Boegl a Krysl: Przejezdność A2 na Euro to wyzwanie

Boegl a Krysl: Przejezdność A2 na Euro to wyzwanie

RynekInfrastruktury
RynekInfrastruktury
REKLAMA
W ubiegłym miesiącu wszystkie prace na odcinku C autostrady A2 od Dolnośląskich Surowców Skalnych przejęła firma Boegl a Krysl, a powodem były problemy finansowe DSS. Polski partner nie wykonuje już żadnych prac na budowie. Mimo problemów Boegl a Krysl wierzy, że A2 będzie przejedna na Euro 2012.


– Pracowaliśmy z DSS jeszcze przed podpisaniem kontraktu na A2. Układali nam masy bitumiczne na A1 i na obwodnicy Żyrardowa. Rozmawialiśmy z DSS o współpracy dosyć długo. Mieli dobrze rozlokowane wytwórnie mas bitumicznych i wytwórnie betonu, uznaliśmy, że to dobry wybór. Na początku Boegl a Krysl miał zrealizować obiekty mostowe, a DSS nawierzchnie – tłumaczy Rynkowi Infrastruktury Ivo Sochorek z zarządu Boegl a Krysl.

 

– To, że nasz konsorcjant ma problemy finansowe nie jest przyjemne, ale nie jest to jedyna taka firma. Czasami zdarza się to w branży drogowej. Cały czas wierzymy, że autostrada będzie przejezdna do pierwszego czerwca. Chociaż jest to trudne zadanie. Traktujemy to jako wyzwanie – mówi Sochorek.

 

REKLAMA

Obecnie polski partner nie wykonuje żadnych prac budowlanych na odcinku A2. Tą część kontraktu Boegl a Krysl zrealizuje samodzielnie. DSS dostarcza jedynie kruszywa na budowę. Nowy lider konsorcjum przejął od DSS część umów najmu oraz tych podwykonawców, którzy zajmowali się wynajmem sprzętu. Z kolei podwykonawcy budowlani nie zostali przejęci.

 

– Nie ma jednak mowy o przejmowaniu długów. Od początku byliśmy podzieleni w ramach konsorcjum i każdy z nas miał swoich podwykonawców. DSS cały czas nie jest w stanie upadłości i nie ma żadnego powodu, żeby mówić o przejmowaniu zobowiązań tej spółki – wyjaśnia Rynkowi Infrastruktury Ivo Sochorek.

 

Paweł Ratajczak przedstawiciel Boegl a Krysl zapewnia, że prace na odcinku C autostrady A2 cały czas nabierają tempa i zostały już wykonane w całości obiekty mostowe. Informuje, że ze wszystkimi podwykonawcami zostały popisane umowy. Ratajczak zaznacza, że firma Boegl a Krysl nie przejęłaby kontraktu od Dolnośląskich Surowców Skalnych jeżeli nie byłoby możliwe zagwarantowanie przejezdności.

Komentarze (0)

Napisz komentarz
REKLAMA