witam, czy moglbym prosic o kontakt z ktoryms z mieszkancow? pisanie do biura sprzedazy nie daje nic a widze ze firma Matuszkiewicz ma jakas restruktyryzacje. Jak sie mieszka? widze ze sporo mieszkan nie jest sprzedanych.

Hej 
Widze że bardzo duzo opini jest o willi wrocław a np o inwestycji z boku juz nie ma żadnej. 
Dodatkowo zauważyłem ze kolejny deweloper zaczął budować na ul.Rybnickiej.
Chciałbym spytać juz z perspektywy czasu czy mieszkańcy mają/mieli jakies problemy ze swoimi mieszkaniami ? 
Ewentualnie czy przez te 4 lata lata od startu inwestycji były jakies podtopienia ?

Dziekuje bardzo pozdrawiam 

Witam wszystkich. Dziękuję za wątek. Również rozważam przymierzenie się do kupienia mieszkania w tej inwestycji. Proszę mieszkańców o informacje na temat aktualnej sytuacji ze sprzedażą i sytuacją dewelopera. Jak nastroje mieszkańców osiedla, czy optymistyczne? :) jak ze scianami o ktore pytala Melody posta wczesniej?

Witam wszystkich. Dziękuję za wątek. Również rozważam przymierzenie się do kupienia mieszkania w tej inwestycji. Proszę mieszkańców o informacje na temat aktualnej sytuacji ze sprzedażą i sytuacją dewelopera. Jak nastroje mieszkańców osiedla, czy optymistyczne? :) jak ze scianami o ktore pytala Melody posta wczesniej?

Witam sąsiadów :)
Doszły mnie bardzo niepokojące informacje na temat fatalnej akustycznosci naszych mieszkań - czy rzeczywiście słyszycie zwykle rozmowy sąsiadów zza ściany? Czy wygluszaliscie może ściany lub stropy?

Witam
Jestem Panstwa nowa sasiadka, chcialabym zapytac o kilka kwestii a z opinii opublikowanej wynika ze maja Panstwo podobny poglad jak ja na dzialalnosc dewelopera. Szczegolnie interesuje mnie kwestia spotkania z mieszkancami osiedla, czy takie spotkania maja miejsce? Wprawdzie od 4 m-cy jestem wlascicielem nieruchomosci ale jeszcze nie mialam okazji nikogo poznac. Czy ten zaniedbany obrazek (zarosnieta trawa zarowno w miejsach zielonych jak i w parkingach i na placu zabaw) to codziennosc? Ja widzialam to osiedle jak kupowalam czyli zima i dopiero dzis bylam tam po raz kolejny... widok mnie przerazil. Pytanie najwazniejsze czy mozna ufac deweloperowi w zalozeniu deski tarasowej po remoncie? Niestety mam same negatywne starcia z Panem Jerzym i jego zaloga i juz nie wiem do kogos zglosic skarge o ich karygodne zachowanie jak nieodbieranie telefonu wlasnie w kwestii tarasu czy pilotow do bramy. Moze Panstwo maja jakis kontakt do kogos kto moglby cos w tej kwestii zrobic, bylabym wdzieczna.
Pozdrawiam serdecznie
Mila

Witam, również jestem w trakcie finalizacji zakupu mieszkania. Co do nasadzeń, deweloper poinformował mnie ostatnio, że za ok. 4 m-ce powinni z tym ruszyć dalej (wcześniej ponoć ze względu na porę roku i temperatury nie można).
Mam pytanie odnośnie lamp tarasowych - czy te lampy będą na wszystkich tarasach, wszystkich mieszkań? (Deweloper nic o nich nie wspominał). I czy będą się świecić całą noc, czy będą na fotokomórkę?
Ciekawi mnie również czy specyficzny zapach z pobliskiej rzeczki z parku unosi się w powietrzu przez całe lato, czy tylko sporadycznie oraz czy bardzo uciążliwy jest odgłos rechotania żab, o którym ostatnio osoby z biura sprzedaży mówiły że to co słychać wieczorem to jakaś masakra :) I czy w zeszłym roku było tak całe lato? A może można się do tego szybko przyzwyczaić i mieszkańcom w ogóle to nie przeszkadza?
Pozdrawiam wszystkich mieszkańców Wilii Wrocław.

Dziękuję za cenne opinie, zdecydowałam się już na zakup (jestem w trakcie finalizacji) i mam nadzieję, że jest to dobra decyzja. Urzekło mnie położenie osiedla w bezpośrednim sąsiedztwie parku i dobry, funkcjonalny projekt, tak inny od 'standardu deweloperskiego' w Polsce. Potwierdzam, że w prospekcie nie ma mowy o kładce i pomieszczeniach socjalnych, stąd moje pytanie do pozostałych właścicieli - mwr i wryb i innych, jeśli czytają to forum - jaki jest obecny stan ustaleń co do tych kwestii (oraz dokończenia nasadzeń) ustalony z deweloperem i zarządcą? Jak przebiegają spotkania wspólnoty, czy mieszkańcom udaje się porozumieć w ważnych kwestiach? Ile wynoszą koszty eksploatacji? No i przede wszystkim - jak się Wam mieszka na tym osiedlu? Pozdrawiam serdecznie przyszłych sąsiadów :)

Witam

Pytanie do mieszkańców. Uczestniczyłem w pierwszym lub drugi willa tur gdzie wyraźnie mówiono że osiedle ofiaruje wiele atrakcji które tłumaczyły wtedy też kolosalną cenę (7200-10000 za m2) siłownia, monitoring, ochrona, sala fitness i sala zabaw dla dzieci, świetlica, plac zabaw zewnętrzny, nawet basen który miał być w budynku D2

nie mówmy o prospektach bo te do niczego nie zobowiązują lecz o projekcie jakie z tych atrakcji faktycznie są wpisane w projekt?
Proszę się nie łudzić jeszcze nie widziałem dewelopera co zrobiłby coś więcej poza projekt na to musiałby mieć dużo dobrej woli i przede wszystkim kasy a tej sami wiecie ile ma.

Deweloper w tej chwili etapuje 2D, 2E, 2F są drugim etapem, jak jestem przekonany nigdy go nie skończy chociażby ze względu że w tym typie budynków niema praktycznie żadnej sprzedaży więc i nie odzyska zainwestowanych pieniędzy.

Odniosę się jeszcze do bardzo odważnego zdania i postawy Pana wryb cyt "Pozwolicie, że skieruję swoją odpowiedź do mymelody. Jestem nabywcą mieszkania na osiedlu Willa Wrocław od 2012 roku. Odkąd osiedle posiada status pozwolenia na użytkowanie (rok 2015)" więc Pan jak wielu innych mieszkańców mieszkaliście na placu budowy co jest niezgodne z prawem i mieliście naprawdę dużo szczęścia że nikt nie poinformował pinbudu który by was eksmitował i wlepił solidny mandat do spółki z deweloperem.

Zarządca wysyła do wszystkich informacje o bieżących sprawach i widać jak działa wdrażanie w życie ustaleń ze spotkań wspólnoty.... wszystko ciągnie się miesiącami bo nie ma pieniędzy lub deweloper kolejny raz nie dotrzymuje słowa i wałkuje się w kółko te same kwestie. Pisanie, że zarządca powinien wszystkim się zająć również jest mijanie się z prawdą bo dobrze Pan wie, że zarządca nic nie może zrobić jak nie płaci mu deweloper. To deweloper ma większość udziałów i sprzedanych jest zbyt mało mieszkań aby zarządca miał wpłaty pozwalające mu na sprawną administrację. Sam zarządca napisał, że starczy ledwo na opłaty mediów a i z tym wkrótce może być problem. Rozmowy z deweloperem na zebraniach wspólnoty też nic nie wnoszą skoro deweloper i tak nie płaci swoich zobowiązań, nie dotrzymuje złożonych deklaracji słownych, pisemnych a nawet tych notarialnie potwierdzonych i jedyna droga to droga sądowa. To nie jest przyjazne otoczenie dla nowych klientów i z tą "fajną przestrzenią do życia" również bym polemizował bo obrońca dewelopera chyba nie zdaje sobie sprawę z tego jak wygląda standard apartamentowców z penthous'ami w innych tego typu obiektach. Deweloper wiele naobiecywał i nic z tego nie wyszło... Wiszące żarówki na korytarzu bez klosza na który nie ma pieniędzy i zepsute drzwi garażowe to nie jest standard apartamentowca i takie rzeczy naprawia się w kilka godzin w dobrym obiekcie. Wszystko ładnie tylko wygląda na papierze i makiecie u dewelopera w biurze i proszę pamiętać, że to co obiecywał deweloper mieszkańcom w e-mailach, ustnie itp. również jest formą deklaracji z których powinien się wywiązać i za które prawnie odpowiada więc nie można mówić że jak czegoś nie było w prospekcie to nie można tego egzekwować bo to nie jest prawda. Zakochałem sie w widoku z tarasu na park ale trzeba płacić za to ogromną cenę i ciągłe użeranie się z deweloperem od dnia kupna mieszkania do dnia dzisiejszego to droga przez mękę i nikomu nie polecam takiej szarpaniny. Szkoda, że tej inwestycji nie prowadzi inny deweloper, który ma pojęcie o budowlance i całej reszcie bo tu mamy ludzi z łapanki którzy nie mają pojęcia o tym co robią i z prostych spraw robią się wielkie problemy.

lechularwo mówisz o dwóch kompletnie różnych rzeczach. Ja od początku uważałem, że inwestycja jest super pod względem lokalizacji, pomysłu, architektury, etc... Jednak na etapie jej planów ciężko było przewidzieć, że deweloper nie będzie etapował osiedla i popadnie w długi. Dalej uważam, że to jedno z ładniejszych i lepiej zlokalizowanych osiedli w mieście - nie zmieniam tak łatwo zdania. Natomiast dzisiaj problemy są zgoła inne...

Nie wiem kto prawnie odpowiada ze zepsute drzwi garażowe ponieważ jeszcze nie doczekałem się odpowiedzi ze strony dewelopera jak i również zarządcy. W ostatniej wiadomości od zarządcy podana jest informacja że deweloper posiada ok 63% udziałów więc jak widać nie jest do końca tak jak Pan pisze. Nawet gdyby zarządca miał większość udziałów to nic by nie zmieniło ponieważ w tej samej wiadomości od zarządcy podpięty jest nakaz zapłaty dla dewelopera i zarządca jasno pisze, że z samych czynszów nie ma już środków na opłacanie podstawowych mediów więc sytuacja jest krytyczna i mamy zamknięte koło z problemami które będą tylko narastać. Lista dłużników jest spora a zobowiązania w stosunku do mieszkańców nie są w ogóle regulowane.

@mwr - czy możesz zdradzić kto Cię poprosił ? Ktoś ze strony dewelopera czy może ktoś inny ?

Poproszono mnie o usunięcie mojego wpisu rzekomo dla "dobra mieszkańców" czego oczywiście nie zrobię bo w porównaniu co do niektórych osób mam zasady i nie będę kłamał i polecał innym kupna mieszkania byle samemu odzyskać pieniądze. W moim przypadku od momentu kupna mieszkania do dnia dzisiejszego są same problemy i deweloper chyba nie wie co znaczy określenie "apartamentowiec", "wysoki standard", "bezpieczeństwo" itp.
Osiedle jest bardzo ładne i ma super lokalizację, ale niestety deweloper jest zadłużony i wszystkie problemy stoją w miejscu bo brakuje pieniędzy na podstawowe rzeczy. Od tygodnia zepsuta jest brama garażowa i jestem narażony na kradzieże, na klatce schodowej w moim budynku wisi żarówka bo nie ma pieniędzy na kupno klosza... to chyba nie wymaga komentarza i jest piękną wizytówką standardu jaki oferuje deweloper w najdroższych budynkach. Osobom, które zdecydują się na kupno mieszkania zalecam przed wpłatą środków dopilnować aby każda nawet najdrobniejsza sprawa była załatwiona i wszystkie tematy domknięte przed wpłaceniem środków bo później niczego nie można już wyegzekwować i zostaje jedynie sąd i ustawianie się w kolejce z wierzycielami. U mnie walka o założenie licznika do prądu trwała blisko rok bez możliwości założenia licznika samemu ponieważ, deweloper nie chciał udostępnić dokumentów. Standardowo na koniec okazało się, że problemem było zadłużenie w Tauronie a mi co miesiąc mówiono że już montujemy licznik. Mamy również wspaniałą obsługę ze strony dewelopera z Panem Jerzym na czele. Sposobem na rozwiązywanie problemów jest nieodbieranie telefonów i unikanie klienta... człowiek musi tracić czas na wizytę w ich biurze i zawsze ta sama odpowiedź - już płacimy, sprawę załatwimy itp. a później echo i kolejne nieodbieranie telefonów i unikanie klienta. Tak wygląda poziom obsługi klientów przez ludzi od dewelopera. Niestety to jedynie mały wierzchołek góry lodowej wielu problemów z deweloperem.

Witam wszystkich ponownie w szczególności moich ulubieńców Wrofanatyka, Sympatycznego, styllovy, michalg zagorzałych zwolenników Willi Wrocław no przynajmniej jak czytam do niedawna. Panowie skąd ta nagła zmiana obozu? czyżbyście wreszcie zauważyli to co niektórzy wiedzieli od dawna a może po kilku latach zagrzewanie innych do kupna (dzięki bogu zbyt wielu naiwnych się nie znalazło przynajmniej dobrze dla nich bo nie umoczyli sporych pieniędzy) chwalenie nieistniejących luksusów i braku postępu na budowie wreszcie przyznacie że inwestycja to jedna wielka ryzykowna wtopa dla kupujących.

Kładka nie powstanie bo to za duży koszt dla dewelopera nawet przy współfinansowaniu przez miasto poza tym maja problem w wyznaczeniem ścieżki z dostępem publicznym dla osób korzystających z omawianej kładki.

Nie polecam. Deweloper tonie w długach i kolejka wierzycieli jest bardzo długa. Doszło już do takiej sytuacji, ze zarządca firma Expert Dom za chwile nie będzie miała za co płacić bieżących rachunków za media bo deweloper im nie płaci i jest sądowy nakaz zapłaty. Sam właściciel Pan Tadeusz Matusewicz nie dotrzymuje składanych obietnic. W moim przypadku nie jest w stanie uregulować drobnej kwoty 20 tys od 7 miesięcy. Składa pełno obietnic, udaje ze nie wie o tym co się dzieje w jego firmie... żenujące. Ponad rok czasu szarpie się już z nimi z każda drobna sprawa i lista "nieścisłości, niezgodności" jest bardzo długa. Każdemu kto chce tam kupić mieszkanie proponuje wizytę na osiedlu i rozmowę z mieszkańcami. Lista mieszkańców z nieuregulowanymi należnościami ze strony dewelopera jest tak samo długa jak lista wykonawców którym nie zapłacono za wykonana pracę na terenie osiedla Willa Wrocław.

Przymierzam sie do kupna mieszkania na tym osiedlu, dlatego proszę o szczere opinie mieszkańców: co Wam się podoba i co wymaga zmiany/ poprawy? czy budowa kładki do praku jest realna?

Rzeczywiście UNRUGA to dobre porównanie. Minusem jeszcze jednym na korzyść Willi jest brak zieleni w okolicy. Tutaj jest park pod nosem, tam jednak dookoła same domki i bloczki.

A jeszcze słowo co do Willi i przeszkleń, bo wczoraj wieczorem akurat byłem obok i to co do tej pory podobało mi się bardzo, przeraziło mnie! Szklane balustrady i przeszklenia spore w mieszkaniach powodują, że można zapomnieć o jakiejkolwiek intymności w tym budynku. Widziałem jak na dłoni prywatne życie praktycznie na każdym piętrze prawie na przestrzał. Wszystko jak na dłoni. Mnie by to bardzo przeszkadzało, więc gdybym miał tu mieszkać, to tylko z oknami od parku...

Być może. Nie ma co ciągnąć tematu i przekrzykiwać się własnymi argumentami/racjami itd itp. Najważniejsze, żeby sprzedaż szła dobrze developerowi. Bo podejrzewam, że jeśli zamkną sprzedażowo tę inwestycję to może pomyślą o czymś nowym? Takich budynków jak te, brakuje nam na wrocławskiej mapie. Zwykle mamy wielkie blokowce. Jeśli dobrze pamiętam, to ktoś z Państwa z Willi Wrocław pisał, że myślą nad drugim etapem, świetny pomysł. Pożyjemy zobaczymy (choć wydaje mi się, że pomysł jest z dużymi metrażami za wielkie ceny, więc ciężko może być znaleźć odbiorców - czytaj nie wiele ludzi stać na mieszknia powyżej 500tys, nie mówiąc już o milionach).
Obecnie kontrpropozycją jest Unruga dla Willi Wrocław. Tak samo duże powierzchnie, tak samo kameralność (okolica ciekawsza, choć dalej jest do centrum i gorszy dojazd). Tak samo wysokie stropy, jeszcze większe przeszklenia (!). Całość skończona wraz z częściami wspólnymi, mają boisko do kosza/nogi, kort tenisowy, miejsce na grilla. Między budynkami zieleń a nie beton. Minus brak garaży (jak mogli ich nie postawić???)... Wyprzedali to dość szybko, dając dobre ceny.

mtbwr
sorry, zbyt gwałtownie zareagowałem - tak sobie myślę że chyba jesteś miłym gościem

pozdrawiam.

Może przestańmy sobie mydlić oczu tymi zatorami. Profesjonalnie to się nazywa po prostu utratą płynności finansowej, tyle.

Byłem nie obecny przez weekend i rozwinęła się dyskusja, chyba nawet w złą stronę to poszło. Przede wszystkim dzięki sympatyczny za tą lekcję ekonomii i wytłumaczenie pojęcia zator płatniczy, bo poważnie, szukałem, ale nigdzie nie mogłem znaleźć informacji na ten temat. Nie mam wykształcenia ekonomicznego, więc miałem prawo spytać. Teraz to nic tylko teraz czekać na zmianę podręczników do ekonomii i wprowadzenie pojęcia "zator płatniczy" w użytek.
W każdym bądź razie czytając Twój post sympatyczny to dosłownie miałem wrażenie, że kapie z niego sarkazmem/ironią/złością.. Nie ma to się jak do Twojego nickname na pewno. Spytałem wprost co oznacza pojęcie. Nie zrobiłem tego w żaden sarkastyczny sposób. Nie atakowałem nikogo, a tym bardziej nie developera, w końcu nawet podkreśliłem, że kłopoty jakie ma (jeśli wogóle ma tak jak twierdzisz) to nie jest umyślne zagranie.
Nie oczerniam tej inwestycji. Ba! uważam, że nie ma dla siebie żadnej konkurencji. Moim zamysłem było nie wychwalanie tego co jest oczywiste, ale tylko skomentowanie tego z czym się nie zgadzam, w końcu to podkreśliłem:
[quote:1jr54be1]Skomentuje tylko te argumenty, z którymi się nie zgadzam[/quote:1jr54be1]

Nie planuje być głównym komentatorem wrocławskiego rynku nieruchomości. Pojawiłem się na forum, bo traktuje nieruchomości jako hobby. Jeśli się nie mylę, każdy ma prawo tutaj się wypowiadać. Jeśli ktoś chce szerzyć dziwne opinie, które grożą opinii developera zostaną szybko spacyfikowane i właśnie tak została odebrana Twoja odpowiedź. Twoim zamysłem było zachwalić developera, a niestety tylko go oczerniłeś mówiąc o "problemach" finansowych. Przecież Państwo z Willi Wrocław są tutaj obecni. Wypowiadają się. Komentują. Sprzedaż im idzie. Pojawiają się na targach. Nie mówili nic o zatorach płatniczych. Teraz jak już coś takiego powiedziałeś, to tylko przeszkodziłeś a nie pomogłeś w sprzedaży... Brawo, powinszować!

Żeby nie było Ci przykro, to tym razem nie będę pisał z jakimi argumentami się nie zgadzam, wymienię te, z którymi się zgadzam:
- bliskość parku, cisza, rewelacyjny pomysł z kładką do parku (nie wiem czy już jest)
- rewelacyjna architektura i design!
- wysokość mieszkań!! (za to wielkie brawo projektantowi)
- ciekawy pomysł na części wspólne, a przede wszystkim pozostawienie decyzji mieszkańcom jak je wykorzystać
- panele solarne na dachu, być może nie wiele one dają, ale już sam pomysł na ich instalacje to wielkie brawo, nie przychodzi mi developer, który mógłby coś takiego zrobić.
- winda bezpośrednio do mieszkania (wiadomo, że tylko kilka penthouse'ów to ma), ale to jest coś co powoduje zazdrość u wszystkich!

Bardzo trafiona pacyfikacja sympatycznego! Dziękuję za merytoryczną dyskusję! Rzeczywiście inwestor przeliczył swoje siły. Gdyby etapował osiedle nawet po jednym budynku, zapewne uniknąłby większości, jak nie wszystkich problemów, a inwestycja mogłaby być pokazywana jako wzór. Projekt bronił się w każdym calu, ale wykonanie pozostawia wiele do życzenia. Przy etapowaniu spokojnie można było utrzymać i wysoki standard i wysokie cen, a skończyło się na szukaniu niekorzystnych rozwiązań w sytuacji "bez wyjścia".

Nawet tak duży deweloper jak Archicom etapuje inwestycje, a nie buduje na hura. Chociaż pewnie i za gotówkę by mogli postawić nie jedno osiedle.

PS Zator płatniczy, hehe ;) To rzeczywiście normalka ale w Tunezji chyba ;)

Przykład z "Panią" przedstawiony przez sympatyczny jest tak infantylny, że raczej to wskazuje na trollowanie a nie opinia/pytania mtbwr.
Sorry ale Twój wpis chwalący inwestycję Willa Wrocław jest słaby. Dokładnie jak to ujął mtbwr - reklamówka.
Masz więc jakiś interes tak pisać, bo nie wierzę że jesteś obcym deweloperowi mieszkańcem, który chwali obcą firmę która wybudowała coś "nie do końca", męczy się kilka lat z inwestycją, obiecane rzeczy są dalej "obiecane", zero pomyślunku biznesowego itd. Jakbym ja był mieszkańcem tego niedokończonego dzieła to starając się być obiektywny może napisałbym o zaletach ale pewnie trapiony codziennymi problemami i niespełnionymi przez dewelopera obietnicami raczej nie wystawiałbym pięknej reklamówki w obronie inwestora.

A teraz brutalna prawda. Co kogo obchodzi czy ktoś pierwszy raz coś robi czy nie. Ty masz płacić 5k, 7k czy 10k za m2 mieszkania/domu dlatego że jest wykonany solidnie, dobrze i Ci się podoba. Co Cię interesuje background. Ma być wszystko cacy. Po ludzku można komuś współczuć itd., rozumieć pewne zawiłości biznesowe ale bez przesady. To jest rynek. Jeżeli deweloper nie przeliczył pewnych kwestii, nie myślał perspektywicznie itd. to jego problem, bo znajomości podstawowej arytmetyki i dedukcji to wymagałbym od dewelopera na pierwszym miejscu. Z tego co widać on ma z tym problemy. Nie tylko on. Większość deweloperów, którzy albo wykazują się indolencją albo celowym szkodliwym działaniem na niekorzyść kupujących - np. Murapol, JSW, Gant itp. itd. (byle oskubać i zarobić, zamknąć spółkę celową - zero rękojmi, czyste ręce).

I teraz tak, jeżeli ja jako osoba która ma kupić tam mieszkanie zastanawiam się nad kupnem to idę, oglądam, sprawdzam co było w projekcie prezentowanym potencjalnym mieszkańcom na początku budowy, a co jest teraz po kilku latach. Nie ma wielu elementów które były pięknie pokazywane w projektach.
Argument, że "deweloper chciał zostawić coś pięknego po sobie" tak mnie rozbawił, że poczułem długo nietrenowane mięśnie brzucha. Sorry, ale rozumiem, że młoda parka po studiach ma wziąć kredyt 500k dlatego że ktoś ma dobre chęci, ale jest niedorajdą biznesowym ? Nie twierdzę że ten deweloper takowym jest, ale skutki jego inwestycji pięknie pokazują, że nie jest geniuszem inwestycyjnym jak wynikało z postu przez "sympatyczny".

Projekt jest ładny, budynki ciekawe, lokalizacja ponadprzeciętna (ok może ten teren zalewowy, ale prawie cały Wrocław jest zalewowy :P ) być może pokazują dobre chęci, ale zaklinanie że jest pięknie i branie na litość nie przejdzie :)

akurat opis "pani" który przedstawiłeś, to opis osoby na skraju bankructwa. Nie wiem czy był to dobry argument aby rozwiać wątpliwości mtbwr

.

Fajnie usłyszeć jeszcze czyjąć opinię. Jesteś mieszkańcem Willi Wrocław?
Mam tylko pare pytań, bo coś nie zrozumiałem.

"sympatyczny" napisał:
Jestem przekonany że problemy z jakimi boryka się osiedle "Willa Wrocław wynikają:
c) doprowadzeniu do zatorów płatniczych (patrz pkt. a, b )

Co masz na myśli przez zatory płatnicze, bo pare razy o tym wspomniałeś a kompletnie nie wiem o co chodzi. Developer jest na skraju bankructwa? Jest nie wypłacalny?

"sympatyczny" napisał:

Wiem także że owe problemy nie wynikają ze złej woli dewelopera (a to obecnie często się zdarza) miałem przyjemność poznać Pana Tadeusza Matusewicza i mam głębokie przekonanie że ten człowiek chciał i nadal chce by to osiedle było perełką' to osiedle miało być 'trwałym śladem' jaki Pan Tadeusz chciał po sobie pozostawić (to Jego słowa) Wierząc w uczciwość i dobrą wole developera wiem że jest to tylko kwestia czasu (uzyskania płynności finansowej) kiedy to osiedle uzyska należny status i standard - bo tak jak powiedział WroFanatyk - JEST PIĘKNE! i ma ku temu wszelkie argumenty by być "perełką"

Nikt nie oskarża developera, że robi to umyślnie.

"sympatyczny" napisał:

2) dogodny dojazd do centrum (ok. 6 min)
3) urokliwe drewniane pergole (które tworzą niepowtarzalny klimat osiedla)
5) pomieszczenia rekreacyjne dla mieszkańców (siłownia, sala fitness, pokój zabaw dla dzieci)

Skomentuje tylko te argumenty, z którymi się nie zgadzam:
- dojazd 6 min - chyba 6km a to co innego. Nie ma szans dostać się w 6 min do centrum. Chyba, że nocą. Na pewno nie w dzień.
- drewniane pergole - niepowtarzalny klimat? Gdzie ten klimat? Nic na nich nie kwitnie/rośnie, nie są dokończone, wykonane do końca....
- pomieszczenia rekreacyjne dla mieszkańców - każdy o nich słyszał, nikt ich nie widział.

Generalnie czytając Twoje argumenty poczułem się tak jakby to ktoś z Willi Wrocław pisał, bo to zapachniało reklamą... Tak dokładnie zostały te argumenty wymienione. Gdybym bym właścicielem to na pewno nie pamiętałbym nawet wymienić coś takiego jak budowa ściany z Porothermu... Kto takie rzeczy pamięta? :)

"sympatyczny" napisał:

1) hmmmm, jeden i ten sam - zatory płatnicze - bo na pewno nie brak dobrej woli ze strony dewelopera (a to jest najważniejsze)

Raz jeszcze, co to są te zatory płatnicze?? Co masz sympatyczny na myśli?

.

-

Rozpoczęcie kolejnego etapu budowy, tzn. trzech budynków typu 2, planowany jest na wiosnę /lato 2015, a zakończenie na wiosnę 2016 roku.

Wiosną wyposażony zostanie plac zabaw (teren jest przygotowany). Dodatkowo zakończone będą pergole i system monitoringu, jak również nasadzenia. Obecnie montowane są siłowniki do bramy zewnętrznej, w ciągu najbliższych dni pojawią się wideodomofony do bramy zewnętrznej.

Zapraszamy do kontaktu z biurem sprzedaży, tam najszybciej można uzyskać szczegółowe informacje.

Prędko nie będzie. Zobaczcie ile wolnych lokali jest jeszcze w stojących budynkach, a te nie schodzą za prędko. Deweloper nigdzie się nie reklamuje, a przecież wisiały billboardy na Oławskiej/Podwale olbrzymie. Chyba się budżęty skończyły...

Myślę, że próba zmiany wizerunku (zmiana strony www) nic nie da. Spróbujcie się reklamować przez facebook - tam najtaniej wychodzi i jak widać Wasza konkurencja już dawno tam jest. Zróbcie jakieś promocje, dni otwarte, ktoś tam u was pracuje jeszcze w ogóle? Czy już sam Prezes został i zewnętrzna agencja?

Fajnie by było jednak uratować tą inwestycję, bo jest piękna! Może warto podzielić te 90 metrowe mieszkania na pół? Szybciej pójdą. Zmniejszcie opłaty za eksploatacje i przyciśnijcie temat kładki. Od trzech lat mówicie, że już prawie prawie. Lepiej powiedzieć prawdę niż mydlić oczy. Co to za polityka.

Życzę szczęścia i powodzenia!!