Teren po Galerii Śląska pójdzie pod młotek we wrześniu. Urzędnicy jeszcze go dokładnie nie wycenili, ale mówią, że mogą zażądać za niego nawet 100 mln zł. Działkę będą promować w Cannes, a razem z nią grunt pod hotel między al. Śląską, ul. Królewiecką a AOW.
Wiemy co się stanie z najsłynniejszym stawem Wrocławia. Najpierw dziura po marzeniu o Galerii Śląska przy Stadionie Miejskim porośnie trawą i pojawi się na niej gigantyczny baner reklamowy. Tak, żeby podczas Euro nie przynosiła nam wstydu.
Najważniejsze zmiany – czyli potencjalna zmiana właściciel – czeka to miejsce dopiero jesienią.
– Będziemy promować tę działkę podczas międzynarodowych targów nieruchomości w Cannes, a we wrześniu ogłosimy na nią przetarg – mówi Adam Grehl, wiceprezydent Wrocławia odpowiedzialny m.in. za nieruchomości.
– Ceny wywoławczej jeszcze nie znamy, ale spodziewam się, że za ten grunt dostaniemy kilkadziesiąt, jeśli nie ponad sto milionów złotych – dodaje.
Co ważne przedmiotem zakupu nie będzie projekt galerii handlowej stworzony przez ludzi Zygmunta Solorza. Można więc spokojnie założyć, że obiekt, który powstanie w tym miejscu nie będzie przypominał tego, który już dobrze znamy z wizualizacji. Jest to tym bardziej pewne, że plan miejscowy dopuszcza tu budowę obiektu, który będzie miał ponad 100 metrów wysokości.
Wiadomo już, że obok galerii handlowej – między al. Śląską, ul. Królewiecką a autostradową obwodnicą Wrocławia powstanie hotel. Działkę o pow. 8 tys. 872 mkw, która w najszerszym miejscu ma 62 metry także będzie promowana w Cannes.
- Chcemy żeby postał tam hotel. Tak będziemy się starali sprzedać tę działkę – mówi Adam Grehl.