właśnie miałem to skomentować, ale niestety najlepsze spostrzeżenia zostały mi podebrane
mocna propaganda. w kwietniu minie rok odkąd Panowie robotnicy wtargnęli do budynku Dworca i, patrząc po tym, co się tam dzieję, ich harmonogram budowlany polegał na tym, że najpierw trzeba chyba roz*#@dolić wszystko co stoi na drodze, a potem pomyśleć co dalej. Prace jednocześnie prowadzone są we wszystkich absolutnie miejscach oprócz trzech działających peronów (bo w końcu tego zamknąć się nie dało), i trudno nie zauważyć, że większość z nich polegała na rozwalaniu wszystkiego, co stało na drodze, mniej jest zaś rzeczy, które zostały ZROBIONE (wyremontowane lub przebudowane). W ostatnich artykułach pisze się o stropach wylanych na dwóch poziomach, jednak nie zauważyłem tutaj żadnych zdjęć. Jedyne, co widać (a widać to o od przynajmniej paru miesięcy niezmiennie) to konstrukcja stalowa nowego dachu (niezmiennie nieskończona), hol dworca zawalony Bóg jedyny wie czym, za to pozbawiony ścian, miejsce pod pawilon południowy w zasadzie też się nie zmienione.
ile jeszcze można wciskać ludziom istnienie sukcesów, skoro ewidentnie ich nie ma?
remont na miliard procent nie zakończy się na czas (mimo zapewnień typu: "mamy 2 miechy obsuwy, ale to nic" - kto normalny w to uwierzy?)