Drugiego listopada upłynął termin, w którym przegrane konsorcja mogły oprotestować rozstrzygnięcia przetargu na wykonanie Narodowego Forum Muzyki.
Zwycięzcę przetargu poznaliśmy 23 października. Zgodnie z zasadami konkursu zostało nim konsorcjum Mostostal Warszawa S.A., które przedstawiło najtańszą spośród czterech ofert.
- Wysłaliśmy kopie całej dokumentacji przetargowej do Prezesa Urzędu Zamówień Publicznych. Ma on czternaście dni na sprawdzenie czy w dokumentacji nie ma uchybień formalnych. Dwa, trzy tygodnie będzie też trwało przygotowanie umowy. Myślę, że jej podpisanie nastąpi jeszcze w listopadzie i praktycznie od tego dnia maszyny mogą wjeżdżać na teren budowy. Bardzo na to czekamy, zwłaszcza że cena jest o blisko 30 mln zł mniejsza niż zakładaliśmy – powiedział nam Andrzej Kosendiak, dyrektor Filharmonii Wrocławskiej, który odpowiada za budowę NFM.
Oferta Mostostalu opiewała na niemal 300 mln zł i była o ponad siedemdziesiąt milionów tańsza od najdroższej przedstawionej przez konsorcjum Karmar. Budowę mają sfinansować środki pochodzące z budżetu miasta, Ministerstwa Kultury oraz dotacji z Unii Europejskiej w wysokości 142 mln zł.
Nie było łatwo
Pierwsze informacje o planach budowy Narodowego Forum Muzyki pojawiły się końcem 2004 roku. W rok później poznaliśmy zwycięski projekt autorstwa warszawskiej pracowni Kuryłowicz & Associates. Zakłada on powstanie wielofunkcyjnego budynku z kilkoma salami koncertowymi, w tym jednej mogącej pomieścić 1,8 tys. widzów. W budynku znajdzie się też miejsce na studio nagrań, a w podziemiach ulokowany zostanie kilkupoziomowy parking. Kolejne miesiące pochłonęły starania o dofinansowanie inwestycji oraz prace archeologiczne. Podczas nich odkryto m.in. pozostałości murów miejskich z XVI wieku oraz narzędzia i zabawki, a nawet kości do gry.
Blisko rok zajęło wyłonienie generalnego wykonawcy. Początkowo ogłoszenie firm biorących udział w przetargu planowano na styczeń 2009 roku, jednak protesty konsorcjów opóźniły ten proces. Gdy końcem lutego poznaliśmy wreszcie siedmiu potencjalnych wykonawców, komisja konkursowa przystąpiła do wyboru pięciu najlepszych ofert. Jednak i tym razem nie obyło się bez protestów. Odrzucone przez komisję konsorcja Karmar i Wrabud odwołały się od decyzji do Krajowej Izby Odwoławczej. Ta w czerwcu nakazała przywrócenie Karmaru, nie uznając jednocześnie skargi drugiej z firm. Warbud kolejny raz odwołał się od decyzji, tym razem do Prezesa Urzędu Zamówień Publicznych, który nakazał rozpatrzenie sprawy przez sąd, który ostatecznie 20 sierpnia odrzucił protest.
Początkowo zakładano, że otwarcie Narodowego Forum Muzyki nastąpi jesienią 2011 roku. Niestety z powodu protestów ukończenia inwestycji możemy się spodziewać najwcześniej w czerwcu 2012 roku. Po przenosinach filharmonii do nowego budynku, dotychczasowy ma zostać przekazany w użytkowanie wrocławskim szkołom muzycznym.
Żaden protest nie wpłynął do organizatorów przetargu na budowę Narodowego Forum Muzyki we Wrocławiu.
Termin upłynął 2 listopada. - W końcu podpiszemy umowę z Mostostalem, który przedstawił najtańszą ofertę - mówi Andrzej Kosendiak, pełnomocnik prezydenta Wrocławia do spraw budowy NFM. Umowa ma zostać podpisana do 4 grudnia. Na pl. Wolności wkrótce wjadą koparki.
W piątek po południu wybrano budowniczego Narodowego Forum Muzyki. Jest nim Konsorcjum Mostostal Warszawa SA, którego partnerami są: Acciona Infraestructuras SA z Hiszpanii, Przedsiębiorstwo Handlowo-Usługowe IWA z Płocka i Wrocławskie Przedsiębiorstwo Budownictwa Przemysłowego z Wrocławia.
- Wybraliśmy najkorzystniejszą ofertę - tłumaczy Andrzej Kosendiak, pełnomocnik prezydenta Wrocławia, nadzorujący budowę Forum.
Mostostal przedstawił w przetargu najlepszą ofertę,. Wybuduje Forum za 301 mln zł. Niestety, jest też zła wiadomość: troje innych oferentów ma 10 dni na oprotestowanie przetargu, a to znaczy, że na ewentualne protesty trzeba poczekać do 2 listopada. - Nie wyobrażam sobie, co tu można oprotestować, skoro kryterium wyboru jest najniższa cena - zastanawia się Andrzej Kosendiak. Spodziewa się, że jeszcze w tym roku umowa z wykonawcą zostanie podpisana. Forum ma być gotowe za dwa i pół roku od jej podpisania.
Budowa NFM, mieszczącego ponad dwa i pół tysiąca melomanów, ma kosztować 386 mln 839 tys. zł, z czego 143 mln 740 tys. zł pochodzić będzie z dotacji unijnej. W całej kwocie uwzględnione są m.in. wynagrodzenia dla projektanta, czyli Autorskiej Pracowni Architektury Kuryłowicz & Associates, doradców akustycznych (doradztwem zajmuje się nowojorska firma Artec Consultants Inc, znana z innowacyjnego projektowania widowiskowych obiektów) i inżyniera kontraktu. Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego oceniło przedsięwzięcie jako unikatowe w skali kraju, a Unia Europejska doceniła projekt Forum.
Na pl. Wolności staną świetnie wyposażone sale koncertowe. Wrocław do tej pory nie miał sali koncertowej z prawdziwego zdarzenia z dobrą akustyką. Jeśli plany Wrocławia się powiodą, plac Wolności stanie się miejscem przyjaznym muzyce i melomanom. Narodowe Forum Muzyki zaopatrzone zostanie także w kilkupoziomowy parking na 650 samochodów.
Narodowe Forum Muzyki Jak będą wyglądać supernowoczesne sale koncertowe? Wrocławscy melomani od dawna marzyli o miejscu z dobrą akustyką. Fachowcy od dźwięków twierdzą, że takie będzie właśnie Narodowe Forum Muzyki. Z wyglądu ma przypominać skrzypce, w środku pomieści trzy sale. W największej muzyki będzie słuchać 1800 osób, a we wszystkich salach łącznie zaplanowano miejsce dla ponad 2,5 tysiąca melomanów.
Wciąż nie został wybrany budowniczy Narodowego Forum Muzyki we Wrocławiu. Rachunkowe - arytmetyczne błędy w kosztorysach ofert budowy poprawiają pracownicy wrocławskiego urzędu miejskiego. - Zamawiający, czyli gmina Wrocław, musi sprawdzić kosztorysy, wychwycić błędy i je poprawić - tłumaczy Olga Kończak, kierownik projektu "Budowa NFM we Wrocławiu". Ma zostać wybrana najlepsza, czyli najtańsza oferta.
Budowa Narodowego Forum Muzyki przygotowywanego dla ponad dwa i pół tysiąca melomanów ma kosztować 386 mln 839 tys. zł, z czego 143 mln 740 tys. zł pochodzić będzie z dotacji unijnej.
Narodowe Forum Muzyki przy pl. Wolności najprawdopodobniej nie będzie gotowe w pierwszej połowie 2012 roku. To już drugi podawany przez urzędników termin zakończenia prac.
Wszystko wskazuje na to, że nie da się dotrzymać żadnego z tych terminów. Na same prace budowlane potrzeba 30 miesięcy. Trzeba więc podpisać umowę z wykonawcą najpóźniej w listopadzie, żeby prace skończyły się przed czerwcem 2012 r. A jak na razie urzędnikom udało się dopiero otworzyć oferty zainteresowanych firm. Mostostal - jeden z liderów zaproszonych do przetargu konsorcjów - złożył najtańszą ofertę, bo chce wybudować Forum za 298 mln zł.
Jeśli firmy będą się odwoływać procedura może się przeciągnąć o kolejne pół roku. - Na razie czekamy na oficjalnie rozstrzygnięcie przetargu. Nie mogę w tej chwili wykluczyć, że będziemy się od niego odwoływać - usłyszeliśmy od Marii Piłat, rzeczniczki firmy Hochtief, która złożyła drugą najtańszą ofertę (347 mln zł). To samo powiedziano nam w pozostałych dwóch firmach: Budimexie - Dromexie (352 mln zł) oraz Karmar (372 mln zł).
Urzędnicy bezradnie rozkładają ręce. - Niestety nic nie możemy zrobić, by temu zapobiec - tłumaczy Andrzej Kosendiak odpowiedzialny za nadzorowanie tej budowy. Kosendiak tłumaczy, że nie można go winić za opóźnienia. Twierdzi on, że do tej pory wszystko zrobione było dobrze. Firmy, które startują w przetargu mają prawo do tego żeby się odwoływać. - Nie można mieć do nich pretensji. Ja mogę powiedzieć tylko, że sąd już potwierdził, że nie popełniliśmy żadnego błędu przygotowując specyfikację istotnych warunków zamówienia - dodaje.
Do przyszłego poniedziałku urzędnicy będą sprawdzać, czy w ofertach nie ma błędów, po czym ogłoszą zwycięzcę przetargu. Przegrani będą się mogli odwołać do Krajowej Izby Odwoławczej a nawet do sądu. Może to zająć nawet pół roku.
Od poniedziałku wiadomo, kto chce wybudować we Wrocławiu jedną z najnowocześniejszych w Polsce sal koncertowych - Narodowe Forum Muzyki na pl. Wolności.
Do ostatecznego etapu przetargu zostały zakwalifikowane cztery oferty. W poniedziałek koperty zostały otwarte. Najtańszą ofertę - 298 mln zł - złożyło konsorcjum, którego liderem jest warszawski Mostostal. Najdroższą - 372 mln zł - konsorcjum z firmą Karmar na czele.
Regulamin przetargu mówi, że rozstrzygającym kryterium jest cena - tak więc Narodowe Forum Muzyki zbuduje najpewniej Mostostal.
Salę koncertową na pl. Wolności zaprojektowała warszawska firma APA Kuryłowicz & Associates. Ma się w niej znaleźć główne audytorium na 1,8 tys. miejsc, kilka sal kameralnych i studio nagrań. Planowany koszt budowy to 328 mln zł pochodzących ze środków miasta, Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego i Unii Europejskiej. Oferta Mostostalu pozwoli zaoszczędzić 30 mln zł.
Kiedy sala powstanie? Nie wiadomo. Według pierwotnego harmonogramu budowa miała już trwać, a zakończyć się jesienią 2011 r. Już wiadomo, że nie ma już na to szans.
Szkoda, że do rywalizacji nie przystąpiło pewne chińskie konsorcjum budowlane, które było wstępnie zainteresowane tym przetargiem. Można by było zaoszczędzić trochę pieniędzy na tej inwestycji, a jakość prac byłaby wysoka.[/quote:39re28t2]
Fakt, szkoda rzeczywiście, podobnie jak w przetargu na stadion już sam fakt udziału firmy chińskiej zmusiłby konkurencję do mocnego urealnienia wyceny....
Szkoda, że do rywalizacji nie przystąpiło pewne chińskie konsorcjum budowlane, które było wstępnie zainteresowane tym przetargiem. Można by było zaoszczędzić trochę pieniędzy na tej inwestycji, a jakość prac byłaby wysoka.
Od poniedziałku wiadomo, kto chce wybudować we Wrocławiu jedną z najnowocześniejszych w Polsce sal koncertowych - Narodowe Forum Muzyki na pl. Wolności.
Do ostatecznego etapu przetargu zostały zakwalifikowane cztery oferty. W poniedziałek koperty zostały otwarte. Najtańszą ofertę - 275 mln zł - złożyło konsorcjum, którego liderem jest warszawski Mostostal. Najdroższą - 372 mln zł - konsorcjum z firmą Karmar na czele.
Regulamin przetargu mówi, że rozstrzygającym kryterium jest cena - tak więc Narodowe Forum Muzyki zbuduje najpewniej Mostostal.
Dopiero 5 października po południu zostaną otwarte oferty potencjalnych wykonawców Narodowego Forum Muzyki we Wrocławiu. Oferty miały zostać otwarte już 28 września, ale liderzy pięciu zaproszonych do przetargu konsorcjów zgodnie z procedurą przetargową, mogli stawiać pytania o przyszłą budowę.
- Zadali ich prawie pięćset, więc jeszcze 2 października odpowiadamy na ostatnie - tłumaczy Olga Kończak, kierownik projektu "Budowa NFM we Wrocławiu".
Wybrana zostanie najtańsza oferta. Od podpisania umowy wykonawca ma 2,5 roku na wybudowanie nowoczesnych sal koncertowych, które mają kosztować 386 mln 839 tys. zł, z czego 143 mln 740 tys. zł pochodzić będzie z dotacji unijnej. Sala koncertowa miała powstać do końca 2011 roku, ten termin na pewno nie zostanie dotrzymany.
Prawie pięćset pytań o budowę Narodowego Forum Muzyki we Wrocławiu zadali potencjalni wykonawcy, opóźniając tym samym wybór budowniczego sali koncertowej. W poniedziałek 28 września po południu miały zostać otwarte oferty zaproszonych kandydatów, których liderami są: Budimex, Karmar, Hochtief Polska, Mostostal i Skanska, ale żadna nie została złożona. Tylko jeden lider konsorcjum nie miał pytań, ale także nie złożył swojej oferty.
Procedury przetargowe pozwalają na pytania i zmuszają gminę Wrocław - odpowiedzialną za budowę nowoczesnej sali koncertowej - do odpowiadania na każde z nich.
- Przez cały weekend odpowiadaliśmy na pytania - mówi Olga Kończak, kierownik projektu "Budowa NFM we Wrocławiu". - Staramy się zakończyć odpowiadanie do wtorku 29 września - dodaje. Jeśli w ofertach znajdą się drobne rachunkowe błędy, kandydaci zostaną poproszeni o ich poprawienie.
Wybrana zostanie najlepsza, czyli najtańsza oferta. Na odwołanie od decyzji oferenci mają siedem dni od podpisania umowy, wykonawca ma 2,5 roku na wybudowanie nowoczesnych sal koncertowych.
Budowa Narodowego Forum Muzyki mieszczącego ponad dwa i pół tysiąca melomanów ma kosztować 386 mln 839 tys. zł, z czego 143 mln 740 tys. zł pochodzić będzie z dotacji unijnej. Sala koncertowa miała powstać do końca 2011 roku, dziś nie ma na to szans.
Oferty w przetargu na generalnego wykonawcę, który zbuduje Narodowe Forum Muzyki we Wrocławiu zostaną otwarte w poniedziałek 28 września o godz. 14.30.
Do popołudnia 23 września nie złożył swojej oferty żaden z zaproszonych kandydatów.
- Zwykle wszyscy czekają do ostatniej chwili - twierdzi Olga Kończak, kierownik projektu "Budowa NFM we Wrocławiu".
Liderzy konsorcjów: Budimex, Karmar, Hochtief Polska, Mostostal i Skanska mają czas do godz. 14 w poniedziałek. - Chcemy jak najszybciej sprawdzić oferty, przewiduję na to tydzień - mówi Olga Kończak. Jeśli znajdą się w nich drobne rachunkowe błędy, kandydaci zostaną poproszeni o ich poprawienie. Wybrana zostanie najlepsza, czyli najtańsza oferta. I oby tylko przegrani nie odwoływali się od decyzji, na co mają siedem dni, bo budowa Forum przeciąga się.
Od podpisania umowy wykonawca ma 2,5 roku na wybudowanie nowoczesnych sal koncertowych na ponad dwa i pół tysiąca osób. Budowa Narodowego Forum Muzyki ma kosztować 386 mln 839 tys. zł, z czego 143 mln 740 tys. zł pochodzić będzie z dotacji unijnej.
[size=150:znrqmnsc]Narodowe Forum Muzyki opóźnione już na starcie[/size:znrqmnsc]
Nawet pół roku może opóźnić się rozpoczęcie budowy Narodowego Forum Muzyki. Miastu przez fatalny zapis w dokumentacji przetargowej nawet nie udało się przebrnąć przez pierwszy etap przetargu
Pierwszy falstart nastąpił już na samym początku procedury przetargowej. Firmy, które chcą budować salę, pierwotnie mieliśmy poznać 9 stycznia. Tak się nie stało, bo trzy przedsiębiorstwa złożyły protesty. Termin przesunięto na 9 lutego, ale wtedy zaprotestował kolejny oferent. Udało się dopiero 19 lutego. Do przetargu zgłosiło się siedem konsorcjów, większość międzynarodowych, z doświadczeniem przy budowie podobnych obiektów. Spośród nich komisja konkursowa do finałowej rundy przetargu miała wybrać maksymalnie pięć firm. Taki warunek przez zamawiającego, czyli miasto, został zapisany w dokumentacji przetargowej.
- Chcieliśmy, by do finałowego etapu przetargu nie zakwalifikowało się zbyt wiele firm - tłumaczy Andrzej Kosendiak, dyrektor spółki Wratislavia Cantans, nadzorującej budowę Narodowego Forum Muzyki. - Były obawy, że duża ich liczba spowodowałaby, że przy wyborze zwycięzcy już w drugim etapie przetargu mielibyśmy do czynienia z ogromną ilością protestów. Stąd nasza decyzja, by maksymalnie zakwalifikować pięć konsorcjów.
Jednak przez ten zapis komisji od pięciu miesięcy nie udało się przejść do drugiego etapu przetargu, w którym to otwarte miały zostać oferty zakwalifikowanych konsorcjów.
Bo, co prawda, komisja wybrała pięć firm, tyle tylko, że dwie, które z rywalizacji odpadły, odwołały się do Krajowej Izby Odwoławczej. KIO w poniedziałek nakazała przywrócić firmę Karmar do przetargu. A trzeba pamiętać, że jeszcze 18 czerwca rozpatrywany będzie protest Warbudu, drugiej ze zdyskwalifikowanych firm. Wynik tego odwołania ma być znany do 23 czerwca. Do tego czasu komisja konkursowa nie podejmie żadnej wiążącej decyzji.
Jeśli KIO uzna protest Warbudu, wybór finałowej piątki konsorcjum rozpocznie się od początku. W grze znów będzie siedem firm. A to oznacza, że komisja raz jeszcze będzie musiała dokonać wyboru pięciu najlepszych.
- Zamawiający sam stworzył sobie problem, limitując liczbę firm - mówi Dariusz Koba, prezes Centrum Zamówień Publicznych, spółki zajmującej się doradztwem z zakresu prawa zamówień publicznych. - Teraz każdy wybór będzie zły. Jeśli KIO uzna protesty obu konsorcjów zabawa rozpocznie się od nowa. A jak wytłumaczyć firmie, która już się zakwalifikowała do finału, że przy drugim podejściu zostanie z niego usunięta? Pewne jest, że i ona się odwoła.
Kosendiak: - Oczywiście, firmy mogą protestować w kółko. Wierzę jednak, że przy następnym naszym wyborze żadna z firm, które odpadną, się nie odwoła.
Przypomnijmy - zgodnie z planem budowniczego sali koncertowej powinniśmy poznać w kwietniu. Chwilę później miały ruszyć prace. Ostatnio prezydent Dutkiewicz zapewniał, że budowa ruszy w lipcu. Ten termin też jest już bardzo mało prawdopodobny. Gdy komisji konkursowej uda się wreszcie wybrać bez protestów pięć konsorcjów i przebrnąć przez pierwszy etap przetargu, firmy dostaną 40 dni na przygotowanie ofert. Dopiero po tym czasie znane będą kwoty, za jakie są w stanie wybudować salę koncertową. Wygra to konsorcjum, które zaproponuje najniższą cenę. Następnie 10 dni trzeba będzie odczekać na uprawomocnienie się decyzji o wyborze najlepszej oferty. Jeśli nie będzie kolejnych protestów, miasto wreszcie będzie mogło podpisać umowę ze zwycięzcą. Najwcześniej nastąpi to więc w sierpniu.
Dariusz Koba nie daje na to wielkich szans: - Aż trudno uwierzyć, że firmy, które już na początku przetargu tak mocno walczą, nie oprotestują wyboru zwycięzcy. Przecież wszystkie dotychczasowe protesty dotyczą spełnienia warunków formalnych przetargu. Prawdziwa walka o kontrakt jeszcze przed nami.
Czy nie lepiej unieważnić ten przetarg i rozpisać nowy?
- Wykluczone, zrobiliśmy już bardzo wiele. Poza tym nie mamy żadnej pewności, że jeśli rozpiszemy nowy przetarg, to liczba protestów będzie mniejsza - mówi Andrzej Kosendiak. - Konsorcja tak ostro walczą, bo budowa Narodowego Forum Muzyki to przedsięwzięcie niezwykle dla nich prestiżowe. Poza tym to po prostu bardzo duży projekt, o wykonanie którego w czasie kryzysu tym mocniej się zabiega.
Paweł Czuma z biura prasowego Urzędu Miejskiego Wrocławia również przyznaje, że o unieważnieniu przetargu nie ma mowy. Zgodnie z harmonogramem sala koncertowa ma być gotowa na koniec 2011 roku. Szans na to już praktycznie nie ma, bo jej budowa ma trwać 30 miesięcy. Wrocław na budowę sali otrzymał ze środków unijnych 144 mln zł. Zgodnie z szacunkami całość ma kosztować 328 mln zł.
Komentuje Jacek Kulesza: Lepiej ogłosić nowy przetarg
Miasto strzeliło sobie samobója, wymyślając zasadę, że do drugiego etapu przejdzie tylko pięć firm. Bezsensowną zasadę, ponieważ jednocześnie nie określiło, w jaki sposób je wybierze. Przecież skoro wszystkie spełniają formalne warunki, to też wszystkie powinny móc dalej walczyć o ten kontrakt. Teraz każda kolejna próba usunięcia któregoś przedsiębiorstwa spotka się oczywiście z protestem. I słusznie, bo po to organizuje się przetargi, by wykonawców wybierać w sposób przejrzysty, a nie na siłę dopasowując procedury do wymyślonych przez siebie zasad.
Oczywiście, dyrektor Kosendiak ma prawo mieć nadzieję, że jakieś firmy naprawią jego błąd i w czasach kryzysu dobrowolnie zrezygnują z walki o wielomilionowy kontrakt. Równie dobrze może mieć nadzieję, że zdarzy się inny cud i słynne wrocławskie krasnale cichutko, ciemną nocą, cegła po cegle same wybudują Narodowe Forum Muzyki.
Jest i inne wyjście. Można przyznać się do błędu i posypać głowę popiołem. A potem unieważnić ten przetarg i rozpisać nowy już bez tych wad. Straci się dwa-trzy miesiące, ale i tak będzie to rozwiązanie szybsze od zabawy w protesty, które mogą ciągnąć się w nieskończoność. I uczciwsze.
Źródło: Gazeta Wyborcza Wrocław http://miasta.gazeta.pl/wroclaw/1,35751,6706820,Narodowe_Forum_Muzyki_opoznione_juz_na_starcie.html?utm_source=RSS&utm_medium=RSS&utm_campaign=4778157
Wielkie centrum koncertowe ma być gotowe do 2012 roku. W sobotę prezydent Wrocławia Rafał Dutkiewicz i minister kultury Bogdan Zdrojewski podpisali umowę o dofinansowanie projektu
Na budowę Forum Wrocław otrzymał ze środków unijnych 144 mln zł. Całe przedsięwzięcie łącznie z wyposażeniem, najnowocześniejszym nagłośnieniem i oświetleniem będzie kosztowało około 300 mln zł.
Dutkiewicz podkreślał, że to największy obiekt użyteczności publicznej, jaki powstanie we Wrocławiu po wojnie. Przy pl. Wolności, gdzie jak na razie jest tylko wielka ogrodzona płotem dziura (po przeprowadzonych już w tym miejscu badaniach archeologicznych), powstanie budynek z czterema salami koncertowymi (największą na 1,8 tys. miejsc) i urządzonym w podziemiach kilkupoziomowym parkingiem. Autorem projektu jest zespół warszawskiego architekta Stefana Kuryłowicza. Kształtem budynek ma przypominać pudło rezonansowe skrzypiec. - Narodowe Forum Muzyki na pewno stanie się wizytówką Wrocławia. To największy w Europie projekt w obszarze kultury, który zyskał akceptację Komisji Europejskiej. Żaden inny kraj nie odważył się starać o dofinansowanie projektu kulturalnego, którego koszt przekraczałby 50 mln euro. To także jeden z najciekawszych pomysłów architektonicznych - podkreślał minister Zdrojewski. Zapowiedział też, że wkrótce resort przekaże miastu kolejne unijne fundusze - na rozbudowę teatru muzycznego Capitol.
Narodowe Forum Muzyki ma powstać w ciągu dwóch i pół roku od momentu rozpoczęcia budowy. - Teraz najważniejsze jest rozstrzygnięcie przetargu na wykonawcę. Jeśli nie będzie perturbacji związanych z procedurą przetargową, budowa ruszy w lipcu, a centrum będzie gotowe na przełomie 2011/2012 roku - zapowiada Dutkiewicz. Rozpoczęcie budowy opóźniają jednak protesty kolejnych oferentów. - W momencie podpisania kontraktu z głównym wykonawcą będziemy już myśleć o tym, co zagramy na koncercie inauguracyjnym - mówił w sobotę Andrzej Kosendiak, szef Filharmonii Wrocławskiej i spółki Wratislavia Cantans nadzorującej budowę Forum. [size=85:2w8y2ss8] Źródło: Gazeta Wyborcza Wrocław[/size:2w8y2ss8]
Hmmm, na drugim zdjęciu widać jakieś prace. Zastanawiam się tylko, jak długo jeszcze potrwa pogłębianie tego dołu w ziemi. A jeszcze bardziej nurtujące pytanie: co z wyborem głównego wykonawcy? Bo od kilku miesięcy cisza. Przypomnę, że 19 lutego zgłosiło się 6 konsorcjów, z których do dalszego etapu komisja miała wyłonić maksymalnie pięć. Od tego momentu miało być 6 tygodni na przedstawienie ofert.