najważniejsze będzie tam Dolnośląskie Centrum Badawcze DolBioMat, na które już przyznano 120 mln euro. Zajmie się innowacyjnymi rozwiązaniami m.in. z medycyny, nanotechnologii, materiałów zaawansowanych. To magnes, który przyciągnie firmy. Hasco-Lek już zadeklarowało, że chce tam ulokować swoje centrum badawcze. Niemiecki Fraunhofer Institute, który zajmuje się wdrożeniami w przemyśle m.in. technik informatycznych, też jest zainteresowany lokalizacją na Praczach. Campus na Praczach będzie miejscem, w którym znajdą się ludzie z pomysłami, know-how, nowoczesna aparatura, eksperci do konsultacji, formy doradcze i biura patentowe.
Mam segregator, który jest już pełen CV od polskich naukowców z zagranicy. "Jeśli uda wam się to we Wrocławiu, to wracamy", piszą do mnie.
Dolnośląskie zwane gospodarczym tygrysem Polski ma precyzyjny pomysł na przyszłość, realizowany wspólnie przez władze Wrocławia i województwa. Kierunek rozwoju określa termin innowacyjność, który materializuje się w tworzeniu Europejskiego Instytutu Technologicznego Plus. Region powinien się stać polskim Massachusetts
Europejski Instytut Technologiczny, jeden z najważniejszych elementów strategii lizbońskiej, zakłada utworzenie w Europie centrów innowacyjno-badawczych, wzorowanych na Massachusetts Institute of Technology. Silne powiązania pomiędzy edukacją, badaniami naukowymi i biznesem mają przełożyć się na wzrost gospodarczy. EIT ma mieć formułę wspólnego przedsięwzięcia instytucji naukowych, organizacji badawczych i biznesu. Rozporządzenie w sprawie EIT ma zostać przyjęte na początku przyszłego roku. Przewidziany budżet nalata 2008 - 2013 to 2,4 mld euro. Dwa pierwsze węzły mają rozpocząć działanie w 2010 r.
Szansa na sukces
W zlokalizowaniu jednego z węzłów innowacyjnych we Wrocławiu władze regionu widzą niepowtarzalną szansę nie tylko na prestiżową instytucję europejską w stolicy Dolnego Śląska i czynnik budowania gospodarki opartej na wiedzy. Takiemu kierunkowi rozwoju Dolnego Śląska towarzyszy założenie, że prędzej czy później zasoby konkurencyjnej siły roboczej w rosnących jak grzyby po deszczu fabrykach zagranicznych koncernów wyczerpią się. Pierwsze symptomy już są widoczne -od pewnego czasu borykają się one z kłopotami w naborze pracowników.
-Nie chcielibyśmy, by za parę lat te firmy przenosiły stąd gdzie indziej swą produkcję - twierdzą zgodnie dolnośląscy samorządowcy. Ośrodki innowacyjności mają być antidotum na takie niebezpieczeństwo.
Regionowi szczególnie zależy na przyciąganiu w przyszłości inwestycji w sektorze wiedzy, w szczególności w obszarach biotechnologii, informatyki i nanotechnologii. Podwaliny już są: właśnie zapadła decyzja o utworzeniu we Wrocławiu centrum badawczo-rozwojowego Google, w którym pracę ma znaleźć ok. 250 fachowców. We Wrocławiu w blisko 20 podobnych centrach takich firm, jak Volvo, 3M, Siemens, UPS, Opera, HP, Credit Suisse czy GE Money pracuje blisko 5 tys. osób.
Niezależnie od Brukseli
Instytut, oczko w głowie prezydenta Dutkiewicza, będzie działał we Wrocławiu niezależnie oddecyzji Brukseli. Pierwsze kroki już uczyniono. Pod koniec lutego miasto podpisało list intencyjny z KGHM i Politechniką Wrocławską w sprawie utworzenia EIT Plus. To nie tylko polska odpowiedź na ofertę Komisji Europejskiej, ale zalążek sformalizowanych związków administracji, biznesu i nauki, które mają wyzwolić ogromny potencjał innowacyjny.
Potrzebę takich związków widzi również prezes KGHM, jednej z największych polskich firm.
Długofalowa strategia rozwoju KGHM zakłada potrzebę prowadzenia szeroko zakrojonych badań w dziedzinie hydrometalurgii, ochrony środowiska, utylizacji odpadów czy teleinformatyki. W naszym interesie jest wspieranie takich projektów - mówił podczas uroczystości podpisania listu intencyjnego prezes KGHM Krzysztof Skóra.
- Bez takiej firmy jak KGHM realizacja jednego z filarów, na których ma opierać się program, byłaby niemożliwa - podkreślił prof. Tadeusz Luty, szef Kolegium Rektorów Uczelni Wrocławskich, jeden z sygnatariuszy listu, który zaznaczał, że tak jak w wypadku KGHM, odpowiedzią na zainteresowanie uczestnictwem w tworzeniu węzła EIT ma być dostosowanie jego kierunków badawczowdrożeniowych, zgodnych z długofalowymi potrzebami innych firm.
Wkładanie nogi w drzwi
Kolejnym krokiem było kwietniowe porozumienie władz miasta, Dolnego Śląska i Politechniki Wrocławskiej o przekształceniu Dolnośląskiego Centrum Zaawansowanych Technologii w spółkę akcyjną Europejski Instytut Technologiczny Plus. Miasto przeznaczyło zabytkowe budynki i 8 ha gruntów dla instytutu.
Pomysł ma silne wsparcie rządu. Na liście projektów kluczowych przewidziano dla wrocławskiego EIT 120 mln euro. Chociaż koło zamachowe innowacyjnej gospodarki na Dolnym Śląsku będzie kręciło się o własnych siłach, samorządowcy liczą, że znacznie przyspieszyłoby, gdyby Komisja Europejska podjęła pozytywną decyzję w stosunku do Wrocławia. Walka idzie bowiem o niebagatelne środki: w wypadku Wrocławia zlokalizowanie EIT oznaczałoby napływ ok. 100 mln euro rocznie na funkcjonowanie węzła i zaangażowanie ok. 2000 naukowców w prowadzenie badań.
Prezydent Wrocławia określa działania władz regionu jako wkładanie nogi w drzwi. -Kiedy w Brukseli będą zapadały decyzje, my będziemy mieli już gotowe do działania struktury.
Ja tylko rzuciłem pomysł, nie musi przecież to być tak jak mówię, tylko tak pomyślałem, że pokazanie poparcia przez studentów chociażby, było by bardzo wskazane, no może przynajmniej pokazywałoby poważne traktowanie tego projektu we Wrocku.
Taką inicjatywę chcę zaszczepić na debacie, którą organizujemy 15.06 - również inne. Chociaż chodzi mi o bardziej złożony proces pomocowy niż stawianie parawek. Bardzo mni przypadł pomysł kartek do ministra sportu, które wydrukowała GW!!
Piszę na tym forum pierwszy raz, a więc witam serdecznie wszystkich forumowiczów!
Wiem, że młodzieżówka PO robiła listę poparcia EIT we Wro, ale tak sobie pomyślałem, że może Invest zrobił, by u siebie taką podstronkę, gdzie wpisywano by się za EIT. Reklama tego raczej by chyba problem nie nastręczała. Pozdrawiam wsyzstkich fanatyków! :)
Czy stolica Dolnego Śląska wygra wyścig o Europejski Instytut Technologiczny? Dolnośląskie Centrum Zaawansowanych Technologii, będące platformą, dzięki której wrocławscy naukowcy współpracują z biznesem, przekształcone zostanie w spółkę akcyjną EIT Plus. 13 kwietnia list intencyjny w sprawie powołania spółki, która ma stać się zalążkiem Europejskiego Instytutu Technologicznego, podpisali: Andrzej Łoś, marszałek województwa dolnośląskiego, Rafał Dutkiewicz, prezydent Wrocławia oraz przedstawiciele wrocławskich uczelni.
Europejski Instytut Technologiczny ma być instytucją akademicko-innowacyjną wzorowaną na prestiżu i osiągnięciach amerykańskiego Massachusetts Institute of Technology, która łączyć będzie doświadczenia najlepszych uczelni politechnicznych na świecie (MIT w Bostonie, ETH w Zurichu, Imperiale College w Londynie) z zapleczem badawczo-biznesowym (Dolina Krzemowa). Myśl powołania EIT zrodziła się w 2005 roku na posiedzeniu Komisji Europejskiej. Jej przewodniczący Jose Manuel Barroso stwierdził wówczas, że Polska powinna być rozważana jako kandydat do lokalizacji instytutu. Pomysł ten natychmiast podchwyciły władze Wrocławia i rozpoczęły działania, aby stolica Dolnego Śląska była główną siedzibą EIT.
O Europejski Instytut Technologiczny, który już za rok ma rozpocząć działalność, zabiegają także inne europejskie kraje, w tym Finlandia, Austria, Portugalia i Węgry. W latach 2008-2013 Bruksela na jego działalność ma przeznaczyć 2,4 miliarda euro. Prezydent Rafał Dutkiewicz jest jednak dobrej myśli i wierzy, że instytut powstanie we Wrocławiu. Szanse na jego utworzenie ma zwiększyć EIT Plus SA, która najpóźniej jesienią powinna rozpocząć działalność. Jej campus naukowy powstanie na Praczach Odrzańskich w budynkach dzisiejszego Zespołu Szkół Ochrony Środowiska. Spółka będzie zabiegała również o środki finansowe na projekty związane z EIT, na które Unia Europejska przeznaczyła 120 milionów euro.
Mirosław Miller z Politechniki Wrocławskiej: - Za stworzeniem Europejskiego Instytutu Technologicznego we Wrocławiu przemawia potencjał naukowy Dolnego Śląska, na którego terenie istnieje 27 wyższych uczelni, 2 instytuty naukowe PAN oraz kilka instytutów branżowych. Placówki te zatrudniają prawie 9 tysięcy naukowców, w tym 1150 profesorów i kształcą około 150 tysięcy studentów. Wrocławscy naukowcy duże osiągnięcia mają między innymi w dziedzinie biotechnologii i nanotechnologii. We Wrocławiu działają także nowoczesne centra badawcze, między innymi w firmach: Fagor, 3M, Volvo, UPS, HP, Wabco, Whirlpool i Simens. W najbliższym czasie otworzenie podobnej placówki badawczo-rozwojowej zapowiedziały Google.
- Jeżeli nawet przegramy batalię o pozyskanie Europejskiego Instytutu Technologicznego, to będziemy mieli EIT Plus SA, która będzie instytutem o podobnej randze i będzie miała możliwość pozyskiwania unijnych grantów na prace badawcze - mówi Rafał Dutkiewicz.
Krok w stronę Europejskiego Instytutu Technologicznego we Wrocławiu
26 kwietnia 2007
Andrzej Gontarz
Dolnośląskie Centrum Zaawansowanych Technologii (DCZT) zostanie przekształcone w spółkę akcyjną EIT+ S.A. Ma to być pierwszy krok do stworzenia we Wrocławiu Europejskiego Instytutu Technologicznego (EIT).
Porozumienie w tej sprawie podpisali: Rafał Dutkiewicz - prezydent Wrocławia, Andrzej Łoś - marszałek województwa dolnośląskiego oraz przedstawiciele wrocławskich uczelni należących do DCZT.
Główną misją działającego od trzech lat Dolnośląskiego Centrum Zaawansowanych Technologii jest tworzenie dobrych warunków do współpracy przedstawicieli nauki z podmiotami gospodarczymi. Zarówno władze Wrocławia jak i środowiska akademickie miasta chcą, aby z czasem placówka ta przekształciła się w Europejski Instytut Technologiczny.
Utworzenie EIT, nowatorskiej instytucji akademicko-innowacyjnej, jest inicjatywą Komisji Europejskiej. Instytut ma rozpocząć pracę w 2008 r. Szacuje się, że do 2013 r. otrzyma budżet w ok. 2,5 mld euro. Decyzja o tym, czy wrocławski ośrodek stanie się w przyszłości EIT zapadnie prawdopodobnie na przełomie 2007 i 2008 roku.
Grupa studentów inżynierii środowiska na Politechnice Wrocławskiej organizuje akcję poparcia budowy Europejskiego Instytutu Technologicznego we Wrocławiu. Do lobbowania namawiać będą eurodeputowanych, którym chcą zawieźć 50 tys. podpisów mieszkańców miasta. Do akcji włączyły się już także inne uczelnie.
Pytam, bo ostatnio na Praczach ponoć właśnie był Prezydent Dutkiewicz z delegacją ludzi z rządu naszego i z unii. Teren na Praczach faktycznie nadaje się świetnie - duże budynki, duże sale nadające się na laboratoria. Minusem może być nie najlepszy dojazd z miasta (z centrum najlepiej pociągiem, bo autobusami, to kiepskawo, a do tramwaju za daleko). Chociaż, jeśli powstanie w tej szkole EIT, to pewnie i dojazd do miasta może się polepszy. (Nie tylko Rafis zna ten teren jak własną kieszeń... :P) Może w najbliższym czasie wrzucę na forum kilka fotek obiektu.
Rozpatrywany jest Zespół Szkół na Praczach. To jest pytanie do Rafisa, które zna ten obiekt jak własną kieszeń.
Co to jest EIT i dlaczego ma powstać?
EIT to skrót od European Institute of Technology - "Europejski Instytut Technologiczny".
Instytut taki powstać ma w Europie z inicjatywy Komisji Europejskiej. Pomysł utworzenia Instytutu przedstawił Przewodniczący Komisji Europejskiej Jose Manuel Barroso. Istnieje kilka powodów, dla których Komisja Europejska chce stworzyć nową prestiżową placówkę. Głównym problemem Europy jest obecnie niedostateczna konkurencyjność. Europejczycy żyją we względnym dobrobycie i często nie zdają sobie sprawy, że poziom ich życia będzie zagrożony, jeśli utrzymają się trendy gospodarcze na świecie. Koszty pracy w Europie są wysokie. Chiny i Indie produkują taniej. Komisja zdaje sobie z tego sprawę i dlatego chce wykorzystać specyficzne bogactwo Europy: chce oprzeć naszą gospodarkę na wiedzy. Rola wiedzy i edukacji (kwalifikacji) jest obecnie nie do przecenienia - socjologowie mówią, że żyjemy w "społeczeństwie wiedzy", w którym najcenniejszym kapitałem są wiedza i umiejętności. Dlatego od wielu lat politycy europejscy mówią o budowaniu gospodarki opartej na wiedzy. Podkreślają, że niezmiernie ważne jest zwiększanie wydatków na badania naukowe i edukację, a także na nowe i nietypowe rozwiązania w gospodarce - innowacyjność. Ale nader często na deklaracjach poprzestają: kolejne raporty europejskie ukazują, że pod względem budowania "gospodarki opartej na wiedzy", która miałaby być naszą specjalnością, Europa pozostaje w tyle za Stanami Zjednoczonymi, a wkrótce mogą ją dogonić Chiny i Indie.
Ponadto okazuje się, że istniejące w Europie filary społeczeństwa wiedzy ( edukacja, badania naukowe i szeroko rozumiana innowacyjność) nie są dostatecznie zintegrowane. Europejscy naukowcy mają wiele wspaniałych osiągnięć. Sęk w tym, że nie są one wykorzystywane do tworzenia nowych produktów i usług tak sprawnie jak w Ameryce. Europie trzeba zbliżenia świata nauki i świata gospodarczego. Dlatego Komisja zaproponowała utworzenie Europejskiego Instytutu Technologicznego. Ma być z założenia instytucją, która stworzy w Europie nową jakość edukacji, badań i innowacji (tzw. "trójkąt wiedzy") gromadząc najlepszych studentów i naukowców ściśle współpracujących z biznesem. Instytut wytyczy drogę dla innych ośrodków i wskaże najwyższy standard naukowy.
Dlaczego EIT jest ważny dla Wrocławia
Europejski Instytut Technologiczny będzie instytucją europejską. Pozyskanie siedziby instytucji europejskiej wiąże się z prestiżem i harmonizuje z misją Wrocławia. Od początku transformacji ustrojowej Wrocław stał się ważną metropolią a teraz ma szanse stać się "Strasburgiem Europy Środkowej".
Europejski Instytut Technologiczny będzie urzeczywistniać postulaty gospodarki opartej na wiedzy w nowym ujęciu. Komisja Europejska chce, aby w ramach EIT opracowane zostały nowe rozwiązania współpracy naukowców i biznesu. EIT może stać się przykładem dla innych uczelni i ośrodków badawczych nie tylko w Europie ale i na całym świecie.
Europejski Instytut Technologiczny przyciągać będzie najlepszych studentów i naukowców z całej Europy i świata. Nie tylko wniosą oni do życia wrocławskiego swoje talenty ale ze względu na mobilność (prawdopodobieństwo, że będą przebywać we Wrocławiu na kilkuletnich kontraktach) mogą stać się ambasadorami Wrocławia na całym świecie.
Europejski Instytut Technologiczny będzie opierać się na ścisłej współpracy biznesu i nauki. Współpraca EIT z firmami lokalnymi przyczyni się do wzrostu gospodarczego Wrocławia i regionu wrocławskiego.
Program EIT Plus
Natychmiast po ogłoszeniu propozycji ustanowienia EIT Wrocław rozpoczął działania. Zaledwie miesiąc potem przedstawiliśmy naszą kandydaturę, która poparta została przez Rząd Polski. Odbyliśmy spotkania z przedstawicielami Komisji Europejskiej. W międzyczasie prowadziliśmy także konsultacje wewnętrzne we Wrocławiu. Wynik rozmów jest jednoznaczny: warto podjąć wyzwanie jakim jest ubieganie się o EIT. Ale zabiegając o przyszłość Wrocławia i regionu wrocławskiego nie będziemy jedynie czekać na ostateczne propozycje Komisji Europejskiej, która sprecyzuje jak wyobraża sobie Instytut i rozpocznie rozmowy z Rządami Państw Członkowskich. Możemy zrobić więcej. Wrocław jest drugim po Warszawie centrum gospodarki opartej na wiedzy. W ostatnich latach powstało wiele centrów badawczo-rozwojowych, wiele innych firm planuje poszerzyć swoją działalność - chcemy wykorzystać ten trend. Wierzymy, że Wrocław ma szanse stać się miejscem w którym rozkwitnie gospodarka przyszłości. Ale aby było to możliwe potrzeba nowej strategii. Dlatego Prezydent Wrocławia zaprosił do współpracy zespół ekspertów w skład którego wchodzą przedstawiciele świata wrocławskiej nauki i biznesu, Ministerstwa Edukacji i Nauki, Ministerstwa Rozwoju Regionalnego oraz samorządu. Zespół opracowuje program "EIT Plus". Motorem napędowym "EIT Plus" są starania o pozyskanie dla Wrocławia EIT. Walczymy o Instytut, ale pamiętamy, że ostateczną stawką jest nie tyle zdobycie prestiżowej instytucji co rozwój naszego Miasta.
Propozycja ustanowienia Europejskiego Instytutu Technologicznego pojawia się w odpowiednim momencie. Wierzymy, że Wrocław, wschodzące miasto wiedzy, powinien stanąć do walki i stać się jednym z ogniw sieci EIT. Nie chcemy jednak poprzestać na staraniach o prestiżową instytucję. W powstającym programie "EIT Plus" zawrzemy nową wizję rozwoju na miarę wyzwań współczesności.
Czy ktoś może orientuje się, jakie lokalizacje są rozpatrywane pod to? Czy w ogóle ma powstać nowy kompleks, czy raczej ma być zagospodarowane coś już istniejącego?