Zdaję sobie sprawę że nie wszędzie jest super... ale tak jak wspomniałem wcześniej... po co marudzić? Trzeba iść do inż do biura... wejść z drzwiami.... wytarmosić za ucho ... i pokazać co się dzieje... Umówić się na naprawę... i po sprawie....
Quwi... te usterki które widzisz teraz to pikuś.... chociaż zdaję sobie sprawę że irytują - nie tylko Ciebie!!!... ale pomyśl co będzie za pół roku jak budynek zacznie osiadać...
Ale spokojnie mamy 3 lata na zgłaszanie wszystkiego.... przez ten czas.... nie ma siły.... muszą naprawić to co spieprzyli!!!!
@sllo71 Przecież napisałem, że zawsze są wady Krytykujesz innych, że wytykają fuszerkę dewelopera. Być może Twoje mieszkanie jest wspaniałe i dobrze, cieszę się, że są ludzie, którzy są pełni zachwytu pomimo usterek. Ale nie wiesz jak jest u innych więc powstrzymaj swoje przytyki o marudzeniu i prześmiewczy ton. Ja się drobnostek nie czepiam, na wiele rzeczy po prostu przymknąłem oko. Staram się podchodzić do tego racjonalnie. U nas też poprawiali zgłoszone usterki ale to w jaki sposób to zrobili może zirytować. Np. pęknięcie schodkowe na ścianach dalej są widoczne tylko przykryte tak jakby ktoś pędzelkiem po kresce farbą malował. Trochę komicznie to wygląda... Ale wkurza bardzo. Tak samo jak zwracanie uwagi na coś co jest nie tak jeszcze na etapie stanu surowego, kiedy można wiele rzeczy poprawić a się okazuje, że deweloper ma to w nosie i fuszerka obecnie jest znacznie trudniejsza do naprawy.
I wyluzuj trochę bo obruszyłeś się jakbym Cię uraził do żywego
A czy ja mowie że bedzie latwo? Napewno nie - ale to nie zmienia faktu ze trzeba do nich pisac, prosic, zadac, wymagac a momze i zaskarzyc jesli wczesniejsze metody nie zadzialaja. Mam tez pare innych pomyslow ale to juz pozostawie dla siebie :)
A tak serio - nikt nie chce polproduktu ale nie ma co sie zalamywac... ja poprosze o rekompensate finansowa za kazdy defekt znaleziony podczas odbioru i nie naprawiony do momentu wprowadzenia sie... musimy tez, jako mieszkancy, dowiedziec sie gdzie nasz budynek jest ubezpieczony przez zarzadce i za kazda nowa usterke dochodzic odszkodowania. Dodatkowo mamy rekojmie na 3 lata i deweloper musi usterki naprawiac..
Ok o tego posta chodzi. Jak kolega myśli,że dostanie tał łatwo te rekompensaty to jest w błędzie. Walczę od roku z innym deweloeperm i idzie jak po grudzie. Pozdrawiam.
"cień" napisał: [quote="Aedifico":133tcqds][quote="cień":133tcqds]na razie to Atal zmienił inżyniera na naszej budowie. Raczej nie z zadowolenia;)
Kolega musi jeszcze trochę doczytać KC jak się dochodzi odszkodowań. Jeśli kolega myśli,żę za focha dostaje się odszkodowanie to się myli. Pozdrawiam.[/quote:133tcqds] fajnie tylko co to ma wspólnego z moim postem? ja napisałem o tym, że jedynym efektem bałaganu jest to, że zmienili inżyniera, a nic nie pisałem o odszkodowaniu chyba, że czegoś nie zrozumiałeś [/quote:133tcqds]
BTW: O kogo chodzi - pisze skrótami C.K. czy I.G ?
"Aedifico" napisał: [quote="cień":967ernfi]na razie to Atal zmienił inżyniera na naszej budowie. Raczej nie z zadowolenia;)
Kolega musi jeszcze trochę doczytać KC jak się dochodzi odszkodowań. Jeśli kolega myśli,żę za focha dostaje się odszkodowanie to się myli. Pozdrawiam.[/quote:967ernfi] fajnie tylko co to ma wspólnego z moim postem? ja napisałem o tym, że jedynym efektem bałaganu jest to, że zmienili inżyniera, a nic nie pisałem o odszkodowaniu chyba, że czegoś nie zrozumiałeś
"t-q" napisał: musimy tez, jako mieszkancy, dowiedziec sie gdzie nasz budynek jest ubezpieczony przez zarzadce i za kazda nowa usterke dochodzic odszkodowania. Dodatkowo mamy rekojmie na 3 lata i deweloper musi usterki naprawiac..
Podobno nasz zarządca to NCC Nieruchomości - info od inżynierów bud.
[quote:262pe0wb]sllo71, nikt z tutaj obecnych nie marudzi dla zasady po to żeby marudzić tylko dla większości z nas zakup mieszkania to inwestycja życia i każdy oczekuje, że wad będzie jak najmniej. Ty patrzysz na wszystko przez różowe okulary bo tak Ci wygodniej. I jeśli Ci z tym dobrze to luz. Ale po to jest forum żeby się dzielić swoimi uwagami. To nie jest forum pochwalne dla dewelopera. I niestety w Polsce odwala się niezłą fuszerkę, bo tak wychodzi taniej. Nie zmieni tu nic fakt, że na tle innych budowanych mieszkań Atal wcale źle nie wypada.
Poza tym jak sobie wyobrażasz naprawę cieknącego sufitu jak już się wprowadzisz? Nikt nie ma ochoty żyć w permanentnym stanie remontu...[/quote:262pe0wb]
@Quwi – a wydaje mi się, że bardziej się marudzi niż to wszystko warte. Znajdź mi budowę, na której nie ma poprawek, na której nie występują usterki, na której to, na której tamto… Nawet jak wybudują Ci pałac to usterki będą…. Nie ma na to reguły…. Jeżeli znalazłeś usterki – idź zgłoś.. poczekaj aż przyjdą poprawić i żyj dalej… Nic tego nie przywróci… usterki były, są i będą… Ja cały czas coś nowego zgłaszam – i myślisz że żyje mi się z tym dobrze? – odpowiedź jest oczywista… Też chce mieć wszystko ok. w swoim mieszkaniu. Z tym, że z ludźmi trzeba umieć rozmawiać, dlatego większość usterek została u mnie już usunięta…
Ps…. Dlaczego uważasz że patrzę przez różowe okulary? - osądzasz zbyt pochopnie, co ma się nijak do rzeczywistości… Czekam na argumenty… bo Twoja reakcja jest bezpodstawna…. Może spróbuj sam założyć te okulary – może będzie żyło się łatwiej…. Albo usiądź na czymś twardym, to podobno uspokaja….
[quote:262pe0wb]Poza tym kupujemy mieszkanie i chcemy mieć pełnowartościowy produkt a nie 90%. @sllo71 - jak byś kupował nowy samochód z salonu to kupił byś porysowany i z wgniecionymi drzwiami ? nie sądzę ! Podobnie jest z mieszkaniem nie chcemy bubla odbierać....[/quote:262pe0wb]
@hempadur – jeżeli poszedłbym do salonu i zobaczył porysowane auto - nie kupiłbym! …..szukałbym innego salonu...
A tak serio - nikt nie chce polproduktu ale nie ma co sie zalamywac... ja poprosze o rekompensate finansowa za kazdy defekt znaleziony podczas odbioru i nie naprawiony do momentu wprowadzenia sie... musimy tez, jako mieszkancy, dowiedziec sie gdzie nasz budynek jest ubezpieczony przez zarzadce i za kazda nowa usterke dochodzic odszkodowania. Dodatkowo mamy rekojmie na 3 lata i deweloper musi usterki naprawiac..