Czwartkowa sesja Rady Miejskiej Wrocławia rozpoczęła się od przemówienia prezydenta Rafała Dutkiewicza. Włodarz miasta opowiadał m.in. o problemach z budową Narodowego Forum Muzyki oraz zakończeniem prac budowlanych na Stadionie Miejskim. Jego zdaniem do areny możemy dopłacić jeszcze maksymalnie 30 milionów złotych.
- Nadwyżka wydatków jakie jeszcze przeznaczymy na stadion nie będzie wyższa niż dodatkowe 30 milionów złotych - przekonywał z mównicy Rafał Dutkiewicz.
Prezydent jednocześnie zapewnił, że wbrew pojawiającym się informacjom w niektórych mediach, ostatnia część bankowego kredytu w kwocie 24 mln złotych na zakończenie tej inwestycji z pewnością nie przepadnie. Dutkiewicz przypomniał też, że stadion wciąż nie jest gotowy w kilku procentach.
- Stadion jest funkcjonalnie w pewnych aspektach niekompletny, ale działa i mogą się odbywać na nim wszelkiego rodzaju imprezy - zapewniał Rafał Dutkiewicz.
Władze miasta liczą również na polubowne zakończenie sądowego sporu z wykonawcą areny na Pilczycach - niemieckim Maxerm Boeglem.
– Nie jestem jednak powołany do tego, by uznaniowo przekazywać na konta prywatnych firm miliony złotych. Dokumenty, które przekazał nam Max Boegl w naszej opinii nie są wystarczające, aby przekazać wykonawcy dodatkowe fundusze na zakończenie robót. Wierzę, że sprawę wyjaśni sąd i powołani do tego biegli rzeczoznawcy – podsumował sprawę Stadionu Miejskiego, prezydent Rafał Dutkiewicz.
Przypomnijmy, że dotychczasowy koszt budowy areny przy alei Śląskiej to 906 mln złotych.
Co dokładnie zostało jeszcze do wykonania na arenie przy alei Śląskiej? Chodzi m.in. o dokończenie budowy wszystkich biur, kiosków zewnętrznych i ostateczne uruchomienie systemu elektronicznego zarządzającego energią na stadionie.
Miasto wyrzuciło Maxa Boegla z budowy stadionu na początku tego miesiąca. Jeszcze w październiku mają zostać ogłoszone przetargi na poszukiwanie nowego wykonawcy.