Zachęty podatkowe będą najskuteczniejszym bodźcem dla Polaków do inwestowania w polskie firmy i rozwój rodzimej gospodarki – oceniła Katarzyna Kopczewska, partner, współkierująca zespołem podatkowym w kancelarii Baker McKenzie, prelegentka XVI Europejskiego Kongresu Gospodarczego w Katowicach.
Zdaniem Katarzyny Kopczewskiej, Europejski Kongres Gospodarczy jest świetną okazją do dyskusji o tym, jak zwiększyć udział polskich obywateli w finansowaniu polskich przedsiębiorstw i w konsekwencji – polskiej gospodarki.
– „Najlepszą i najskuteczniejszą metodą zachęcania obywateli do inwestowania w rodzimą gospodarkę, która sprawdziła się w wielu krajach, są podatki, a dokładnie zachęty podatkowe” – wskazała Katarzyna Kopczewska.
Jak wyjaśniła, na polskim rynku zachętą może być zniesienie podatku od zysków kapitałowych, czyli tzw. podatku Belki, ale nie tylko.
– „Mowa jest też o zachętach podatkowych do inwestowania w IKE (Indywidualne Konto Emerytalne) i IKZE (Indywidualne Konto Zabezpieczenia Emerytalnego), a także o tym, jak zainspirować Polaków do inwestowania w sektorze private equity (red. średnio lub długoterminowe finansowanie firm prywatnych, które nie są notowane na giełdzie, uzyskane w zamian za udziały)” – wymieniła Katarzyna Kopczewska.
Według niej bardzo ważna jest też kwestia udrożnienia kanałów inwestycyjnych do inwestowania w polskie nieruchomości przez polskich obywateli, którzy nie mają dużych środków pozwalających na zakup mieszkania w celach inwestycyjnych.
– „Takim kanałem są REIT-y (Real Estate Investment Trust), czyli fundusze (spółki) inwestycyjne, które inwestują w nieruchomości przynoszące dochód i są prawnie zobligowane do wypłaty większości wypracowanych zysków swoim udziałowcom” – wyjaśniła Katarzyna Kopczewska.
Jak podkreśliła, dla polskich drobnych inwestorów, a zwłaszcza przyszłych polskich emerytów REIT-y dają dostęp do inwestycji w nieruchomości, z którego dotąd korzystał wyłącznie kapitał zagraniczny. Ekspertka zwróciła uwagę, że za ponad 90 proc. wartości transakcji na naszym rynku nieruchomości komercyjnych (biura, hotele, centra handlowe, etc.) odpowiada kapitał zagraniczny, czyli zyski z czynszów trafiają do zagranicznych funduszy inwestycyjnych, emerytalnych czy powierniczych.
Według Katarzyny Kopczewskiej, uchwalenie odpowiednich przepisów i uruchomienie polskich REIT-ów będzie kluczowym czynnikiem dla rozwoju rodzimego rynku kapitałowego i nieruchomościowego. Wyjaśniła, że REIT-y będą atrakcyjnym wehikułem dla drobnych inwestorów, którzy mogliby lokować swoje pieniądze w nieruchomościach, ale przede wszystkim staną się świetną platformą dla funduszy emerytalnych.
– „Jeśli więc mamy apetyt na REIT-y na polskiej giełdzie, to oprócz stworzenia samej platformy, trzeba dać możliwość inwestowania w nie naszym podmiotom, czyli IKE, IKZ, PPK i TFI oraz stworzyć instrumenty zachęcające te instytucje do inwestowania w te fundusze” – podkreśliła.
Ekspertka zwróciła też uwagę, że jest to potrzebny instrument, ale na efekty jego wprowadzenia trzeba będzie poczekać nie dwa czy trzy lata, ale raczej siedem, osiem lat.
W jej ocenie w prowadzenie polskich REIT-ów zapewni też stabilizację i zwiększy płynność na polskim rynku, co jest szczególnie ważne w kontekście sytuacji inwestycyjnej w obszarze nieruchomości, jaka jest po tąpnięciu w 2023 roku.
– „Wartość obrotów na nim spadła trzykrotnie w porównaniu do 2022 roku, z 6 mld euro do 2 mld” – przypomniała przedstawicielka Baker McKenzie.
Jak dodała, na polskim rynku nieruchomości komercyjnych dominują inwestorzy z naszego regionu, tj. z Czech, krajów bałtyckich i Skandynawii.
– „Jest to też głównie kategoria inwestorów oportunistycznych, czyli niezainteresowanych budowaniem strategii, a szukaniem przecenionych nieruchomości, których na naszym rynku jeszcze za dużo nie ma. Cenniejszym dla rynku jest inwestor kluczowy, a najcenniejszym inwestor lokalny” – zauważyła Katarzyna Kopczewska.
Jak podsumowała, w interesie nas wszystkich jest zachęcanie Polaków do inwestowania w rodzime firmy i polską gospodarkę.
Źródło: PAP MediaRoom