Wrocław: Nie dla powrotu zieleni na Rynekźródło: Investphoto.pl

Wrocław: Nie dla powrotu zieleni na Rynek

Mariusz Bartodziej
Mariusz Bartodziej
REKLAMA
Część mieszkańców oczekuje większej ilości roślinności w okolicy ratusza. Zamierzali pozyskać na ten cel dwa miliony złotych z Wrocławskiego Budżetu Obywatelskiego. Ich pomysł spotkał się z negatywną oceną ze strony urzędników.
Do WBO 2020 zgłoszono ponadosiedlowy (budżet 2 mln zł) projekt "Wrocławski Rynek – wielki powrót drzew i zieleni" (nr 59). Zakłada nasadzenie 500 sztuk roślin: drzew liściastych, krzewów oraz pnączy. Pomysłodawcy podkreślają, że w wizytówce miasta brakuje im zieleni.
Pięknej, zadbanej i dostosowanej dobrze do trudnych miejskich warunków. Odpornej na coraz dotkliwsze susze, upały, zanieczyszczenie powietrza, zasolenie – wyliczają.
Ich zdaniem powiększenie obecnych stref zieleni jest konieczne m.in. ze względu na potrzebę dostosowania miast do zmian klimatycznych (podobne zadanie miał projekt Grow Green, czyli parki kieszonkowe na Ołbinie, o czym pisaliśmy w maju rok temu). Powołują się na czasy, gdy roślinność była ważnym elementem kompozycyjnym wrocławskiego Rynku, a także na europejskie trendy "przywracania zieleni w miejscach zurbanizowanych".
Wartością dodaną będzie zwiększenie atrakcyjności tego ważnego dla miasta miejsca i sprawienie, że panujący tu mikroklimat będzie przyjazny dla wszystkich – turystów, osób tu pracujących, spędzających wolny czas lub mieszkających – przekonuje lider projektu.
fotopolska.eu - Neo[EZN] aukcje internetowe
REKLAMA
fotopolska.eu - Gandalf zbiory prywatne

Brak zgody urzędu i konserwatora

Magistrat ocenił projekt negatywnie. Zwrócił uwagę, że jego realizacja wymagałaby kompletnej przebudowy nawierzchni, by stworzyć niezbędne warunki siedliskowe. Ponadto zdaniem urzędników zbyt duża liczba drzew źle wpłynie na "przestrzenny rynku i niewłaściwą ekspozycję zabytkowych pierzei".
Zaburzony zostanie układ funkcjonalny przestrzeni rynku, co uniemożliwi organizację ważnych dla miasta imprez oraz ograniczy przestrzenie ogródków gastronomicznych – argumentują.
Dodatkowo miejski konserwator zabytków wydał negatywną opinię w zakresie wprowadzenie pnączy na ratuszu i kamienicach oraz nowych nasadzeń drzew.
Investphoto.pl

Komentarze (3)

Napisz komentarz
Orson(gość)
I bardzo dobrze, jeakies dziwne grupki ludzi chcialyby z Wroclawia zrobic las. Przypominam ze Wroclaw znajduje sie w klimacie umiarkowanym i upaly trwaja maks 15-30 dni w roku. Pozostale 330 dni w roku jest letnio, chlodno lub zimno.
tytus(gość)
Tak to jest, jak sie komus wydaje, ze las na rynku uratuje klimat. Ile jest drzew na glownym placu w Sienie, ile na placu Piotra w Rzymie, ile na Pizza Navona, ila na swietym Marku w Wenecji itp.? Tak trudno zrozumiec i uszanowac wartosci historyczne?
Ewa(gość)
W upalne lato rynek robi się nie do wytrzymania. Zieleń jest tam bardzo potrzebna i to zarówno mieszkańcom jak i przyjezdnym!  Sama  z sentymentem wspominam drzewo przyjaźni polsko- czechosłowackiej i klomby. Wcale nie mam wrażenia, że Wrocław stał się "bardziej historyczny" po ich usunięciu. Nie rozumiem podejścia magistratu - czy jedynym przystosowaniem do zmian klimatu ma być ta nieszczęsna fontanna, przypominająca formą wybieg dla pingwinów? Litości!
REKLAMA