Park technologiczny, a może hala widowiskowa? Miasto wciąż nie wie, co zrobić z działką przy stadioniefot. Kajtman

Park technologiczny, a może hala widowiskowa? Miasto wciąż nie wie, co zrobić z działką przy stadionie

Wrocław
Tomasz  Matejuk
Tomasz Matejuk
REKLAMA
Wciąż nie wiadomo, co stanie się z działką przy alei Śląskiej 3, na której pierwotnie miała powstać galeria handlowa. Urzędnicy przyznają, że w magistracie nie zapadły żadne wiążące decyzje związane z tym tematem. 
Najnowszy pomysł na zagospodarowanie słynnej "dziury Solorza" to hala widowiskowa – z inicjatywą budowy takiego obiektu wyszedł niedawno prezydent Rafał Dutkiewicz, a jedną z branych pod uwagę lokalizacji jest właśnie teren tuż przy stadionie.
REKLAMA
To jednak wciąż tylko plany, bo na razie powstanie tylko koncepcja obiektu.
Halę zaprojektujemy, ale decyzję o tym czy ją budować czy też nie, pozostawimy nowym władzom Wrocławia. Oraz wrocławianom dyskutującym nad koncepcją i projektem poddanym społecznemu oglądowi. Ja osobiście chciałbym, aby taka hala we Wrocławiu powstała. Czy powstanie? Zobaczymy – tłumaczył niedawno Rafał Dutkiewicz. 

Kompletna dokumentacja projektowa powinna być gotowa w 2018 roku. Wtedy też dopiero zapadnie decyzja o realizacji przedsięwzięcia, którego koszt szacowany jest na 150 mln złotych.



O parku technologicznym cisza
Wygląda więc na to, że zupełnie upadł temat parku technologicznego, którego powstanie na działce przy Stadionie Miejskim prezydent Wrocławia zapowiadał pod koniec 2014 roku.
Jesteśmy bardzo bliscy decyzji, dopinamy finansowanie, by w tej przestrzeni powstał park technologiczny bis. We Wrocławiu już działa jeden taki park, który jest jednym z najlepszych parków technologicznych w Polsce, sądzimy, że przy stadionie może powstać drugi taki obiekt – mówił wówczas Rafał Dutkiewicz.

Dziś o tym pomyśle już się nie mówi. Jeszcze wcześniej urzędnicy starali się tę działkę sprzedać. Bezskutecznie  mimo stopniowego obniżania ceny wywoławczej (z 80 mln zł do 55 mln zł), nie znalazł się żaden zainteresowany tą nieruchomością.


A miało być tak pięknie

Pierwotnie w tym miejscu Zygmunt Solorz-Żak, któremu miasto wydzierżawiło działkę, miał wybudować galerię handlową, a zyski z jej działalności miały zasilać kasę piłkarskiego Śląska (Solorz-Żak był wówczas współwłaścicielem klubu).

Z tych planów nic nie wyszło, a na początku 2012 roku rada nadzorcza spółki WKS Śląsk S.A. podjęła decyzję o rozwiązaniu umowy na dzierżawę gruntu i jego zwrocie do miasta.

To poskutkowało roszczeniami ze strony Solorza-Żaka, który domagał się zwrotu pieniędzy wydanych na prace ziemne na tej działce. Ostatecznie władze miasta zapłaciły miliarderowi 18 mln złotych.

Jest jeszcze jedna działka obok stadionu

Dodajmy, że miasto chciało też znaleźć kupca na działkę położoną vis-a-vis gruntu przy stadionie. Chodzi o wąski teren przy zbiegu alei Śląskiej i ulicy Królewieckiej.

 Chcemy, żeby powstał tam hotel. Tak będziemy się starali sprzedać tę działkę – mówił w marcu 2012 roku wiceprezydent Wrocławia Adam Grehl.



Grunt ma powierzchnię niemal 9 tysięcy metrów kwadratowych, a wyceniono go na 3,75 mln złotych. Ostatni przetarg, w lipcu 2014 roku, zakończył się jednak fiaskiem. Obecnie procedura sprzedaży tej nieruchomości została wstrzymana.

Komentarze (0)

Napisz komentarz
REKLAMA