Najbardziej dziurawe ulice miasta pójdą do remontu najwcześniej za 5 lat

Najbardziej dziurawe ulice miasta pójdą do remontu najwcześniej za 5 lat

Wrocław
tuWroclaw.com
tuWroclaw.com
REKLAMA

Na liście najważniejszych inwestycji, jakie zaplanowało miasto do końca 2017 roku, nie ma wielu ulic, których stan od lat jest zmorą i udręką dla kierowców. Szansa, że w ciągu 5 lat zostaną wyremontowane jest znikoma, bo Wrocław spłaca kredyty zaciągnięte na inwestycje w ostatnich latach, a dodatkowo realizowaniu nowych projektów nie sprzyja panujący kryzys gospodarczy.

Lista ulic, które od lat są w fatalnym stanie jest długa. Gajowicka, Zielińskiego, Krucza, Grochowa, Zaporoska, Pomorska, Reymonta, większa część Wyszyńskiego czy długi odcinek Powstańców Śląskich otwierają spis miejskich dróg, po których poruszanie się to slalom w celu ominięcia dziur, zapadlisk czy wybojów.

Niestety wszystko wskazuje na to, że aż do końca roku 2017 te drogi nie zyskają nowej nawierzchni. Żadna z nich nie znalazła się bowiem w Wieloletnim Planie Inwestycyjnym Wrocławia na lata 2013-2017, czyli zestawieniu, które grupuje wszystkie najważniejsze projekty, jakie miasto chce zrealizować by prężnie się rozwijać. 

- Plan jest ostrożny, uwzględniający trudne warunki panujące w gospodarce. Ale nie ma w nim zadań, wobec których będzie istniała obawa braku realizacji. Wszystkie projekty przedstawione w zestawieniu zostaną zrealizowane - obrazuje Elżbieta Urbanek, dyrektorka departamentu infrastruktury i gospodarki w urzędzie miejskim.


Co z pozostałymi pilnymi inwestycjami w mieście? – Plan można uaktualnić. Jeśli w najbliższych kilku latach znajdą się wystarczające fundusze, by wyremontować dziurawe ulice, to z pewnością dodamy je do zestawienia – zaznacza Katarzyna Kasprzak z Wydziału Inżynierii Miejskiej w magistracie.

Urzędnicy tłumaczą, że przygotowując plan inwestycji na nadchodzące 5 lat opierali się na konkretnych prognozach finansowych, zgodnie z którymi uda się wyremontować tylko kilka ulic. Na pozostałe, przy obecnej sytuacji budżetu Wrocławia, po prostu miasta nie stać.

Nowy asfalt i nawierzchnia pojawią się na:
- alei Kochanowskiego (kierunek wyjazd z miasta, odcinek od Różyckiego do mostów Jagiellońskich),
- ulicy Brodzkiej, na odcinku od Maślickiej do Stabłowickiej,
- ulicy Traugutta, na fragmencie od Kraińskiego do placu Wróblewskiego oraz od Pułaskiego do Krakowskiej,
- ulicy Brylantowej, od Nefrytowej do Kurpiów,
- brakującym odcinku ulicy Syjamskiej od strony ulicy Mościckiego,
- przebudowanej ulicy Mińskiej pomiędzy rondem Pileckiego a skrzyżowaniem z Roślinną.

Pod sporym znakiem zapytania stanęła również przebudowa ulicy Nowowiejskiej wraz z torowiskiem tramwajowym. Wstępnie miasto planowało realizację tego projektu na 2013 rok, ale w projekcie budżetu, inwestycja się nie znalazła. Niewykluczone jednak, że przebudowa drogi, która była planowana jeszcze w poprzednim WPI, będzie przeprowadzona w 2014 roku.

W przyszłym roku miasto zajmie się inwestycjami planowanymi już w latach poprzednich i tak rozpoczęcia prac i układania nowej nawierzchni doczekamy się na ulicy Przyjaźni, Purkyniego, Curie-Skłodowskiej. Zacznie się też rozbudowa ulicy Racławickiej wraz z budową nowego mostu na Ślęzie, który połączy drogę z Aleją Piastów.

Dodatkowo zakończą się już trwające przebudowy ulicy Zwycięskiej i Kutrzeby oraz układu komunikacyjnego na osiedlu Psie Pole. W końcu ruszy też budowa obwodnicy Leśnicy. Po nowej nawierzchni będziemy wkrótce jeździć też na Podwalu i placu Orląt Lwowskich. Ale o gładkiej jezdni na Pomorskiej, Gajowickiej czy Wyszyńskiego możemy na razie zapomnieć.

REKLAMA
Autor: Jarosław Garbacz

Komentarze (0)

Napisz komentarz
REKLAMA