Przez dwie dekady obecności w Polsce koncern zainwestował w obie walcownie już prawie 2,5 mld zł. Zakończony niedawno projekt budowy pieców wodorowych w wyżarzalni krakowskiego oddziału ArcelorMittal Poland pochłonął 52 mln zł. Blachy wyżarzane są teraz bez użycia amoniaku, co w dłuższej perspektywie przyniesie wymierne korzyści środowiskowe – już teraz pozwoliło zmniejszyć emisję CO2 z procesu o 50 proc. Instalacja jest obecnie w fazie rozruchu.
W Krakowie działa najnowocześniejsza walcownia gorąca w Europie, wybudowana w 2007 roku za 1,2 mld zł i walcownia zimna z liniami ocynkowania i malowania blachy.
– Blachy, które świetnie wpisują się w potrzeby klientów z branży AGD czy budownictwa to specjalność Krakowa. Asortyment tego oddziału jest ceniony nie tylko w kraju, ale i za granicą, dlatego od 2004 roku, kiedy ArcelorMittal przejął krakowską hutę, konsekwentnie rozbudowujemy i unowocześniamy nasze linie produkcyjne, a także inwestujemy w nowe produkty. Wartość naszych inwestycji w części przetwórczej to już blisko 2,5 mld zł – zaznacza Wojciech Koszuta, prezes i dyrektor generalny ArcelorMittal Poland.
Wodorowa rewolucja w krakowskim oddziale ArcelorMittal Poland
Unowocześnianie procesu produkcyjnego wiąże się ze zmianami technologicznymi, które sukcesywnie ograniczają wpływ zakładów na środowisko. Tylko dzięki ostatniemu, wartemu 52 mln zł projektowi pieców wodorowych firma wyeliminowała z procesu wyżarzania amoniak i skróciła czas trwania samego procesu, co przełożyło się na niższe zużycie gazu ziemnego i energii elektrycznej. To z kolei pozwoliło na ograniczenie emisji CO2 podczas wyżarzania o 50 proc.
– Zastąpienie pracujących do niedawna instalacji nowymi z atmosferą w 100 proc. wodorową to przeskok technologiczny. Warto zaznaczyć, że to jedyne w Polsce i pierwsze w grupie ArcelorMittal w Europie piece wodorowe zza oceanu – podkreśla Kamil Kaczmarek, kierownik utrzymania ruchu w walcowni zimnej i lider techniczny projektu. – Elementy instalacji były wykonywane w Polsce, Austrii oraz w USA (Ohio) – dodaje.
– Projekt był skomplikowany, bo wymagał koordynacji wielu obszarów. Stare piece kołpakowe musieliśmy najpierw wyburzyć, by na ich miejscu zainstalować 9 nowych stanowisk piecowych. Część sprzętu potrzebnego do ich budowy przypłynęła statkiem z USA do Antwerpii, a następnie transportami wielkogabarytowymi dotarła do Krakowa – informuje Piotr Kochański, kierownik projektu z działu Inwestycji w ArcelorMittal Poland.
– Budowa nowej instalacji, oprócz korzyści środowiskowych, niesie ze sobą także potencjał rozwojowy w obszarze jakości produkcji. Dzięki nowym rozwiązaniom technicznym możemy lepiej kontrolować realizowany proces technologiczny. Dla naszych klientów czystość powierzchni dostarczanego asortymentu oraz stabilność w obszarze własności mechanicznych jest elementem kluczowym. Dlaczego? Bo od tego zależy zadowolenie klientów końcowych, czyli tak naprawdę każdego z nas – produkty z krakowskiej huty są wykorzystywane w przemyśle opakowań blaszanych, AGD czy też w instalacjach grzewczych – zaznacza Krzysztof Masternak, kierownik wsparcia jakości w ArcelorMittal Poland.
Efekty budowy pieców wodorowych w Krakowie docenią więc docelowo sami klienci. Tymczasem sam projekt został niedawno nagrodzony przez Ministerstwo Klimatu i Środowiska podczas Konferencji Stron Porozumienia Sektorowego na rzecz rozwoju gospodarki wodorowej w Polsce jako wyróżniająca się inicjatywa wodorowa w kraju.
Przypomnijmy, że to nie jedyny projekt wodorowy w krakowskim oddziale ArcelorMittal Poland. Niedługo firma Linde we współpracy z krakowską hutą rozpocznie budowę zakładu produkcji wodoru.
Źródło: AMP