[śląskie/małopolskie] Stalexport Autostrada Małopolska zamieni bramki samoobsługowe na kabiny inkasentów na placach poboru opłat w Mysłowicach i w Balicach. Celem jest przyspieszenie odprawy podróżnych w miesiącach wakacyjnych

Kajtman
W maju ze skrajnych, lewych bramek autostrady A4 Katowice-Kraków znikną automaty do poboru opłat. W ich miejsce zamontowane zostaną kabiny inkasentów. Pierwsze prace związane ze zmianą konfiguracji pasa samoobsługowego na pas manualny rozpocznęły się już 7 maja br. na placu poboru opłat w Mysłowicach.
Bramki samoobsługowe w założeniu miały służyć zwiększeniu przepustowości placów poboru opłat na autostradzie A4 Katowice-Kraków. Przejazd przez stanowiska z obsługą inkasentów w praktyce okazał się jednak szybszy niż korzystanie z automatów do poboru opłat. Do koncesjonariusza regularnie docierały sygnały o problemach z odpowiednim użyciem karty płatniczej, wielu kierowców próbowało się z bramek samoobsługowych wycofywać, stwarzając tym samym zagrożenie dla użytkowników autostrady. Stąd decyzja o rezygnacji z automatów na rzecz zwiększenia liczby kabin inkasentów, ponieważ inkasenci mogą obsłużyć większą liczbę pojazdów.
Kierujemy się priorytetem, jakim jest szybkość obsługi kierowców podróżujących autostradą A4 Katowice-Kraków. Dlatego, poza uruchomieniem dodatkowych stanowisk z obsługą, od połowy marca premiujemy najszybsze metody płatności – abonamenty i kartA4 – 10% rabatem. Dodatkowo przygotowujemy się do wdrożenia elektronicznego systemu poboru opłat, który będzie pod względem oszczędności czasu rozwiązaniem najbardziej zaawansowanym – mówi Rafał Czechowski, rzecznik prasowy Stalexport Autostrada Małopolska S.A.
Prace na skrajnych lewych bramkach PPO Mysłowice potrwają do 13 maja. 14 maja rozpocznie się zaplanowana na ok. 7 dni zmiana konfiguracji pasa samoobsługowego na pas manualny na placu poboru opłat w Balicach.