Dolny Śląsk: Coraz bliżej pociągów do Kowar i Karpaczaźródło: Koleje Dolnośląskie S.A.

Dolny Śląsk: Coraz bliżej pociągów do Kowar i Karpacza

Orzech
Orzech
REKLAMA
Marszałek Województwa Dolnośląskiego Cezary Przybylski, Tymoteusz Myrda – członek zarządu województwa, Marek Obrębalski – wiceprzewodniczący Sejmiku Województwa Dolnośląskiego, a także przedstawiciele m.in. gmin Karpacz, Mysłakowice, Podgórzyn i Związku Gmin Karkonoskich omawiali 25 sierpnia szczegóły dotyczące rewitalizacji linii kolejowych z Jeleniej Góry do Karpacza i Kowar.
REKLAMA
Wspomniane trasy znajdują się na długiej liście połączeń, które w ostatnim czasie przejął Samorząd Województwa Dolnośląskiego.

– Przejmowanie i rewitalizacja linii to część naszego projektu odbudowy kolei na Dolnym Śląsku. Chcemy przywrócić pociągi między innymi na trasy z Jeleniej Góry do Kowar i Karpacza, co ułatwiłoby dojazd do okolicznych miejscowości mieszkańcom Kotliny Jeleniogórskiej, ale też turystom – mówi Cezary Przybylski, Marszałek Województwa Dolnośląskiego.

Linie nr 308 i 340 łączące Kowary z Jelenią Górą oraz Karpacz z miejscowością Mysłakowice to trasy nieczynne od kilkudziesięciu lat. W czerwcu Samorząd Województwa Dolnośląskiego oficjalnie przejął połączenia od PKP. To pierwszy krok w kierunku rewitalizacji linii i przywrócenia na nich pociągów.

– To bardzo ważna inwestycja, na którą czeka wielu Dolnoślązaków. Do rewitalizacji przewidziany jest odcinek Jelenia Góra – Kowary Górne o łącznej długości 25 kilometrów z opcjonalnym odgałęzieniem do Karpacza o długości siedmiu kilometrów – tłumaczy Tymoteusz Myrda, członek zarządu Województwa Dolnośląskiego. – Linia ta nie tylko wzmocni ruch turystyczny w regionie, ale przede wszystkim ułatwi mieszkańcom regionu dojazd do miejsc pracy i edukacji, a także ośrodków zdrowia, kultury czy sportu – dodaje.

W spotkaniu uczestniczyli także burmistrz Karpacza, wójt Mysłakowic oraz przedstawiciele Związku Gmin Karkonoskich i gminy Podgórzyn.

Planowana inwestycja realizowana będzie etapami. Prace zakładają rewitalizację 10-kilometrowego odcinka z Jeleniej Góry do Mysłakowic, 15-kilometrowego fragmentu z Mysłakowic do Kowar Górnych i 7-kilometrową trasę z Mysłakowic do Karpacza.

– To świetny przykład na renesans połączeń kolejowych. Sieć linii kolejowych jeszcze na początku lat 50. i 60. XX wieku była bardzo rozbudowana. Potem nastąpił proces niedoinwestowania, postępującej dewastacji. Chcemy ten proces odwrócić poddając kompleksowej rewitalizacji linie kolejowe z Jeleniej Góry do Karpacza i Kowar – mówi Marek Obrębalski, wiceprzewodniczący Sejmiku Województwa Dolnośląskiego.

Źródło: UMWD

Komentarze (5)

Napisz komentarz
Anatol(gość)
Wybaczcie, ale w czasie gdy jest cała horda autobusów o wiele tańszych w eksploatacji nie wspominając o tym, że turyści (i mieszkańcy) przede wszystkim podróżują własnymi samochodami to taka inwestycja to pieniądze wyrzucone w błoto. Lepszy pomysł to zrobienie w miejscu torowisk drogi rowerowej. Kilkanaście km tras lepiej się przysłuży turystyce niż kolej. I sami rowerzyści znikną wtedy z dróg.
wiemlepiej(gość)
@
Paweł
(gość)
Do Kowar Górnych? Czyli do dawnych Zakładów R-1?
mowisz o Podgórzu. Kowary Górne sa na wysokości Kaplicy Świętej Anny
Paweł(gość)
Do Kowar Górnych? Czyli do dawnych Zakładów R-1?
Doelda(gość)
Eld, myśle że nie ma co porównywać Karpacz, i okolice a Lądek czy stronie
eld(gość)
Ej - a czemu Stronie Śląskie i Lądek-Zdrój dalej są pomijane w planach i realizacji? Też chcemy pociągu dla mieszkańców i turystów.
REKLAMA