Gleba w miejscu planowanej pętli autobusowo-tramwajowej jest skażona metalami ciężkimi, a urzędnicy miejscy wiedzieli o tym w trakcie podpisywania umowy z wykonawcą projektu. Koszt rekultywacji terenu to około sto milionów złotych.
Zarząd Inwestycji Miejskich w Krakowie nie jest pewny, czy trasa tramwajowa na Górkę Narodową zostanie zakończona pętlą. Tuż przed rozpoczęciem budowy pięciokilometrowego torowiska, urzędnicy ostrzegali o skażonych terenach w miejscu zaprojektowanej pętli autobusowo-tramwajowej. Wówczas brany był pod uwagę wariant przeprojektowania trasy, tak aby pętla końcowa trasy znajdowała się w innym miejscu. Dziś taki scenariusz nie jest możliwy.
Obecnie urzędnicy oczekują na uprawomocnienie zezwolenia na realizację inwestycji drogowej, co ma nastąpić w czerwcu tego roku. Wówczas będą mogli wystąpić o wytyczne do Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w sprawie skażonej gleby.
Pozostałe odcinki trasy tramwajowej budowa realizowana jest zgodnie z harmonogramem. Jedyne w rejonie końcowego przystanku wykonawca nie realizuje żadnych prac budowlanych.
Nikt w Krakowie nie wie na dzień dzisiejszy kiedy rozpoczną się prace przy końcowym fragmencie trasy. Nie wiadomo też ile miałaby potrwać sama rekultywacja terenu i jaką metodą będzie wykonywana. Urzędnicy szacują jedynie, że koszt rekultywacji terenu to około sto milionów złotych.
Zakończenie prac i oddanie trasy do użytku zaplanowano na IV kwartał 2022 roku, ale z powodu opóźnień prac przy końcowym fragmencie trasy, termin zakończenia prac ulegnie zmianie.