Kolegów z pracy można lubić lub nie, ale kto by nie był zadowolony, że może się pochwalić dzieleniem biura z potencjalnie najbardziej pracowitym stworzeniem – pszczołą? W czwartek, 18 sierpnia, otwarta została pasieka na dachu biurowca Royal Wilanów przy ul. Klimczaka 1. Jest to już druga, po mieszczącej się na dachu kompleksu biurowego Eurocentrum, pasieka na obiekcie należącym do Grupy Capital Park.
– Inicjatywa postawienia uli na dachu Royal Wilanów propagująca ideę miejskiego pszczelarstwa jest częścią szerszej wizji realizowanej przez Grupę Capital Park w ramach programu Biuro Plus – mówi Kinga Nowakowska, dyrektor zarządzający Capital Park. – Program ten łączy działania na rzecz ochrony środowiska, jak wspieranie alternatywnej komunikacji, carpooling, segregacja śmieci, edukacja ekologiczna czy tzw. urban farming, w ramach którego mieści się właśnie pszczelarstwo miejskie, z działaniami mającymi na celu stworzenie przyjaznego miejsca pracy. Zależy nam również na pozytywnym działaniu na rzecz społeczności lokalnej. Przykładem tego ostatniego jest chociażby ponad 6 tys. mkw. otwartej przestrzeni rekreacyjno-sportowej wokół Royal Wilanów z boiskiem, trampolinami, ścianką wspinaczkową czy skimboardem. Postawienie pasieki jest kolejnym elementem tej układanki – podsumowuje Nowakowska.
W czasie otwarcia pasieki, która składa się z pięciu uli, odbyły się m.in. degustacje i miniwarsztaty na temat smaków i własności różnych miodów miejskich. Kwitnące w miastach rośliny są o wiele bardziej różnorodne niż te, które można spotkać na wsi. Dlatego miód z metropolii cechują oryginalny kolor i interesujące smaki. Wśród tych ostatnich występują m.in. kasztanowo-wierzbowy czy lipowo-głogowy, których nie odnajdzie się w innych takich wyrobach.
REKLAMA
Aby powstał kilogram miodu, potrzebna jest praca 120 tysięcy pszczół. Muszą one w tym celu pokonać aż 150 tysięcy kilometrów, aby zebrać nektar z 4 milionów kwiatów. Efekty tego wysiłku mogą być wykorzystywane w kuchni do wszystkich możliwych dań, od zup po desery, w leczeniu (pomogą przy prostych problemach, jak obolałe gardło, ale też dobrze wpłyną na reumatyzm i artretyzm, wzmocnią mięsień sercowy, obniżą ciśnienie krwi i przyspieszą gojenie się ran), jak również przy pielęgnacji urody – można z nich zrobić znakomite dla skóry kosmetyki do kąpieli, maseczki i kremy.
W obliczu masowego ginięcia pszczół naukowcy wciąż głowią się nad znalezieniem alternatywnej metody zapylania roślin, bo jak dotąd pszczoły są niezastąpione. W myśl tej idei na Politechnice Warszawskiej powstał B-droid – prototyp mechanicznej pszczoły. – Urządzenie przeszło pierwsze pozytywne testy. B-droid nie jest sterowany przez człowieka. Sam rozpoznaje kwiat, zbiera pyłek i przekazuje go dalej. Świetnie sprawdzi się tam, gdzie potrzebna jest duża precyzja zapylania – informuje Politechnika Warszawska w materiałach prasowych.