Na meczu z Włochami będzie komplet - zostały ostatnie wejściówki
Tylko około tysiąc biletów w środowe południe było jeszcze do kupienia na towarzyski mecz Polska – Włochy. Wejściówek nie można już kupić przez internet.
Śmieci nie są problemem tylko w centrum miasta. Okolice stadionu na Pilczycach, po imprezach też toną w śmieciach, a czasami brakuje instytucji odpowiedzialnej za ich posprzątanie.
Ponad 300 osób ustawiło się w kolejce po bilety na mecz Polska-Włochy. Pierwszy przyszedł Wojciech Szafran, który stanął przed kasą koło stadionu na Pilczycach już o godz. 7.30. Pozostali zaczęli się ustawiać ok. godziny 9.00. W południe po otwarciu kas okazało się, że zamiast czterech okienek są tylko dwa, bo nie ma dostępu do internetu. Udało się go dopiero połączyć przez telefon komórkowy. . Nie można też płacić kartą, a co więcej obsługa kas tym, którzy przyszli z gotówką "nie miała wydać".
Mecz Polska-Włochy we Wrocławiu: Same znaki zapytania
Pozostał już tylko tydzień do meczu Polska - Włochy, który 11 listopada rozegrany będzie na wrocławskim Stadionie Miejskim, a wciąż niewiele wiadomo na temat jego organizacji. Słabo sprzedają się także bilety.
Po pierwszym spotkaniu Śląska na nowym stadionie, piłkarze narzekali na stan murawy: była bardzo grząska, a w niektórych miejscach stała na niej woda. - To pierwszy mecz, będzie lepiej - zapewniają ludzie odpowiedzialni za stan boiska.
Dlaczego opłaca się inwestycja w promocję stadionu
- Mogę odpowiedzialnie powiedzieć, że Wrocław wszedł do europejskiej ekstraklasy miejsc, w których można organizować tak spektakularne przedsięwzięcia, jak walka bokserska Kliczko - Adamek czy koncert światowej gwiazdy - mówi Marcin Wojczyński z firmy SMG.
Oficjalny napój energetyczny Śląska Wrocław nie może być sprzedawany podczas meczy wrocławskiej drużyny na nowym stadionie na Pilczycach.
Co prawda rzeczniczka zarządzającej stadionem spółki SMG zapewnia, że negocjacje ws. napoju na arenie są możliwe, ale realne szanse, by pojawił się w czasie meczów, nie wydają się wielkie. Na przeszkodzie stoi kontrakt wrocławskiego stadionu z koncernem Coca-Cola.
Na organizację trzech pierwszych imprez na nowym stadionie na Maślicach z budżetu Wrocławia poszło niemal 23,5 mln zł. Po podliczeniu zysków ze sprzedaży biletów oraz kwot od sponsorów wyszło, że miasto jest pod kreską na 1,4 mln zł. Władze przekonują, że efektowne inauguracje i tak się opłaciły.
Wielka szansa Śląska. Może mieć tysiące nowych kibiców
Mecz Śląska z Lechią pokazał, że na nowym stadionie we Wrocławiu mogą być tłumy kibiców, dobra atmosfera i świetna oprawa. Że po prostu może być normalni.e
Na mecz Śląska na nowym stadionie nie ma już biletów
O godz. 10 sprzedano ostatni bilet na dzisiejszy mecz Śląska z Lechią Gdańsk na stadionie na Maślicach. Oznacza to, że pierwsze spotkanie ligowe na nowej arenie obejrzy komplet - 40 tys. kibiców.
Do wieczora w środę na piątkowy mecz Śląska Wrocław z Lechią Gdańsk sprzedano już 34 tysiące biletów. - Jeśli taka tendencja się utrzyma, wiele wskazuje na to, że tuż przed rozpoczęciem jutrzejszego spotkania w kasach zabraknie biletów - poinformował Śląsk Wrocław.
Przypomnijmy, że piątkowy mecz będzie pierwszym, jaki wrocławski klub rozegra na nowym stadionie. Pomieści on 42 771 widzów.
Piłkarski Śląsk może stać się symbolem sukcesu, świetną wizytówką mającego europejskie aspiracje Wrocławia. To, czy tak się stanie, zależeć będzie od wizji i kreatywności szefów klubu.
Dystrybucja biletów na mecz Śląska to kompromitacja
W sprawie dystrybucji biletów na pierwszy mecz Śląska na nowym stadionie i klub, i spółka Wrocław 2012 zupełnie się skompromitowały. Prezesi obu tych instytucji polegli na piłkarskim otwarciu stadionu. Wściekli kibice nigdy nie zapomną im stania w wielogodzinnych kolejkach.