Przy zbiegu ulic Polnej i Nepalskiej, zamiast domów jednorodzinnych, mają stanąć budynki wielorodzinne, choć urzędnicy chcieli jedynie dopuścić przebudowę istniejących obiektów. Inwestor udowodnił jednak, że może wybudować nowe. – Magistrat jest bezradny – komentuje radny z Brochowa.
Urząd wydał prywatnemu inwestorowi 9 lutego dwa pozwolenia na budowę budynku wielorodzinnego z garażem podziemnym na działkach nr 31/5 oraz 31/6. Decyzje są wciąż nieostateczne, a od jednej z nich strona postępowania odwołała się 5 marca. Magistrat nie chce komentować procesu administracyjnego, dopóki ten się nie zakończy.
W sprawę kontrowersyjnej inwestycji zaangażowała się również Rada Osiedla Brochów.
– Będziemy pilotować postępowania i walczyć dalej. Chcemy spotkać się z wojewodą – wyjaśnia Marcin Grabowski, radny.
UM Wrocławia
Magistrat wzywa do poprawek, inwestor zatrudnia prawników
Teren planowanej inwestycji jest oznaczony w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego symbolem 2MN/12. Plan dopuszcza na nim m.in. zabudowę jednorodzinną, obiekty usługowe i zieleń, ale także budynki wielorodzinne, choć zapis ten dotyczy jedynie obiektów już istniejących.
– Dla budynków mieszkalnych wielorodzinnych dopuszcza się wyłącznie remont, przebudowę,
Prywatny inwestor złożył mimo to 13 września ubiegłego roku wnioski o pozwolenie na budowę po jednym budynku wielorodzinnym z garażem podziemnym na działkach nr 31/5 i 31/6 przy zbiegu ul. Polnej oraz Nepalskiej. Pod koniec października magistrat wezwał właściciela nieruchomości do dostosowania swojego zamierzenia do zapisów MPZP (przekształcenia np. w zabudowę jednorodzinną lub inną dopuszczoną na tym terenie). Ten nie zamierzał tego zrobić i zatrudnił kancelarię adwokacką.
– Dla przeciętnego mieszkańca ten zapis w planie jest jasny, jednak gdy pochylą się nad nim prawnicy i zaczną go analizować, to szala może się przechylić na korzyść inwestora – wyjaśnia Marcin Grabowski z RO Brochów, z zawodu architekt.
Przedstawiciele firmy zatrudnionej przez inwestora złożyli jeszcze w ubiegłym roku pismo w urzędzie, w którym odwołali się od konieczności wprowadzenia zmian w projekcie. Jak argumentują adwokaci, realizacja wszystkich wymienionych w przeznaczeniu terenu obiektów jest dozwolona, w tym przypadku także zabudowy wielorodzinnej, a wspomniane później w planie zastrzeżenie dotyczy wyłącznie obiektów wielorodzinnych już istniejących, a więc nie odnosi się do powstania nowych. W związku z tym w ich ocenie planowana inwestycja jest jak najbardziej zgodna z MPZP, dlatego też urzędnicy wydali 9 lutego zgody.
– Prawnicy opierają się na tym, że jeżeli zapisy nie są do końca jasne, to prawo powinno działać na korzyść składającego wniosek i niestety pewnie ta inwestycja zostanie zrealizowana. Magistrat jest bezradny – tłumaczy nam Marcin Grabowski.
Będą zmiany w planie
Grabowski dodaje, że jako RO Brochów wystąpili o wycofanie zapisu w planie miejscowym o dopuszczeniu na tym terenie zabudowy wielorodzinnej. Uchwała rady miejskiej z 19 października 2017 roku przewiduje te zmiany. Na razie pomysł dotyczący korekty planu miejscowego dla obszaru położonego w rejonie ulic Centralnej, Polnej i Chińskiej jest na etapie konsultacji.
– Uchwalenie projektu planowane jest przed wakacjami bieżącego roku. Wejdzie w życie czternaście dni po opublikowaniu go w dzienniku urzędowym województwa. Celem zmiany planu jest określenie w sposób jednoznaczny ustaleń dotyczących przeznaczeń na terenach zabudowy jednorodzinnej – wyjaśnia Małgorzata Szafran z biura prasowego magistratu.
Inwestor zabiera głos
Skontaktowaliśmy się z prośbą o komentarz z biurem architektonicznym Pro-Art Konopka S.c., które przygotowało projekt osiedla i jest pełnomocnikiem prywatnego inwestora przy tym przedsięwzięciu. Przytaczamy otrzymane stanowisko w tej sprawie:
"Ostateczną decyzję o zgodności prowadzanych prac projektowych z planem
podstawowym, przeznaczeniem terenu – zabudowa mieszkaniowa wielorodzinna, rozumiana
Wskazany wyżej sposób przeznaczenia terenu, w ocenie Wojewody Dolnośląskiego,
budowlane. Ponadto, wykładnia przepisów z zakresu reglamentacji budowlanej powinna być
Zarzut działania na szkodę mieszkańców jest absolutnie nieupoważniony. Projekt
Zarówno inwestor jak i projektant nie widzą jakichkolwiek podstaw do powyższych