W spółce zarządzającej wrocławską Halą Stulecia trwa właśnie szczegółowa kontrola. Inspektorzy sprawdzają czy podczas ogłaszania przetargów na niedawno zakończony remont obiektu nie dochodziło do nieprawidłowości.
Urząd Zamówień Publicznych przygląda się przebiegowi przetargów na remont zabytkowego obiektu wpisanego na listę światowego dziedzictwa UNESCO. Przypomnijmy, że modernizacja zakończyła się w ubiegłym roku i hala znów przypomina niemal w 100 procentach dzieło zaprojektowane przez Maxa Berga.
W ubiegłym miesiącu urząd marszałkowski wnioskował o kontrolę przetargów, teraz UZP przychylił się do tego wniosku i wszczął procedurę kontrolną.
Jak udało nam się dowiedzieć sprawa dotyczy kwoty ponad 6 milionów złotych, która została rozdysponowana jednej z firm poza postępowaniem przetargowym. Jeśli urząd wykaże, że faktycznie doszło do nieprawidłowości i naruszeń miejską spółkę, która zarządza Halą Stulecia może czekać kara finansowa.
Co gorsza może to skutkować zwrotem unijnej dotacji przyznanej na przeprowadzenie modernizacji. Przedstawiciele hali zapewniają jednak, że nie ma się czego obawiać.