"Wszystko pod kontrolą i zgodnie z harmonogramem" To ja się pytam KTO k....TEN HARMONOGRAM ZATWIERDZIŁ?! Gdyby w krajach zachodnich w takim tempie budowano to by tam wszyscy z głodu pozdychali, bo by nie zarobili na suchą kromkę chleba!

„Teren wygląda jak opuszczony plac budowy", „kto za to odpowiada, że nic się nie dzieje", „dynamizm prac porażający" - to tylko niektóre z opinii internautów dotyczących przebudowy skrzyżowania ulic Kusocińskiego, Głównej i Broniewskiego. ZDiK uspokaja - nie ma powodów do obaw. Przerwa w pracach jest zgodna z harmonogramem.

Według planu zatwierdzonego na długo przed rozpoczęciem inwestycji, dano sobie czas na przerwę zimową w pracach. Miała ona rozpocząć się tuż przed świętami, a skończyć, uwaga, pod koniec lutego. Firma wykonująca roboty przyjęła, że w tym czasie z powodu mrozów, nie będzie można prowadzić żadnych prac ziemnych. Przy okazji zapewniono, że zwłoka nie może mieć żadnego wpływu na zakończenie robót i oddania skrzyżowania do użytku.

Wszystko pod kontrolą

W maju inwestycja ma się zakończyć, a w czerwcu pierwsi kierowcy przejadą przez zupełnie nową krzyżówkę ulic Broniewskiego, Kusocińskiego i Głównej. -Nie ma powodów do obaw. Wszystko odbywa się zgodnie z harmonogramem. Co więcej przedstawiciele wykonawcy sprawdzali niedawno grunt, czy można wchodzić już na budowę. Okazało się, że ziemia jest jeszcze za bardzo zmrożona, więc trzeba poczekać - uspokaja Anna Porada, zastępca dyrektora Zarządu Dróg i Komunikacji w Wałbrzychu. Dotychczas uporano się niemal ze wszystkimi pracami ziemnymi. Podciągnięto instalację elektryczną do nowego oświetlenia, a także sygnalizacji. W niektórych miejscach stoją już maszty pod nowe lampy. Zrobiono podbudowę drogi na ul. Głównej, a także na części ul. Broniewskiego. Z kolei przy ul. Kusocińskiego niemal wszystko jest już gotowe. Pozostało jedynie wykończyć chodniki, poprawić jezdnię przy wylocie w ul. Broniewskiego i położyć wierzchnią warstwę asfaltu.

- Mamy obiecane, że gdy tylko pogoda na to pozwoli robotnicy wejdą na plac budowy - zaznacza Anna Porada. Zgodnie z harmonogramem może to się nawet stać na początku marca, ale w ZDiK-u przypuszczają, że roboty ruszą pełną parą kilka lub kilkanaście dni wcześniej. Do zrobienia jest druga „połówka" ul. Broniewskiego (wykopy i podbudowa) na wysokości przystanków i cukierni „Świerczyńskiego". Później odtworzenie chodników, podłączenie oświetlenia, postawienie masztów od sygnalizacji, położenie nawierzchni i kilkanaście drobniejszych zadań. Brzmi poważnie, ale zarządca uspokaja. - Na dziś wszystko jest pod kontrolą. A wykonawca wie, że musi zmieścić się w czasie. Bo jeżeli się z czymś spóźni, to będzie musiał znaleźć naprawdę poważne usprawiedliwienie dla swych działań - zapowiada Anna Porada.

Tomasz Piasecki
piasecki@nww.pl

Już w maju ma zostać zakończona przebudowa i modernizacja głównego skrzyżowania Piaskowej Góry. Z pewnością przyczyni się to do upłynnienia ruchu w tym rejonie miasta.

za nww.pl

Powiem tak. Ja to się dopiero zacznę dziwić ZDiK-owi jak ta budowa dostanie odbiór. A według mnie powinna polegnąć na kostce brukowej i płytach chodnikowych. Zajmuje się tym firma Dromobud z Jedliny i odwalają taką fuszerkę... Między innymi chodnik koło przychodni, gdzie między krawężnikami a kostką brukową jest parucentymetrowa przerwa nie do wypełnienia tym samym materiałem (po prostu ułożyli kwadratowe płyty na łuku i im się w ten łuk nie wpasowały...). Poza tym spartolone wjazdy na boczne uliczki od Głównej tam, gdzie miały być wyniesione przejścia dla pieszych, kostka betonowa ułożona w jednym miejscu pod kątem 45 stopni!!!

No i zauważam jedną z wad projektu. Chodzi mi o chodnik dla pieszych tam, gdzie stała buda totolotka. Kierowcy zrobili sobie z niej parking nie przestrzegając odległości od przejść dla pieszych i w ogóle jakichkolwiek zasad dobrego zachowania na drodze. Poza tym zapominają, że zarówna ta nawierzchnia, jak i jej podbudowa nie są przystosowane do przenoszenia obciążeń pochodzących od samochodów. Dzisiaj zauważyłem, że jedna z płyt już jest pęknięta! Chyba nie obędzie się bez wysłupkowania i pewnego "uprzejmie donoszę" do Straży Miejskiej. Można było oddzielić tu jezdnię od chodnika trawnikiem takim, jaki ma być dokłądnie po drugiej stronie ulicy.

Co do dalszego ciągu prac, nie wyobrażam sobie prowadzenia zaawansowanych prac ziemnych o tej porze roku, kiedy pogoda (przede wszystkim temperatura i opady) jest tak zmienna.

Od miesiąca prace idą jak krew z nosa pod góre. I władzom się dziwie i firmie budowlanej. Szybsze zakończenie remontu to możliwość przerzucenia ludzi i sprzętu na inną budowę. Wykonano w ostatnim czasie chodnik z płyt betonowych w okolicy przychodni i trwa zabawa w docinanie tych płyt w okolicach Diversa i zjazdu w ul. Krasińskiego (czterech pracowników dziś na całej budowie było). Ogólnie bardzo zawiedziony jestem postępami na tej inwestycji. Pewne prace wykonywane były przy tzw. "mrówkowcu".

http://images31.fotosik.pl/403/40a2d18f2bb700ee.jpg
http://images34.fotosik.pl/403/5f9e91c482c57ae4.jpg
http://images44.fotosik.pl/32/a2a63938870f070e.jpg
http://images27.fotosik.pl/296/1ba8b3e5dfe8f497.jpg
http://images38.fotosik.pl/32/3822176e709e0678.jpg

http://www.walbrzyszanie.info/2008/11/2 ... straznica/
(komentarz pod artykułem

Na wstępie chciałem się przywitać gdyż jak widać jestem tu nowy czytuję forum od dawna aż w końcu mnie podkusiło i się zarejestrowałem

wtrącając swoje dwa grosze do dyskusji ...

w końcu kładą asfalt na obecnie remontowanym odcinku ul. głównej chyba przeczytali post kolegi wyżej i wzięli się do roboty bo przejeżdżając przed kilkunastoma minuta przez centrum piaskowej widziałem że nadal kładą asfalt :)

Powiem Wam, ze i ja sie rozczarowuje ta inwestycja, tzn. czasem realizacji. Ja wiem, ze sa harmonogramy etc. Główna ma z miesiac opoznienia. Powinni dociagnac w koncu do skrzyzowania krawezniki by móc połączyc ja z Broniewskiego, a tym czasem w najlepsze trwa zabawa w ukladanie parkingow. Wylewka nawierzchni - przynajmniej w zeszlym tygodniu powinni sie za to zabrac. Nie wiem jak jest w specyfikacji, ale wg prognoz temp ma spasc do ok 0 stopni i nie wiem czy teraz bedzie mozliwe budowanie nawierzchni. Kolejna sprawa: chodnik na wysokosci lukas banku. Przynajmniej od konca wakacji mozna bylo go budowac. A dopiero pare tygodni temu polozono tam te hmmm betonowe bloczki. W ostatnim czasie pojawili sie tam robotnicy. Schody w okolicy Westerplatte - od wakacji nic, ostatnio je przywiezli, polozyli i nic. Chodnika nie dokanczaja. A z tego co zauwazylem to chyba firma z Jedliny zajmowala sie ukladaniem chodnikow. Uwazam, ze lepiej mozna tam zorganizowac prace, tak by byla bardziej efektywna.

"Atapy" napisał:
Fakty są takie: w miastach w Polsce około 50-60, nawet do 75% ludzi korzysta z komunikacji publicznej i chodzi pieszo.

Skąd tyś Atapy wytrzepał te dane? Podaj źródło i doprecyzuj co masz na myśli. Chodzi o to, że tyle procent ludzi wsiadło kiedyś do autobusu, tak?
A co do pieszych, to chyba zaniżyłeś dane. Mnie się wydaje, że (pomijając niepełnosprawnych i obłożnie chorych) to nie tylko 75%, ale wręcz 100% ludzi pokonuje pieszo po swoim mieście krótsze lub dłuższe odcinki

krawezniki sie rozchodza, brak tam płynnych zejsc, widac ze nie mogli łuku precyzyjnie połozyc! Tak na odwal sie zrobione.

"m.m" napisał:
Tsamb-Czytałem uważnie post "Atapy" z dnia 9 października i przyjęcie takiego wariantu, moim i wielu mieszkańców tej dzielnicy zdaniem, jest głupotą. Przeciętnego użytkownika nie obchodzą jakiej klasy jest to droga, lecz przyjęcie takich rozwiązań, które nie powodują żadnych utrudnień a zagrożenia bezpieczeństwa zostaną maksymalnie zminimalizowane.Przyjęty i realizowany projekt jest nieporozumieniem!- i zapewniam cię, iż jest to opinia bardzo wielu osób z którymi rozmawiałem. Porozmawiaj sobie z mieszkańcami i kierowcami na Piaskowej Górze,a przekonasz się że są sceptyczni co do przyjętych rozwiązań.Szanuj czyjeś odmienne zdanie które różni się od twojego i próbuj je zrozumieć.

No to ja Ci odpowiem. Oczywiście, że szanuję zdanie i Twoje i całej reszty ale zadałeś konkretne pytanie i ja CI na nie odpowiedziałem. Wyjaśniłem, czemu tak jest itd.

Druga rzecz, chodząc tamtędy prawie codziennie (przyznam się, że codziennie jadąc na lub wracając z uczelni wysiadam tam żeby zobaczyć jak idą prace) słyszę opinię tych wszystkich dziadków z "kółek różańcowych" i im się nic nie podoba. Tylko krytykować potrafią. Tu jest za wąsko, tu im się nie podoba wyokrąglony kształt krawężnika, co ma w rzeczywistości zwiększyć bezpieczeństwo.

Co do bezpieczeństwa, droga na tym odcinku ma prędkość projektową 40km/h i uwierz mi, jeśli zachować taką prędkość to będzie tam bezpiecznie. Fakty są takie: w miastach w Polsce około 50-60, nawet do 75% ludzi korzysta z komunikacji publicznej i chodzi pieszo. To jest na tyle dużo, żeby także pod nich projektować miejską infrastrukturę. Potencjał miasta stanowią ludzie, a nie kupa smrodzącego żelastwa. To do ich potrzeb powinno być ono przystosowane. Do czego dążę: droga o szerokości 6 metrów jest łatwiejsza i szybsza do pokonania przez pieszego, a co za tym idzie jest bezpieczniejsza. Podsumowując, podporządkowując się do pewnych naturalnych i logicznych zasad droga będzie bezpieczna i dla kierowców, i dla pieszych.

"pitek" napisał:
Wykończenia czy zakola chociażby na kusocinskiego polecam pooglądać :) Rozjazdy fantastyczne :) Generalnie nic nie mówię ale mogli to estetyczniej powykańczać :)

Jakie rozjazdy masz na myśli?

Wykończenia czy zakola chociażby na kusocinskiego polecam pooglądać :) Rozjazdy fantastyczne :) Generalnie nic nie mówię ale mogli to estetyczniej powykańczać :)

Tsamb-Czytałem uważnie post "Atapy" z dnia 9 października i przyjęcie takiego wariantu, moim i wielu mieszkańców tej dzielnicy zdaniem, jest głupotą. Przeciętnego użytkownika nie obchodzą jakiej klasy jest to droga, lecz przyjęcie takich rozwiązań, które nie powodują żadnych utrudnień a zagrożenia bezpieczeństwa zostaną maksymalnie zminimalizowane.Przyjęty i realizowany projekt jest nieporozumieniem!- i zapewniam cię, iż jest to opinia bardzo wielu osób z którymi rozmawiałem. Porozmawiaj sobie z mieszkańcami i kierowcami na Piaskowej Górze,a przekonasz się że są sceptyczni co do przyjętych rozwiązań.Szanuj czyjeś odmienne zdanie które różni się od twojego i próbuj je zrozumieć.

"pitek" napisał:
Tak przelotem byłem na pisakowej i sobie pooglądałem to gdzieniegdzie furszerka odchodzi :) ale generalnie pozytwynie to wygląda. Ciekawe jak będą środek robić, cos czuje duży paraliz :)

Co masz na myśli mówiąc o fuszerkach? Mnie niepokoi tylko mała powierzchnia przystanku na Głównej i te dwie metrowej szerokości wiaty, ale to założenie projektu.

Co do paraliżu, jakoś wszyscy trąbili, że będzie paraliż od samego początku i widział go kto? Robią ten skrajny pas na Broniewskiego po to, jak podejrzewam, żeby jeden kierunek był przejezdny, albo wahadło. Nie będzie źle. To nie jest droga krajowa ani autostrada przecież.

Mam nadzieję, że w tym tygodniu na Główną wyjadą już do pracy rozściełacze do masy.

Tak przelotem byłem na pisakowej i sobie pooglądałem to gdzieniegdzie furszerka odchodzi :) ale generalnie pozytwynie to wygląda. Ciekawe jak będą środek robić, cos czuje duży paraliz :)

Jakby m.m "uważnie" czytał forum to wyjaśnienie takiego rozwiązania przez Atapy'ego miałby w zasięgu ręki już 9 października 2008 :P . No chyba, że liczył na bardziej szczegółową odpowiedź.

Droga klasy Z, szerokość pasa 3 metry. Maksymalna szerokość autobusu według polskich przepisów to 255cm. Najszerszym produkowanym autobusem jest Solaris Urbino III - ma dokładnie taką szerokość. Margines jest odpowiedni. Co do ułatwiania życia, w takich miejscach uspokajanie ruchu jest bardzo mocno wskazane, więc projekt jest pod tym względem bardzo dobry. Co do autobusów to się nie martw - one wbrew pozorom w takich warunkach czują się bardzo dobrze. Co innego na łukach i skrzyżowaniach ale to inna para kaloszy.

Ale idiotyzm z tym zwężeniem ul. Głównej. Mam wątpliwości co do możliwości wyminięcia się jadących z przeciwnych kierunków autobusów, chyba będą trzaskały lusterka. Większej głupoty nie widziałem, albowiem zamiast ułatwiać życie kierowcom to im się je utrudnia.

Tak wygladaja perony autobusowe. Dlugie na 20-30 metrów.

Tsamb- ja też twoje zdanie szanuję, ale tak się składa iż mieszkam w tej okolicy i dalej będę miał odmienne zdanie. Myślę iż nie przeczytałeś albo nie zrozumiałeś całkowicie sens napisanego przeze mnie tekstu. W mojej wcześniejszej wypowiedzi nie pisałem, aby były prowadzone roboty w godzinach nocnych- bo byłoby to absurdalne,ale gdyby toczyły się powiedzmy do godz.20 nikomu by to nie przeszkadzało. Ważniejszym argumentem jest to, że można było połączyć prowadzenie robót na dwóch odcinkach jednocześnie tj ul.Kusocińskiego oraz Główną co by skróciło o 1/2 zmarnowanego czasu.Być może że tak była zawarta umowa z wykonawcą przez urząd miasta,jeśli tak to jest to moim zdaniem jedno wielkie nieporozumienie! Ps.Gdy można coś zrobić szybciej jeszcze nie oznacza że będzie to źle- jeśli zostanie przeprowadzone z głową.

Roboty mogą być prowdzone tylko w godzinach wg wydanej decyzji administracyjnej lub wg zawartej umowy (chyba to jest w pozwoaleniu na budowę ale mogę się mylić). Dla obszaru o gęstej zabudowie z uwagi na uciążliwość dla pobliskich mieszkańców (hałas) zakazuje się pracy w porze nocnej (standardowo od 22). Więc nawet jakby wykonawca chciał robić w nocy to nie może. Co do drogi nr 35 i remontu mostu to może takiego obostrzenia co do godzin prowadzenia prac nie ma (z uwagi na usytuowanie inwestycji), lub wykonawca bo jest taka możliwość uzyskał stosowne zezwolenia na prowadzenie pewnego zakresu prac w porze nocnej ale są to wyjątkowe przypadki.

Sorki za offtopa:
Czyli kampania Parkingowa w naszym mieście jest kojażona, sukces.
Nie chwaląc się to właśnie MC było jednym z koordynatorów
projektu na szczeblu regionalnym


A co do samej drogi, to faktycznie możnaby pracować na dwie zmiany, nie mówią na trzy,
ale chociaż na dwie, dużo szybciej było by to zrobione, dla przykładu daję drogę Krajową
Nr 35 na odcinku Świebodzice - Mokrzeszów, most na tej drodze budowany od podstaw budowany
jest w systemie trój-zmianowym, ze sztucznym oświetleniem.
Ale z drugiej strony Tsamb ma racje, bo przecież remont trwa w środku jednego z największych
osiedli miasta.

m.m każdy ma swoje zdanie, Twoje jak każde inne szanuje. Zawsze można coś zrobić szybciej, tylko może się to odbić na jakości. Wiesz jak to bywa z expresowymi usługami-najczęściej jakość jest wątła, ale płacimy jak za złoto . Natomiast moje zdanie na temat pracy ekip drogowych popołudniami i w nocy najlepiej obrazuje slogan bodajże jednej z kampanii społecznych: "Czy chciałbyś być na ich miejscu . Ja nie, a poza tym z pewnością wiązało by się to ze zwiększonymi kosztami danego zadania inwestycyjnego.

Doskonale zdaję sobie z tego sprawę że nie jest to "zwykła wymiana asfaltu jak również autostrada i nie można wprowadzić 150-u ludzi, 50-t maszyn budowlanych", ale można było zmienić organizację pracy. Uważam że, wykonywanie robót budowlanych na ulicy Kusocińskiego należało powiązać z robotami na ulicy Głównej. Nic też nie usprawiedliwia wykonawców, gdy po godz.15 nikogo na budowie NIE MA i to właśnie skróciłoby wykonawstwo o ok.1/2 tego czasu, a tak wydłuża się niedogodności i udrękę mieszkańcom Piaskowej-Góry. Możecie panowie się ze mną nie zgadzać, i to jest wasze zdanie i wasze prawo, ale ja swojej opinii o tej budowie nie zmienię.

No a poza tym tam jest po prostu za mało miejsca żeby wprowadzić większą ekipę. Jakby to była autostrada to byś mógł dać 150 ludzi i 50 maszyn. Na Głównej jak wprowadzisz kilka maszyn to zaczyna się robić tłok, a to jest i niewygodne do pracy, i niebezpieczne. Poza tym geodeci też muszą jakoś pracować, a oni muszą mieć "przeciąg". Jedno Ci gwarantuję: obserwuję czasami tą budowę, wczoraj nawet przez godzinę cięgiem i uwierz mi, nikt się tam nie opierdziela. Poza tym powiem Ci, że na obecnym etapie utrudnienia są znikome. Najgorzej mają (jak zwykle) piesi i pasażerowie autobusów.

"m.m" napisał:
Tempo tych prac to żart i kpina! Bawią się z tym już 4-y miesiące, a po godz. 15-ej nie ma już nikogo na budowie! Tylko pogratulować wyboru wykonawcy i włodarzom naszego miasta!

Moim skromnym zdaniem jesteś w ogromnym błędzie. Remont z góry był zaplanowany na rok czasu, więc dziwne, żeby skończyli po czterech miesiącach. To nie jest zwykła wymiana nawierzchni jak np. na Wyzwolenia, tylko kompleksowy remont dużego, niestandardowego skrzyżowania w centrum dużego osiedla. Tym bardziej, że nie mogą sobie pozwolić na całkowite zamknięcie ruchu, gdyż takie były warunki przetargu. Wg mnie jest to jedna z najlepszych firm, jaka trafiła nam się przy wałbrzyskiej inwestycji-dokładna, solidna co widać podczas prac (w tym wątku już o tym rozmawialiśmy). A poza tym, żeby coś było porządnie wykonane to nie można tego zrobić w tempie ekspresowym.

Tempo tych prac to żart i kpina! Bawią się z tym już 4-y miesiące, a po godz. 15-ej nie ma już nikogo na budowie! Tylko pogratulować wyboru wykonawcy i włodarzom naszego miasta!

Na drugim zdjęciu na przeciwko pizzerii widać koniec przystanku. Z drugiej strony zatoka będzie otwarta. Co do wszystkich malkontentów (zaznaczam, że nie mówię tego obraźliwie ;) ) w sprawie peronów, w bazie na "obwodnicy" są już palety z granitowymi profilami, a jedna stoi już na Głównej ;) Widać ją na zdjęciu ;)

Na wypłytowanym placu widocznym na zdjęciach stoi już kiosk...


EDIT:


Elementy krawędzi peronowych. Producent: Czernica-Granit.