Wrocławscy aktywiści zaapelowali do Rafała Dutkiewicza o remont najbardziej zaniedbanych ulic w mieście. Urzędnicy tłumaczą, że te przedsięwzięcia nie są ujęte w planie inwestycyjnym i nie ma możliwości, by zostały dofinansowane z Unii Europejskiej. Ale zapewniają, że przeanalizują całą sprawę.
O apelu aktywistów z Akcji Miasto i Towarzystwa Upiększania Miasta Wrocławia donosiliśmy w sierpniu.
– Co bardzo istotne, ulice Pomorska, Gajowicka, Zaporoska i plac Staszica były przewidziane do remontu w Wieloletnich Planach Inwestycyjnych na lata 2004-08, 2007-11 i 2008-12. Niestety skończyło się na obietnicach. W obowiązujących planach (Plan na lata 2015-2019) remontu ww. ulic nie znajdziemy – tłumaczyli społecznicy.
Chodziło o to, by w budżecie Wrocławia na 2017 rok przewidziano środki na zaprojektowanie i przeprowadzenie remontu ciągu ulic Pomorska – plac Staszica – Reymonta – most Osobowicki, ulicy Zaporoskiej wraz z Gajowicką oraz ulicy Kościuszki.
– Co bardzo istotne, ulice Pomorska, Gajowicka, Zaporoska i plac Staszica były przewidziane do remontu w Wieloletnich Planach Inwestycyjnych na lata 2004-08, 2007-11 i 2008-12. Niestety skończyło się na obietnicach. W obowiązujących planach (Plan na lata 2015-2019) remontu ww. ulic nie znajdziemy – tłumaczyli społecznicy.
Aktywiści doczekali się odpowiedzi o urzędników.
– Przebudowa tych ulic nie jest zaplanowana w obowiązującym Wieloletnim Planie Inwestycyjnym na lata 2015-2019 – potwierdza Elżbieta Urbanek, dyrektor departamentu infrastruktury i gospodarki w magistracie.
Jak tłumaczy Urbanek, nie ma też możliwości uzyskania dofinansowania Unii Europejskiej na remonty tych ulic, bo nie spełniają one kryteriów dla projektów walczących o unijne środki.
– Tym niemniej, w trakcie trwających właśnie prac nad projektem budżetu miasta na 2017 rok oraz Wieloletnią Prognozą Finansową będzie analizowana możliwość ujęcia tych zadań w planie inwestycyjnym miasta – dodaje Elżbieta Urbanek.