Pytanie do kierownika budowy tego przecudnego osiedla - czy Wy nie możecie zaczynać pracy o godz. 7 ??? Kopiecie centralnie pod moimi oknami, które z racji pogody są otwarte 24/dobe. Nie mamy z rodziną potrzeby zrywać się o 6 - jak wstaniemy o 7 wszyscy do pracy, przedszkola się wyrobimy. Niestety odkąd ruszyła budowa i zrobiło się ciepło pobudkę mamy o godz. 6 - wtedy zaczynają pracować koparki, jeździź czteryośki itp. Jakaś masakra. Człowiek pracuje do poźna, wiec rano każda godzina cenna, dzieci nie nauczone zrywać się o 6 i krzyk i ryk bo chcą spać, a tu sie nie da bo już się pobudziły i zanim zasną bo np. zamknę okno o 6 to muszą już wstawać bo 7 dochodzi. Litości - tak jeszcze 4 lata?????:(
Fakt - masz rację, że przecież tego nie nadaje. Ale oczywiście może taką nazwę wnioskować (np. po przeprowadzeniu konkursu przy Olimpii Park). No i teraz pytanie, czy sam developer wpadnie na pomysł zmiany nazwy ulicy, skoro taka już jest, a mpzp ją przewiduje czy zda się na to, co już jest. No i pamiętajmy, że skoro da Vinci już zabrany, to tym bardziej, mniej zasadna jest zmiana nazwy, która i tak nie będzie się nazywać tak, jak osiedle.
Zdaje się, że deweloper nie może sobie sam nadawać nazwy jakiejkolwiek ulicy. Nazwa nieistniejącej ulicy ale pojawiającej się często na mapach, czyli Bulwar Dedala (czy w takim wypadku należy używać skrótu ul. przed nazwą? chyba bulw. po prostu?), to coś z czym kombinowac już się chyba nie powinno. Nazwa zbiorowiska budynków, czy nawet jednego pojedynczego budynku to pomysł marketingowy, który sobie funkcjonuje ale nie wyobrażam sobie wymyślania nazw ulic w mieście przez deweloperów. Rozumiem nadanie nazwy ulicy od zakładów przemysłowych jesli to jest jakies pole i nic tam przedtem nie było ale ulica Leonarda Da Vinci na kosmosie to byłaby jakaś profanacja.
"worldinmyeyes" napisał: Jako niepoprawny językoznawca pozwolę sobie zapytać, czy developer przewidział w tym, zresztą bardzo ładnym i sensownym projekcie, jakąś przyzwoitą nazwę ulicy. Jak na razie chciałbym przypomnieć, że ten właśnie ciąg nazywa się Bulwarem Dedala. Mam nadzieję, że firma Lokum nie wpadnie na pomysł zmiany tego faktu, bo szkoda zrywać z tą, może krótką tradycją Osiedla Kosmonautów, gdzie nazwy ulic są ściśle związane z jednym tematem.
Myślę, że da vinci ma wiele wspólnego z tematem latania. Wkońcu skonstruował maszynę latającą jeszcze dużo wcześniej niż ludzkość zaczęła regularnie latać...
Jako niepoprawny językoznawca pozwolę sobie zapytać, czy developer przewidział w tym, zresztą bardzo ładnym i sensownym projekcie, jakąś przyzwoitą nazwę ulicy. Jak na razie chciałbym przypomnieć, że ten właśnie ciąg nazywa się Bulwarem Dedala. Mam nadzieję, że firma Lokum nie wpadnie na pomysł zmiany tego faktu, bo szkoda zrywać z tą, może krótką tradycją Osiedla Kosmonautów, gdzie nazwy ulic są ściśle związane z jednym tematem.