W Pszczynie otwarto Centrum Elektromobilności firmy ZPUE S.A.

Orzech

1000 stacji ładowania pojazdów elektrycznych rocznie będzie wyjeżdżać z nowo otwartego Centrum Elektromobilności w Pszczynie. ZPUE S.A., firma rodzinna z centralą we Włoszczowie, zapowiada, że to dopiero pierwszy z trzech etapów rozbudowy tego zakładu produkcyjnego. Pszczyna jest bowiem, jak podkreśla prezes Michał Wypychewicz, świetnie zlokalizowana zarówno dla wymogów logistyki krajowej jak i międzynarodowej.

Będą tu produkowane szybkie ładowarki samochodowe typu EV-C, które oferują moc ładowania do 150 kW. Te produkty mają nie tylko przewagę technologiczną. ZPUE postawiła także na nowoczesny, estetyczny design, wpisujący się w aktualne trendy architektoniczne. Stacje ładowania są wykonane z trwałych materiałów, z interfejsem przyjaznym dla użytkownika. Możliwa moc ładowarki DC to 50 kW, 100 kW, 150 kW, która jest w łatwy sposób skalowalna. Dynamiczny podział mocy ładowania pozwala na jednoczesne ładowanie trzech różnych pojazdów. Dodatkowo modułowość jej budowy sprawia, że można ją rozbudowywać, zwiększając dostępną moc. Ta elastyczność zastosowań ma niebagatelne znaczenie przy stale rozwijającym się rynku samochodów elektrycznych.

Otwierając Centrum Elektromobilności w Pszczynie prezes ZPUE S. A. Michał Wypychewicz podkreślał, że firma zdecydowała się na otwarcie nowej fabryki, ponieważ jest ekspertem w dziedzinie zasilania i europejskim liderem zarówno, jeśli chodzi o technologię, jakość stacji ładowania, ale także ich ilość, pozwalającą zaspokoić potrzeby infrastruktury ładowania. To pierwszy krok na długiej drodze ku elektromobilności, zaznaczał prezes Wypychewicz..

– Wszyscy wiemy, że Unia Europejska podjęła decyzję, że w trzeciej dekadzie tego wieku odchodzimy od aut spalinowych. Wiemy też, że technologie wodorowe nie są gotowe do komercjalizacji na szeroką skalę. Zobaczmy, co niesie zmiana silników na elektryczne – dzisiaj średniej klasy EV jest w stanie wyprzedzić od zera do stu ferrari. Ale to także wartości ekologiczne. Nie wydobędziemy się z kryzysu paliw kopalnych, jeśli nie podniesiemy poprzeczki naszego funkcjonowania w otoczeniu. Bez tego będziemy niewolnikami konsumpcjonizmu. To odpowiedzialność wobec nas samych, ale też wobec przyszłych pokoleń. Jeśli nie chcemy walczyć o ropę, węgiel i inne surowce, musimy jako biznes i społeczeństwo znaleźć odpowiedź na te wyzwania. ZPUE jako firma elektroenergetyczna nie jest w stanie rozwiązać wszystkich problemów, ale jesteśmy w stanie rozwiązać jeden z kilku. To jest mobilność. Jako ludzie, którzy dedykują swoją pracę i czas dla rozwiązań technologicznych, chcemy, żeby z tej fabryki w przyszłości wyjeżdżały tysiące stacji ładowania.

Główna grupa produktowa ZPUE powstająca w Pszczynie to stacje ładowania od 50 do 150 kW. Do użycia są też wdrażane stacje o wiele mocniejsze, tzw. HUB-y ładowania, które dysponują setkami kilowatów, razem ze stacjami transformatorowymi produkcji tej firmy. Powstają one w centrali we Włoszczowie.

Założyciel ZPUE S. A. – Bogusław Wypychewicz – podczas gali otwarcia fabryki w Pszczynie zwracał uwagę zaproszonych gości na przełomowe zmiany jakie zaszły w elektroenergetyce na przestrzeni ostatnich lat.

– Automatyzacja i komputeryzacja sieci energetycznych to były zmiany duże, ale chyba nie przełomowe. Przełomem było wejście w energię odnawialną z wiatru i słońca. W tej chwili nasza firma ma ogromną przyjemność uczestniczyć w dwóch kolejnych przełomowych zmianach. To magazynowanie energii. Nie da się bez tego zarządzać energią odnawialną na dużą skalę. Druga znacząca zmiana w energetyce to e-mobility, samochody elektryczne.

Jestem ich ogromnym fanem. Będzie coraz więcej EV, a nie da się ich eksploatować bez możliwości szybkiego ładowania. Nie takiego domowego, kiedy przez noc ładujemy silnik elektryczny wallboxem. Chodzi o podróżowanie i możliwość szybkiego naładowania samochodu. Na dzisiaj 150 kW mocy zaczyna być powoli standardem. Te moce będą się zwiększać. ZPUE jest w stanie spiąć przesył dużych mocy i dostarczyć je w każde miejsce, również do samochodów.

Bogusław Wypychewicz tłumaczył obrazowo z jak dużymi mocami mamy do czynienia w przypadku stacji ładowania. Jej 150 kW porównywał do mocy 400 kW czy 630 kW, zasilającej małe osiedle domków jednorodzinnych.

– A tymczasem 15 minut ładowania powinno umożliwić przejechanie 150 km. Potem będzie 250 czy 300 kW mocy ładowarek, a do tego konieczne jest przesyłanie ogromnych ilości energii.

Bogusław Wypychewicz podkreślił, że stacje ładowania pojazdów będą łączyć ZPUE i energetykę z rynkiem samochodów.

Źródło: ZPUE