Poprzednie posty jeszcze z etapów budowania. Miło mi otworzyć nowy dekadę później. Rozważałem tu zakup mieszkania z rynku wtórnego.
Osiedle jest dość zgrabnie zbudowane, ciasne (ogrodzenie wokół), ale wygodne. Nieopodal pętla tramwajowa i niewielkie centrum handlowe.
Od strony miasta wysokie blokowiska, ale na tyle daleko że nie zasłaniają niczego. Z drugiej strony troche terenów zielonych, dużo terenów do spacerowania, jeżdzenia rowererem. Okolica bardzo przypadła mi do gustu.
400m od osiedla linia kolejowa. Cichsza niż np. w Ogrodach Hallera, zdaje sie że pociągi tu jeżdzą wolniej (albo mniej hamują). Nie słyszałem jej w ogóle w dzień.
To co mnie najbardziej ujęło, to rewelacyjna wspólnota mieszkaniowa. Sąsiedzi są naprawde zgrani. Okazjonalnie organizowane są planszówki, wejścia do jednej z klatek broni anioł, jeśli ktoś gdzieś źle zaparkuje, to temat jest kulturalnie wyjaśniany na forum osiedla. Zdarzają się incydenty, ale jeśli mógłbym wybierać, to chciałbym mieć dokładnie taką wspólnotę na każdym osiedlu.
Co tu jest od rzeczy? Na naszym osiedlu lista usterek liczyła kilkaset pozycji, a deweloper Archicom odbijał piłkę na tyle skutecznie, wodząc za nos, zwalając winę to na Wrobis (wykonawca budowy, Archicom nie ma swoich robotników), a to na zarządcę wspólnoty (narzucona firma przez Archicom która robiła wszystko byleby przeciągnąć w czasie). Wszystko odbywało się tak żeby minęło jak najwięcej czasu i wszelkie gwarancje po prostu minęły, i zostawili mieszkańców tak z tym do tej pory. Aktualnie Wspólnota Mieszkaniowa szykuje pozew zbiorowy do sądu, przegłosowaliśmy o powołanie ekspertyzy budowlanej, tak żeby dostać odszkodowanie od Archicomu celem naprawy fuszer które zostawili na osiedlu.
Sama budowa to też był lekki armageddon, podobno wyrzucali kierownika budowy z Wrobisu dyscyplinarnie, nie dotrzymali terminów (na szczęście bali się zdjęć z gazety wyborczej gdzie było widać jakość najgorszą jaka może być i wypłacali odszkodowania za opóźnienia i zalania mieszkań). M. inn. w blokach wytrzeliło 9 zaworów z ciepłą wodą (Wrobis założył najtańsze zawory chińskie), tak że z 3 piętra woda dostała się po całej klatce schodowej aż do piwnicy gdzie była powódź. A w mieszkaniach gdzie strzelił zawór wody było 40cm aż wylewała się przez balkon.
A sprawa samego chodnika, po pierwszej zimie chodnik, nazywamy to 'panterką', już nie wyglądał jak panterka, większość farby zeszło. Oczywiście pół roku składania reklamacji wysyłania pism, wydzwaniania, aż w końcu przyszedł robotnik z Wrobisu (teraz jak ktoś go widzi na osiedlu to go przepędzamy bo on więcej niszczy niż naprawia), z puszką farby w ręku z Praktirera za 15zł, z pędzlem, i pomalował ten chodnik tak jak był. To że do tego potrzeba specjalnie beton wyczyścić oczywiście nie pomyślał, na chodniku było dużo piasku i po prostu brudu a on to pomalował tak o.
Minęło kilka miesięcy i już nie mamy gwarancji ze strony Archicomu, ale całe to osiedle jest pełne niedoróbek, wszyscy aż drżą żeby żadne najtansze zawory nie strzeliły bo będzie mega problem. Jako Wspólnota zbieramy aktualnie pieniądze na fundusz remontowy żeby już naszym kosztem naprawiać to co Archicom został niedorobione. Tak samo z ekspertyzą budowlaną, tu odszkodowanie pójdzie w miliony złotych, to jest 200 mieszkań a na przykład wentylacja jest spierniczona na poziomie podstawowym, grawitacyjna działa tak że z okapów śmierdzi jedzeniem od sąsiadów, a wentylacja wymuszona działa tak że jak się nie zatka samemu wentylacji to jest głośno tak że telewizji nie da się oglądać bo wiatraki są głośne jak odkurzacz.
Więc tym bardziej śmieszy mnie postawa Archicomu, który chwali się jak to super buduje, a prawda jest daleka od rzeczywistości i wszystko pięknie wygląda, dopóki ludzie nie zamieszkają na tych "mieszkaniach w wysokim standardzie".
a masz jakieś aktualne zdjęcia tego chodnika, który się rozpadł, żeby można było zobaczyć jak on dzisiaj wygląda? bo trochę od rzeczy ta Twoja wypowiedź: po co byś chciał żeby pijaczek czyścił coś co wg Ciebie się rozpadło ?
"WroFanatyk" napisał: Jeszcze w temacie podwórek powyższe z Zielonej Wyspy widziane z księżyce ;)
[size=85:3mwss1xy]ultra mega fajny chodnik :)[/size:3mwss1xy]
Zobaczcie w dużym powiększeniu chodnik. Wieczorem oświetlone podwórko jest boskie :)
ten ultramega fajny chodnik zrobiony rękami Wrobisu rozpadł się po pierwszej zimie. Pół roku awantur, składania reklamacji i prób uników ze strony Archicomu aż w końcu przyszedł podpity jegomość z Wrobisu i z puszką farby pomalował chodnik w ogóle go nie czyszcząc. Teraz mamy nowe osiedle i już zbieramy na remonty bo Archicom robił wszystko byleby nie spełnić terminu gwarancji. Do tej pory w windach wiszą informacje o usuwanych usterkach, większość do dzis nie wykonana.
Jak ktos jest ciekawy to chetnie sie podziele o koszmarkach które zgotował Archicom mieszkańcom Zielonej Wyspy. Do dzisiaj wiszące kable, niedbale wykończone detale, wielokrotne zalewania całego bloku.
Co do oświetlenia, to przez pierwsze dwa lata nie zdarzyło sie zeby wszystkie lampy świeciły. Mieszkańcy kilkadziesiąt razy zgłaszali usterki, a to świeciło się cały dzień, a to w nocy ciemnice.
[size=150:2q4mddle]Archicom: Wszystkie usterki zostaną usunięte[/size:2q4mddle] [size=85:2q4mddle]Tomasz Sujak, dyrektor handlowy Archicom 2008-11-14, ostatnia aktualizacja 2008-11-14 16:16 [/size:2q4mddle]
LIST DO REDAKCJI. Obraz osiedla "Zielona Wyspa" w artykule pt. "Fatalny stan mieszkań na osiedlu Archicomu" został zbudowany w oparciu o informację od jednego klienta.
W statystykach sytuacja wygląda następująco: Archicom do tej pory przekazał klientom 140 mieszkań. 70 mieszkańców odebrało lokale bez usterek lub z usuniętymi wszystkimi usterkami. Kolejnych 50 mieszkańców odebrało lokale w ciągu ostatnich dwóch tygodni i w nich stwierdzono drobne usterki, na bieżąco usuwane. Niestety w 20 lokalach (ok. 15 proc. mieszkań) zgłoszone usterki nie zostały usunięte na czas przez firmę Wrobis. W razie takiej sytuacji Archicom przewidział w umowie z generalnym wykonawcą nadzwyczajny tryb postępowania, gdzie Archicom upoważniony jest do wpuszczenia za Wrobis ekip zatrudnionych na zlecenie.
Jednak, aby to było możliwe, musi upłynąć 14-dniowy termin usuwania usterek przysługujący generalnemu wykonawcy. Pragniemy zapewnić, że dla każdego klienta, w którego mieszkaniu stwierdzono wady, a wykonawca nie usunie ich w terminie, zostanie uruchomiona specjalna procedura, aby mieszkanie spełniało wszystkie kryteria przewidziane umową i standardami naszej firmy.
Wśród klientów, którym generalny wykonawca nie usunął usterek na czas, znalazł się opisany w artykule pan Walczak. Zdenerwowanie klienta spotęgowały dodatkowo awarie instalacji wodnej wywołane wadliwą partią zaworów, które spowodowały zacieki w różnych częściach budynku. Przedstawione w "Gazecie" i internecie zdjęcia ilustrują właśnie skutki tej awarii. Bezzwłocznie po wystąpieniu awarii przystąpiliśmy do ich usunięcia. Sprawdzane są również pozostałe zawory z tej partii, aby uniknąć takich problemów w przyszłości.
Jest nam bardzo przykro, że problem zalania mieszkania dotknął dwukrotnie lokal pana Walczaka. Rozumiemy jego rozgoryczenie, zwłaszcza że planował szybkie wprowadzenie się do mieszkania.
[size=150:vwydw1ns]Fatalny stan mieszkań na osiedlu Archicomu[/size:vwydw1ns] [size=85:vwydw1ns]Nadesłał Wojciech Walczak/Alert24, Magdalena Nowowiejska/GW, pk/GW 2008-11-12, ostatnia aktualizacja 2008-11-12 13:06 [/size:vwydw1ns] Klienci Archicomu skarżą się na stan nowych mieszkań przy ul. Strońskiej na osiedlu Zielona Wyspa we Wrocławiu. - Wszędzie reklamują się jako wysokiej jakości deweloper, a oddawane mieszkania są rodem z Alternatywy 4: wszystko brudne, krzywe, niedorobione - mówi Wojciech Walczak, jeden z właścicieli nowo wybudowanych lokali.
Niektóre mieszkania kupowane były dwa lata temu. Teraz miały być przekazane właścicielom. Jednak stan i jakość niektórych lokali pozostawia wiele do życzenia. Do tego stopnia, że oburzeni mieszkańcy założyli na ten temat swoje własne forum internetowe
„Ja już jestem po odbiorze, ale to, co się dzieje w tych budynkach, przechodzi ludzkie pojęcie. Praktycznie wszystkie ściany są krzywe, połowa mieszkań zalana, tynki położone przez amatorów, wybrzuszeń mnóstwo, okna wszystkie źle założone i odrapane, drzwi wejściowe porysowane” - pisze na forum Wojtas7.
„W budynku E jest coś nie tak. Dzisiaj zauważyłem na klatce schodowej wykwity wilgoci i początki grzyba na ścianach prawie na każdym piętrze. Gdzieś przecieka dach? U mnie też w jednym miejscu przy drzwiach balkonowych mam spuchnięty tynk. Widzę, że próbowali niezdarnie szpachlować. Mam nadzieję, że coś z tym zrobią i to jeszcze przed zimą” - wtóruje mu Arielag.
- Przed odbiorem trzeba uważnie przeczytać załącznik techniczny i pamiętać, że budynki podlegają pewnym elementarnym prawom fizycznym, np. osiadaniu budynku czy odparowywaniu wilgoci. Grzyb na ścianach, którego istnienie zarzucają niektórzy klienci, może być wynikiem braku przewietrzania mieszkań - w początkowym okresie użytkowania mieszkania wywietrzniki w oknach nie są w stanie zapewnić prawidłowej wentylacji - lub błędu instalacji czy montażu okien. Termin przekazywania mieszkań jest między innymi po to tak długi, aby nieprawidłowości zdążyły wystąpić, zanim zaadaptuje się lokal do zamieszkania - wyjaśnia Małgorzata Udała, rzeczniczka Archicomu.
Niezadowoleni mieszkańcy postanowili zgłosić deweloperowi uchybienia w wykończeniu lokali. Większość ludzi w ogóle nie odbiera mieszkań, czekając na poprawę usterek. Zgodnie z kodeksem cywilnym wykonawca ma na to 14 dni (nie licząc drzwi i wymiany okien).
- Archicom widząc, że nasz generalny wykonawca nie radzi sobie z tempem usuwania dużej liczby drobnych usterek, przyjął procedurę ich naprawy za pośrednictwem specjalnie w tym celu wynajętych ekip zewnętrznych. Rozumiemy, że nawet drobne usterki powodują irytację, dlatego też staramy się rozwiązywać wszystkie zgłaszane przez klientów problemy w terminach, na które pozwalają nam procedury lub warunki umów z podwykonawcami, a jeśli to nie jest zadowalające szukamy innych rozwiązań. - podsumowuje Małgorzata Udała i dodaje: - Często jednak klienci odbierając mieszkanie, spodziewają się znacznie więcej, niż wynika to zapisów umowy. Wyobrażenie o standardzie wykończenia mieszkania, które według klienta kosztowało bardzo dużo, rozbiega się ze standardem, do którego wykonania zobowiązał się deweloper. Na przekazanych ponad 100 mieszkań procent bardzo niezadowolonych klientów jest nikły, ale ich glos jest dominujący.
Lokalizacja Wrocław, Krzyki-Gaj, ul Strońska Wielkość 250 mieszkań o pow. 29 m2 – 100 m2 Inwestor Archicom Sp. z o.o. Projektant Archicom Studio Wykonawca Archicom RI Realizacja wrzesień 2008
“Zielona wyspa” to nowy chroniony kompleks mieszkalny powstający na Krzykach, w samym sercu osiedla Gaj, wśród nowoczesnych budynków wzniesionych przez deweloperów. Położenie między ulicami Borowską, Świeradowską i Bardzką zapewnia doskonałą komunikację. W bezpośredniej okolicy znajduje się bogata infrastruktura towarzysząca funkcji mieszkaniowej: Park Skowroni, centra handlowo-usługowe m.in. Ferio Gaj, obiekty rekreacyjne (basen, fitness, lodowisko, Park Wodny), szkoły i przedszkola oraz Akademia Medyczna i Ekonomiczna.
Układ urbanistyczny osiedla “Zielona wyspa” podkreśla wewnętrzną aranżacje przestrzeni zielonych. Szesciokondygnacyjne budynki ułożone na planie prostokąta z dominantami w postaci trzech punktowców tworzą wewnętrzny zielony dziedziniec z alejkami i placem zabaw. Architekturę osiedla charakteryzuje harmonia i elegancja formy, którą eksponują szlachetne materiały wykończeniowe (klinkier, stal). Budynki są wykonane z naturalnych ceramicznych materiałów (Porotherm, wzmocnionych konstrukcja żelbetową)
Funkcjonalne projekty mieszkań zadowolą nawet najwybredniejszych klientów. Przemyślane rozwiązania, elastyczność aranżacji i odpowiednia ekspozycja na światło dzienne to atuty każdego mieszkania począwszy od 29 m kawalerek, poprzez wygodne mieszkania dwu i trzy pokojowe (40-60 m2), skończywszy na przestronnych lokalach o pow.60-100m2. Mieszkania będą wyposażone w nowoczesne rozwiązania teleinformatyczne (internetowa siec LAM, instalacja RTV i TV Sat z, instalacja wideodomofonowa i TV dozorowa)
146 miejsc postojowych jest dostępnych w 3 garażach podziemnych, skomunikowanych windami szybkobieżnymi z wyższymi kondygnacjami. Na terenie osiedla znajduje się dodatkowo 49 miejsc postojowych dla mieszkańców, a przed wjazdem na osiedla jest 57 wytyczonych stanowisk dla gości. Wejście na teren osiedla zaplanowano trzema niezależnymi bramami – dwoma od ul. Strońskiej i jednym od ul.Pilawskiej. oraz trzema bezpiecznymi wjazdami dla samochodów bezpośrednio do garaży podziemnych (automatycznie otwierana brama przesuwna w linii ogrodzenia oraz właściwa brama garażowa). Te trzy niezależne wjazdy do garaży znajdujących się w pobliżu granicy działki wyłączają ruchu samochodowy z centralnej części osiedla, co zwiększa komfort i bezpieczeństwo mieszkańców
Zgodnie z dotychczasową praktyką Archicomu osiedle „Zielona wyspa” będzie chronione i monitorowane. Przy wejściu na każdą klatkę schodową zostanie zainstalowany panel przywoławczy z kamerą wideomofonową. Funkcja interkomu zapewnia łączność pomiędzy pomieszczeniami ochrony i każdym z mieszkań oraz pozwala na dodatkowe monitorowanie terenu osiedla.
Z chwilą zakończenia realizacji inwestycji prace drogowe związane z budową ulic dojazdowych do pozostałych osiedli deweloperskich powinny być już zakończone. Zgodnie z zapewnieniem Miasta projekty sieci dróg wewnętrznych są już gotowe i w drugiej połowie 2006r.rozpoczną się prace budowlane.
Funkcjonalność mieszkań, odpowiednie doświetlenie światłem dziennym oraz widok na wewnętrzny zielony dziedziniec o charakterze parkowym sprawia, że osiedle „Zielona Wyspa” jest doskonałym lokum dla młodych małżeństw oraz dla osób związanych z dzielnicą Gaj, a pragnących zmienić swój status mieszkaniowy. Jest to najlepsza pod względem jakości i standardu inwestycja w tej dzielnicy. Studenci znajdą dla siebie małe i wygodne mieszkania w pobliżu swoich uczelni. Atrakcyjna architektura i lokalizacja nie pozostanie również obojętna dla inwestorów, którzy lokują kapitał celem dalszego wynajmu (AE, AM, szpital wojskowy)