Niemiecki koncern BSH obok modernizowanej fabryki kuchni postanowił zbudować we Wrocławiu dodatkową fabrykę. Będzie to zupełnie nowa inwestycja, polegająca na budowie fabryki lodówek koncernu BSH.
Wrocław wraz z całym województwem dolnośląskim to aktualnie najsilniejszy punkt na mapie produkcji sprzętu AGD w Polsce i w Europie.
Wrocław wraz z całym województwem dolnośląskim to aktualnie najsilniejszy punkt na mapie produkcji sprzętu AGD w Polsce i w Europie.
W 2015 roku z taśm produkcyjnych zjechało w regionie 21 mln sztuk różnego rodzaju urządzeń AGD. Prognozy na 2016 rok zakładają co najmniej kilkuprocentowy wzrost tej liczby. Około 80 proc. produkowanego w Polsce sprzętu AGD trafia na eksport.
Do wielu fabryk zlokalizowanych we Wrocławiu i na Dolnym Śląsku teraz dodatkowo dojdzie kolejny zakład, za sprawą zupełnie nowej inwestycji niemieckiego koncernu BSH (znany z marek Bosch, Siemens czy Zelmer), który postanowił mocno rozszerzyć swój projekt inwestycyjny we Wrocławiu.
BSH blisko dwa lata walczyło o zakup fabryki po polskiej spółce FagorMastercook, która wpadła w duże tarapaty po tym, gdy bankructwo ogłosił jej hiszpański właściciel.
Niemcy od początku zapowiedzieli gruntowną modernizację zakładu i jego rozbudowę, w którym od 2017 roku miał powstawać głównie sprzęt kuchenny. Obecna decyzja o dodatkowej inwestycji we Wrocławiu – produkcji lodówek – była w branży AGD dużym i pozytywnym zaskoczeniem.
REKLAMA
– Decyzja o uruchomieniu drugiej fabryki we Wrocławiu, jest potwierdzeniem konsekwentnego, dynamicznego rozwoju BSH w Polsce. Obok czterech już istniejących fabryk AGD w Łodzi i Rzeszowie, Wrocław stanie się bardzo ważnym ośrodkiem na europejskiej mapie Grupy BSH – powiedział Konrad Pokutycki, prezes zarządu BSH Sprzęt Gospodarstwa Domowego w rozmowie z Polską Agencją Prasową.
Ponad 1000 nowych miejsc pracy
Docelowo zatrudnienie w dwóch wrocławskich fabrykach koncernu BSH (fabryce kuchenek i lodówek) wyniesie od 1000 do 1200 osób, a z taśm produkcyjnych będzie zjeżdżać rocznie prawie 2 mln urządzeń. Przedstawiciele BSH nie chcą mówić o wartości całej inwestycji we Wrocławiu, ale według nieoficjalnych informacji projekt tej skali w branży AGD oznacza wydatki na poziomie około 500 do 600 mln zł.
Docelowo zatrudnienie w dwóch wrocławskich fabrykach koncernu BSH (fabryce kuchenek i lodówek) wyniesie od 1000 do 1200 osób, a z taśm produkcyjnych będzie zjeżdżać rocznie prawie 2 mln urządzeń. Przedstawiciele BSH nie chcą mówić o wartości całej inwestycji we Wrocławiu, ale według nieoficjalnych informacji projekt tej skali w branży AGD oznacza wydatki na poziomie około 500 do 600 mln zł.
Rekrutacja i prace budowlane już trwają
Firma już rozpoczęła rekrutacje do obu wrocławskich fabryk. W pierwszej kolejności na zatrudnienie mogą liczyć inżynierowie różnych specjalizacji, pracownicy administracji i logistyki, jak również wykwalifikowani pracownicy produkcji.