Znamy już firmę, która chce dostarczyć dla Kolei Dolnośląskich (jednego z największych regionalnych przewożników kolejowych w Polsce) dwa nowe pociągi spalinowe. Chodzi o przetarg, który ogłoszono 19 czerwca, a obejmował on dostarczenie dwóch dwuczłonowych składów o napędzie spalinowym z prawem opcji, która pozwoli dolnośląskiemu przewoźnikowi potencjalnie na dalsze rozszerzenie tego zamówienia o sześć następnych tego typu pojazdów. Oferty można było składać do 23 lipca.
Wiadomo już, że w tym przetargu wpłynęła tylko jedna oferta, a złożyła ją polska spółka Pojazdy Szynowe PESA Bydgoszcz, która za dostawę dwóch pociągów chce ponad 42,7 mln zł brutto (dokładnie 21 377 400 zł brutto za jeden pojazd). Oferta PESY zostanie teraz poddana analizie przez Koleje Dolnośląskie, które na podjęcie ostatecznej decyzji, czy zaakceptują lub odrzucą tę ofertę, mają czas do 20 października.
Inne przetargi też czekają na rozstrzygnięcia
Nie jest to jedyny przetarg, jaki w ostatnim czasie rozpisały Koleje Dolnośląskie. 30 czerwca rozstrzygnięte zostało postępowanie na zakup pięciu pięcioczłonowych pociągów elektrycznych z prawem opcji na maksymalnie kolejne 20 składów. Do tego przetargu stanęły dwie firmy. I tu także najkorzystniejszą cenę zaproponowała spółka Pojazdy Szynowe PESA Bydgoszcz, która zaproponowała za jeden pojazd cenę 29 mln zł. Drugą firmą, która złożyła swoją ofertę była inna polska spółka – NEWAG z Nowego Sącza, która chciała za każdy pojazd EZT więcej aż o 3 mln zł.
Wciąż na rozstrzygnięcie czeka postępowanie na zakup pociągów hybrydowych. Koleje Dolnośląskie nadal są na etapie analizowania propozycji złożonych w przetargu na zakup dwóch trójczłonowych pojazdów z dwusystemowym napędem elektryczno-spalinowym z opcją rozszerzenia całego zamówienia o maksymalnie sześć kolejnych HZT. Jedyną firmą, która zgłosiła się do tego postępowania, jest spółka NEWAG, która chce otrzymać ponad 28 mln zł brutto za jeden pojazd. Dolnośląski przewoźnik ma zadecydować o akceptacji tej oferty lub o jej odrzuceniu do 2 września.