W Polsce realizowana jest inwestycja, która mocno drażniła i nadal drażni Rosję. Trwa realizacja II etapu przekopu przez Mierzeję Wiślaną, jednej z najbardziej spektakularnych inwestycji inżynieryjnych w Polsce w ostatnich latach. Całkowita długość nowej drogi wodnej ma wynieść łącznie 22,8 km. Nowy kanał ma mieć głębokość 5 metrów. Obecnie koszty całego przedsięwzięcia szacowane są na ponad 2,1 mld zł z budżetu państwa.
Kanał żeglugowy na Mierzei Wiślanej został uroczyście otwarty 17 września 2022 roku. To jednak nie koniec tej inwestycji – pozostaje pogłębienie ostatniego odcinka, który ma umożliwić wpłynięcie dużych statków towarowych i pasażerskich o zanurzeniu do 4,5 metra, długości do 100 metrów oraz do 20 metrów szerokości do portu w Elblągu.
Plan realizacji tej inwestycji polega na tym, że morski szlak na Bałtyku zostanie uproszczony, a dzięki inwestycji będzie można wpłynąć na Zalew Wiślany, omijając rosyjską strefę przybrzeżną, co jest zwłaszcza bardzo ważne teraz, po agresji zbrojnej Rosji na Ukrainę w 2022 roku i trwającej cały czas wojny. Rosja wielokrotnie negatywnie wypowiadała się na temat planów realizacji tej inwestycji. Z wiadomych względów. Psuje im ich interesy i uniezależnia Polskę.
Tak obecnie wyglądają prace na drugim etapie przekopu przez Mierzeję Wiślaną:
Inwestycja została podzielona na etapy
Cała inwestycja została podzielona na trzy etapy.
I etap, polegający na budowie kanału żeglugowego przez samą mierzeję, zakończył się we wrześniu 2022 roku. Inwestorem tego etapu jest Urząd Morski w Gdyni, a generalnym wykonawcą konsorcjum złożone z firm NDI i Besix. Nadzór na inwestycją pełni firma SWECO.
Kolejne etapy tego przedsięwzięcia będą polegały na pogłębieniu Zalewu Wiślanego oraz rzeki Elbląg i połączeniu z portem w Elblągu.
Obecnie trwają zaawansowane prace w ramach drugiego etapu tej inwestycji. W lipcu otwarty został most nad rzeką Elbląg w miejscowości Nowakowo. W ramach tego kontraktu, na rzece Elbląg wykonywana jest obudowa brzegów.
Umowa na realizację III etapu inwestycji została podpisana w maju 2022 roku. Zakończono już pogłębianie toru wodnego na Zalewie Wiślanym na długości 8200 metrów. W ramach tego etapu wykonawca wystawił też nowe oznakowanie nawigacyjne.
Co z realizacją kolejnych etapów?
Jakie są koszty całej inwestycji?
Obecnie koszty realizacji tej inwestycji szacowane są na ponad 2,1 mld zł z budżetu państwa. Przypomnijmy, pierwotnie miała to być kwota w wysokości 880 mln zł. Jednak koszty przekopu Mierzei Wiślanej zwiększyły się w trakcie realizacji tego przedsięwzięcia. Wynikało to częściowo ze względu na wzrost cen materiałów budowlanych i wysoką inflację.
Koniec sporu wokół przekopu Mierzei Wiślanej
– "To kajaki, jachty i motorówki od ponad dwóch lat głównie korzystają z przekopu Mierzei Wiślanej, a nie taka była koncepcja flagowej inwestycji PiS-u. Zmiana władzy kończy spór o pogłębienie kilometrowego toru wodnego do Elbląga. Zrobi to rząd, a nie samorząd – jest już przetarg" – poinformowała w styczniu telewizja TVN24.
Jak przypomina stacja, "bez pogłębienia toru wodnego w samym Elblągu statki płynące z Bałtyku przez przekop i Zalew Wiślany tuż przed Elblągiem osiadałyby na mieliźnie, bo ostatnie 900 metrów w miejskim porcie jest za płytkie i za wąskie dla statków pełnomorskich. Dlatego rząd ogłosił przetarg na projekt pogłębienia tego odcinka."
– By przekop mierzei, na który wydano blisko 2 miliardy złotych, był w końcu użyteczny – podkreślił Arkadiusz Marchewka, wiceminister infrastruktury.
W 2024 roku przez przekop Mierzei Wiślanej przepłynęło niecałe 2000 jednostek, z czego 3/4 to były jachty i motorówki. W grudniu ruch ustał niemal zupełnie. W niektóre dni przekopem nie przepłynął ani jeden statek.
– "W ubiegłym roku przez przekop Mierzei Wiślanej przepłynęło niecałe 2000 jednostek, z czego 3/4 to były jachty i motorówki. W grudniu ruch ustał niemal zupełnie. W niektóre dni przekopem nie przepłynął ani jeden statek" – informuje TVN24.
– "Na razie ta inwestycja ma bardziej charakter turystyczny niż towarowy" – przyznaje Arkadiusz Zgliński z Zarządu Portu Morskiego w Elblągu. To może się zmienić najwcześniej za dwa lata, bo tyle potrwa pogłębienie ostatniej prostej.
W artykule wykorzystano materiały TVN24.