[Polska] Mieszkania dla młodych? Tak, ale za rok.

Kajtman

Spełniły się wcześniejsze przewidywania. Nowy program pomocowy wspierający zakup pierwszego mieszkania zacznie funkcjonować w praktyce dopiero od 2014 r. O takiej dacie otwarcie mówią już przedstawiciele ministerstwa transportu, budownictwa i gospodarki morskiej. Kto straci, a kto  może zyskać w okresie, w którym rynek mieszkaniowy będzie funkcjonował bez istotnego wsparcia państwa?


Skutki najmocniej odczują potencjalni beneficjenci, czyli młode rodziny i jednoosobowe gospodarstwa domowe, planujący nabycie swojego pierwszego mieszkania. Brak wsparcia państwa to mniejsza zdolność kredytowa, a czasem wręcz jej brak. A to sprawi, iż część z nich, która nie jest zdeterminowana do jak najszybszego zakupu z pewnością rozważy teraz odłożenie swoich planów. Tym bardziej, iż obecna sytuacja na rynku mieszkaniowym nie rodzi obaw co do wzrostów cen.


MdM dopiero w 2014 r. to zła wiadomość dla deweloperów działających w sektorze popularnym. Dla nich nie jest nawet najgorsze obecne odcięcie ich potencjalnych klientów od pomocy państwa. Większym problemem jest długi okres pomiędzy wygaszeniem Rns, a wejściem w życie MdM. Spodziewany mniejszy dopływ klientów przez tak długi okres w połączeniu z nadpodażą na wielu największych rynkach pierwotnych sprawia, iż muszą oni przygotować się na trudny rok.


Kto zyska? Budżet państwa. Późniejszy start MdM to później ponoszone związane z nim wydatki.


W 2013 r. zyskać mogą właściciele tanich mieszkań na rynku wtórnym. W tym czasie nie będzie grozić im wspierana programem pomocowym konkurencja ze strony rynku pierwotnego.


Zyskać mogą również klienci, którzy i tak będą spełniać kryteriów pozwalających na skorzystanie w przyszłym roku z MdM (np. kryterium wiekowego) a zamierzają nabyć mieszkania od dewelopera. Wybór mieszkań jest bardzo duży, a silna konkurencja wśród deweloperów sprawia, iż powinni być oni skłonni do negocjacji cenowych.  


Obecna sytuacja jest kolejnym dowodem na brak długofalowej polityki mieszkaniowej. Ciągłe zmiany wprowadzają niepotrzebne zawirowania na rynek, generując dodatkowe ryzyko dla działających na nim firm. Poprawa sytuacji mieszkaniowej nie powinna opierać się na zrywach, lecz wymaga wieloletnich i stabilnych programów. Tym bardziej, iż w naszym kraju brak perspektyw mieszkaniowych jest ciągle jednym z głównych problemów, z jakimi boryka się społeczeństwo.



Emmerson S.A.