Przez prawie 40 lat mieszkałem w tamtej okolicy - niby to słynny, wrocławski BRONX, ale pewne zasady były :) Przez ostatnie kilkanaście tygodni chyba jednak nic się nie zmieniło? :)
Nie wierzę w taką naiwność :) Wiem, że nie można, wszyscy wiedzą i co z tego? :) Zanim radiowóz dojedzie z mostu i chłopaki wysiądą to piwa stoją pod murem i są niczyje :)
"sinobrody" napisał: Bez żartów z tą ochroną :) Deptak jest publiczny, w tym sęk. Ochroniarz może interweniować na patio, na poziomie 1-go piętra. Pod sklepem na parterze stoi pięciu łysych w dresach plus dwie dziewczyny. Piją z puszek. Mieszkaniec dzwoni do ochroniarza, że drą japy po nocy. Przychodzi ochroniarz: - co państwo tu robią? - stoimy - mieszkańcy się skarżą na hałas - to nie my Nic więcej nie może zrobić. Odchodzi, dziewczyny na odchodnym mu docinają, chłopaki się śmieją bo jest ich pięciu. Więcej nie przyjdzie, mogę się założyć :) Mieszkaniec dzwoni na policję. Chłopaki widzą radiowóz powoli zjeżdżający z mostu. Zanim dojadą, wyjdą, piwo idzie w odstawkę na bok. Powtarza się ten sam dialog co z ochroniarzem plus: - czyje to piwa tam stoją? - nie wiemy.
Powtarzam, mieszkałem w takiej kompilacji i wiem jak to wygląda :) Nie ma siły. Jedyna nadzieja, że sklep będzie np. do 20stej. Ale jak leje to nie mają się gdzie podziać, będą tam siedzieć ze swoim.
Jest jedno, małe ale - NIE MOŻNA SPOŻYWAĆ ALKOHOLU W MIEJSCACH PUBLICZNYCH :) - a takim będzie ta promenada. Monitoringu "towarzystwo" tez bardzo nie lubi
A które masz na oku? Bo jeśli chodzi o części wspólne to jest kiepsko ogólnie. Z mieszkaniami bardzo różnie. Na 2-gim oglądałem tylko to z narożne, wąskie, z widokiem na Odrę z "salonu" :)
Zamierzam kupić mieszkanie na Kurkowej 14. Mam już wybrane konkretne mieszkanko, od strony patio, 2 piętro (wg dev.). Mam ogromną nadzieję, że będzie ciche (jest to najważniejszy czynnik). W tym tygodniu będę dokonywał formalności. Zwracam się do Was z prośbą o uwagi i sugestie, również te krytyczne. Wszelkie wskazówki od ‚doświadczonych’ kolegów i koleżanek będą dla mnie przydatne.
Jeżeli ktoś by chciał rozwiązać umowę z przeniesieniem lub ew. odsprzedać to również zapraszam do kontaktu. Chętnie rozważę propozycje.
Meneli onieśmielają nowe inwestycje. A sklep tutaj nie jest na żadnej trasie, więc zapewne zakupy będą wykonywać, gdzie im bliżej, a dookoła monopolowych 24/7 jest jak nasrał ;)
Bez żartów z tą ochroną :) Deptak jest publiczny, w tym sęk. Ochroniarz może interweniować na patio, na poziomie 1-go piętra. Pod sklepem na parterze stoi pięciu łysych w dresach plus dwie dziewczyny. Piją z puszek. Mieszkaniec dzwoni do ochroniarza, że drą japy po nocy. Przychodzi ochroniarz: - co państwo tu robią? - stoimy - mieszkańcy się skarżą na hałas - to nie my Nic więcej nie może zrobić. Odchodzi, dziewczyny na odchodnym mu docinają, chłopaki się śmieją bo jest ich pięciu. Więcej nie przyjdzie, mogę się założyć :) Mieszkaniec dzwoni na policję. Chłopaki widzą radiowóz powoli zjeżdżający z mostu. Zanim dojadą, wyjdą, piwo idzie w odstawkę na bok. Powtarza się ten sam dialog co z ochroniarzem plus: - czyje to piwa tam stoją? - nie wiemy.
Powtarzam, mieszkałem w takiej kompilacji i wiem jak to wygląda :) Nie ma siły. Jedyna nadzieja, że sklep będzie np. do 20stej. Ale jak leje to nie mają się gdzie podziać, będą tam siedzieć ze swoim.
"sinobrody" napisał: Mieszkałem kiedys trzy piętra nad osiedlowym sklepem - nocą słychać każde słowo. Błogosławiłem deszczowe noce bo towarzystwo się rozchodziło i mogłem spać bez zatyczek ale pod tym patio nad rzeką to od marca do listopada będzie impreza.
A ludzie tak się obawiają hałasu przelatującego samolotu ;)
@WroFanatyku - jesli wygonisz żuli z krzaków oni nie znikną - przyjdą spać pod patio na Kurkową :) W połączeniu z Freshmarketem daje to niezły klub, mam nadzieję, że nie całodobowy. Mieszkałem kiedys trzy piętra nad osiedlowym sklepem - nocą słychać każde słowo. Błogosławiłem deszczowe noce bo towarzystwo się rozchodziło i mogłem spać bez zatyczek ale pod tym patio nad rzeką to od marca do listopada będzie impreza.
W Lasku Dębowym, generalnie też na Popowicach i terenie działek walczyły zdeterminowane i walczące do ostatniego naboju oddziały złożone głównie z SS-manów i wachmanów z róznych obozów koncentracyjnych plus przestępców i gwałcicieli z Niemiec, karnie wysłanych na front. Oni walczyli do końca, jak już skończyła się amunicja walczyli na noże, ręce. Oni wiedzieli, że jak się poddadzą, to zginą po torturach i męczarniach. Dlatego Ruscy spotkali tam niezwykły opór - niektórzy twierdzili wręcz we wspomnieniach, że walczyli z potworami.
W tamtych okolicach, w tym epizodzie Festung Breslau przelało się bardzo wiele krwi i delikatnie mówiąc, jest to miejscE emanujące złem (nie żebym wierzył w jakieś bajki, szatany, demony i inne cuda). Niech więc zostaną tam sobie działki i niezabudowane tereny.
We Wrocławiu jest więcej takich kwiatków, np podstawówka/gimnazjum na Rybackiej w miejscu dawnego cmentarza. O co chodzi z tym Laskiem Dębowym - coś słyszałem że Rosjanie wiele wozów tam stracili (jak i przy zdobywaniu - oby niedługo przebudowanego - wiaduktu na Długiej)?
"Tores" napisał: [quote="WroFanatyk":1eeqft73]@Tores Taki obchód i żadnych zdjęć na forum, skandal! ;)
zimno, nie chciało się zdjęć robić :) Co do obaw o drzewa to jednak je rozumiem, w tej prezentacji co podałeś nowe drzewa są porozrzucane po obrzeżach miasta, na temat centrum cisza Lokum w Vivie też już pozbywa się drzew od Litomskiej). Dobre miejsce na jakiś nowy park to obszar między Starogroblową a Gnieźnieńską (tereny działek). Krzyżówka linii kolejowych + linie wysokiego napięcia więc pod deweloperkę słabo. Działki w centrum miasta..to jest dopiero dzicz :/[/quote:1eeqft73]
Niemcy też nie planowali na terenie pomiędzy liniami kolejowymi, między Popowicami a Szczepinem żadnej stałej zabudowy. Tylko same działki + baraki dla bezdomnych na terenie obecnej "fabryki prądu". Taka oaza działkowa cw centrum ówczesnego Breslau :)
Z resztą znając historię i przebieg wydarzeń podczas Festung Breslau i tego co tam się wydarzyło, chyba nie chciałbym nigdy zamieszkać na tym akurat terenie. Kilka razy byłem również w tzw "Lasku Dębowym" na Popowicach, dwa razy z psem znajomego i nawet on zaczynał się dziwnie i nieswojo zachowywać
"Tores" napisał: Mi się elewacja Kurkowej na żywo bardzo podoba. Mieszkania z widokiem na Odrę nie dziwię się że były najdroższe, zrobią Kępę Mieszczańska, nabrzeże z drugiej strony ucywilizują i będzie elegancko. Swoją drogą odwiedziłem kilka inwestycji w okolicach rynku dzisiaj (sobota) i wszędzie praca wre, piękny widok :)
"WroFanatyk" napisał: @Tores Taki obchód i żadnych zdjęć na forum, skandal! ;)
zimno, nie chciało się zdjęć robić :) Co do obaw o drzewa to jednak je rozumiem, w tej prezentacji co podałeś nowe drzewa są porozrzucane po obrzeżach miasta, na temat centrum cisza Lokum w Vivie też już pozbywa się drzew od Litomskiej). Dobre miejsce na jakiś nowy park to obszar między Starogroblową a Gnieźnieńską (tereny działek). Krzyżówka linii kolejowych + linie wysokiego napięcia więc pod deweloperkę słabo. Działki w centrum miasta..to jest dopiero dzicz :/
@Tores Taki obchód i żadnych zdjęć na forum, skandal! ;)
@sinobrody Przetrzepać krzaczory trzeba, żeby żule poszły spać gdzie indziej. Parę drzewek jak wytną nic się nie stanie, a dziko nie powinno być w centrum miasta. Uprzedzając spór o wycinkę drzew we Wrocławiu, która może zająć 5 kolejnych stron wątku, wklejam jeszcze to: http://www.wroclaw.pl/nasadzenia-drzew
Nie mam nic przeciwko elewacji - mi tez sie podoba :) Ale o ile od ulicy Kurkowej "Kurkowa" jest szersza od biuirowca o tyle od Odry biurowiec ją tłamsi. Mam nadzieję, że nabrzeża z drugiej strony jednak nie ucywilizują, bo to z reguły oznacza wycięcie drzew (vide Bulwar Dunikowskiego) i wyłożenie betonową kostką.
Mi się elewacja Kurkowej na żywo bardzo podoba. Mieszkania z widokiem na Odrę nie dziwię się że były najdroższe, zrobią Kępę Mieszczańska, nabrzeże z drugiej strony ucywilizują i będzie elegancko. Swoją drogą odwiedziłem kilka inwestycji w okolicach rynku dzisiaj (sobota) i wszędzie praca wre, piękny widok :)