Koleje Dolnośląskie wciąż bez nowych pociągów? Następne fiaskoźródło: Koleje Dolnośląskie

Koleje Dolnośląskie wciąż bez nowych pociągów? Następne fiasko

Mariusz Bartodziej
Mariusz Bartodziej
REKLAMA
Nie pomogła zmiana warunków postępowania ani podział jego części na mniejsze zamówienia. Do zakupu pojazdów hybrydowych brakuje niemal 20 milionów złotych, a do dostarczenia spalinowych nie ma chętnych. Bez rozstrzygnięcia pozostaje przetarg na tabor elektryczny.
Koleje Dolnośląskie S.A. przedstawiły 5 czerwca listę ofert w postępowaniu na dostawę dwóch nowych, trójczłonowych pojazdów z napędem dwusystemowym (elektryczno-spalinowym). Zamierzają wydać maksymalnie 36 mln 900 tys. zł brutto. Zgłosił się tylko Newag S.A. z Nowego Sącza. Oczekuje 56 mln 334 tys. zł (28 mln 167 tys. zł za sztukę). Trwa analiza jego propozycji.
W przypadku rozstrzygnięcia przetargu, termin realizacji zamówienia to 18 miesięcy od dnia zawarcia umowy. KD mogą w ciągu roku skorzystać z prawa opcji, czyli dokupienia do sześciu identycznych pojazdów. Na ich dostarczenie wykonawca będzie miał kolejne 20 miesięcy.
Tego samego dnia KD poinformowały, że w postępowaniu na dwa nowe, dwuczłonowe spalinowe zespoły trakcyjne nie wpłynęła żadna oferta. W tym przypadku termin realizacji i warunki skorzystania z opcji miały być identyczne.

Oferty na pociągi elektryczne nadal na stole

W marcu pisaliśmy o ogłoszeniu list ofert w przetargu na dostawę nowych pociągów – pięciu pięcioczłonowych elektrycznych (z opcją na dodatkowe maksymalnie 20 sztuk) i sześciu trójczłonowych z napędem elektryczno-spalinowym (opcja na kolejne 10). Pierwsze z nich są gotowe dostarczyć dwie firmy: Pojazdy Szynowe Pesa Bydgoszcz S.A. (145 mln 170 tys. zł brutto, co daje 29 mln 34 tys. zł za sztukę) oraz Newag (161 mln 068 tys. zł/32 mln 213 tys. zł). Zamawiający planuje przeznaczyć na ten cel 123 mln 123 tys. zł. Wciąż analizuje propozycje.
Do hybryd zgłosił się tylko Newag. Liczył na 169 mln 740 tys. zł (28 mln 290 tys. zł/jeden). KD chciały zapłacić najwyżej 118 mln 203 tys. zł, dlatego 10 kwietnia unieważniły tę część zamówienia.
Cezary Przybylski, marszałek województwa dolnośląskiego, zapowiedział w lutym, że szacują wartość zakupu jedenastu pojazdów na 280 mln zł. 85,1 mln zł pochodzi z unijnej dotacji.

Miliardowa inwestycja

Dzięki zakupowi wszystkich zapowiadanych 41 pociągów, KD powiększyłyby flotę o 75%. Domówienie 30 pojazdów jest jednak uzależnione od pozyskania dotacji – głównie unijnych.
To historyczna i największa w historii naszego regionu inwestycja, którą szacujemy na ponad miliard złotych – mówił Damian Stawikowski, prezes Kolei Dolnośląskich.
REKLAMA
Pociągi elektryczne obsłużą trasy z Jelcza-Laskowic do Wrocławia (przez Wojnów) oraz przedłużoną do Oleśnicy (przez Siechnice i Wrocław Główny). Za to hybrydy będą kursować pomiędzy Trzebnicą a Świdnicą – rewitalizowaną linią przez Wrocław i Sobótkę. Ich napęd ma umożliwić przemieszczanie się w granicach miasta bez emisji zanieczyszczeń.
Koleje Dolnośląskie
Koleje Dolnośląskie

Przybywa milionów pasażerów

Zamówienie bierze się z rosnącej liczby pasażerów KD. W 2019 roku przewiozły ich niemal 14,1 mln zł – o ponad 2,4 mln zł więcej niż w 2018 r.
Zakup nowego taboru pomoże w stworzeniu kolei aglomeracyjnej we Wrocławiu, ale też w Zagłębiu Miedziowym. Prowadzimy rozmowy z samorządami, które są zainteresowane rozwojem transportu kolejowego – tłumaczy Tymoteusz Myrda, członek zarządu województwa dolnośląskiego odpowiedzialny za rozwój infrastruktury kolejowej w regionie.

Dwa fiaska i dialog

KD już wcześniej chciały zrealizować podobne zamówienie. W lipcu 2018 roku ogłosiły pierwszy przetarg na dostawę pięciu nowych, czteroczłonowych elektrycznych zespołów trakcyjnych oraz sześciu trójczłonowych spalinowych. Ofertę złożył tylko Newag. Za dostawę pięciu pociągów elektrycznych oczekiwał 112 mln 237 tys. zł brutto, a sześciu spalinowych – 134 mln 316 tys. zł. W obu przypadkach proponował trzyletnią gwarancję. Zamawiający chciał wydać odpowiednio 98 mln 400 tys. zł i 110 mln 700 tys. zł, dlatego 25 września unieważnił postępowanie.
W drugim postępowaniu, ogłoszonym w październiku 2018 roku, zainteresowanie było większe. Pojazdy elektryczne chciały dostarczyć dwie firmy: Newag za 116 mln 542 tys. zł (zapewniał cztery lata gwarancji) i Pesa Bydgoszcz S.A. za 122 mln 22 tys. zł (sześć lat gwarancji). Ofertę na spalinowe złożył jedynie Newag (134 mln 316 tys. zł). Przewoźnik unieważnił postępowanie w kwietniu ubiegłego roku.
W zeszłoroczne wakacje KD przeprowadziły dialog techniczny w sprawie dostawy nowych elektrycznych oraz spalinowych zespołów trakcyjnych. Chciały uzyskać od uczestników takie informacje jak m.in. dotychczasowe zrealizowane zamówienia; proponowane rozwiązania w zakresie technicznym i wyposażenia wnętrz; stopień i obszary awaryjności pojazdów; procentowe składniki składające się na wartość pociągu oraz szacunkowe koszty utrzymania pojazdów w poszczególnych latach. Miało to umożliwić prawidłowe wyznaczenie potrzebnych środków i czasu. Przewoźnik miał ogłosić przetarg w III kwartale 2019 roku, jednak zrobił to dopiero miesiąc temu.

Co z rozbudową kompleksu w Legnicy?

Koleje Dolnośląskie inwestują nie tylko w nowe pojazdy. W tym miesiącu ogłosiły przetarg na przygotowanie kompletnej dokumentacji projektowej dla rozbudowy zaplecza technicznego do obsługi i serwisowania taboru przy ul. Pątnowskiej 1 w Legnicy. Dzięki temu staną się samowystarczalne w zakresie serwisowania pociągów. O szczegółach pisaliśmy w ubiegłym tygodniu.

Komentarze (0)

Napisz komentarz
REKLAMA