trochę optymizmu... od samego początku I2 mówiło mi, że najpierw DD buduje swoją część, potem oni - planowane było na koniec maja ukończenie całej drogi. Ale ale... nikt im nie odbierze inwestycji jeżeli nie będzie dojazdu do niej.
jak byłem tydzień temu na budowie, to widziałem, że Dom Development zabrał się za Iwaszkiewicza. Wydaje mi się że układali kostkę a nie asfalt... ktoś był tam w tym tygodniu?
Prawda jest taka że te domy z wiatami powinny być na promocji :).
Droga dojazdowa do inwestycji (Iwaszkiewicza) ma być asfaltowa więc nie liczyłbym na szybką realizację. Zakładam, że powstanie wraz z zakończeniem inwestycji Aura. Z tego co się orientuję to tam będzie jeszcze drugi etap. Wewnętrzna droga na zodiaku to nie problem bo kosteczki układa się szybko.
OJ zazieleni się zazieleni:) Ogrodzenie nie jest złe byle zwierzak Ci tak szybko nie wskoczy. Tak myślałem z tymi wiatami. Rzadko stosowany sposób, no ale domeczki trochę poupychane.
Ogrodzenie już miałem okazję zobaczyć. Myślałem że zrobią trochę niższe. Dzisiaj pada to i ogród się zazieleni :)
Wiaty garażowe to wynik ustaw które narzucają rodzaj zabudowy na określonej powierzchni działki. Jakby wszędzie miały być garaże to terem musiałby być większy a to dodatkowe koszty.
Witam, Jakim, Twój pomysł z powiększeniem salonu jest dobry. Łazienkę na dole bym jedynie okroił z prysznica nie likwidował całkowicie. Zmiana 3 pokoi na 2 jak najbardziej wskazana, zwłaszcza, że można na antresoli zrobić jeszcze jedną fajną sypialnie z łazienką i garderobą:) dla dorosłych czyli rodziców. A tak poza tym byłem wczoraj na budowie. Byłem rowerem jak tam dojechać samochodem to nie wiem. Chyba i tak z buta bym musiał kawał przejść. Kiedy oni tam zrobią jakiś rozsądny dojazd? Na razie to wszystko wygląda jak jeden wielki plac budowy i aż sie wierzyć nie chce że już klucze powinny być wręczone właścicielom. Jak tam dojechać samochodem? nie mówię już o dowiezieniu mat. do wykończenia wnętrz (chyba że traktorem:)) No ale byłem i widziałem. Kilka uwag i spostrzeżeń z mojej strony. Ogródeczki bardzo fajne mniejsze, większe różne, wyjście na taras przez duże okno tarasowe podwójnie otwierane, wypusty oświetleniowe na tarasie, prąd 220 również wyprowadzony, pod jakiegoś grila elektr itp, elewacja również w porządku fajna cegiełka, kolory w porządku, wygląda to w miarę solidnie. Powinno być na prawdę przytulnie. Niektórzy maja jednak normalne garaże a większość ma wiaty skąd to uprzywilejowanie? Kolejna sprawa wydaje mi się że trochę małe odległości są miedzy domkami, może być za dużo tej przytulności, zaglądanie w okna będzie ostre, dobrze więc ze są rolety zewn co tez jest niemałym plusem. No ale zobaczyć sąsiadkę zwłaszcza zadbaną może być nawet miłe:) nie wiem tylko czy również dla niej. Idąc dalej co mnie najbardziej zaskoczyło to powierzchnia dołu, czyli salonu, saloniku to jest powierzchnia średniej kawalerki i na tej powierzchni jest kuchnia, łazienka, przedpokój i do tego schody, 10 m2 więcej i byłoby dużo lepiej. No ale oczywiście kwestia przyzwyczajenia na pewno da sie żyć na takiej powierzchni. Po prostu wchodząc do domku chciałoby się wiecej przestrzeni zobaczyć i poczuć.
"Jakim" napisał: można komórkę zrobić w miejscu łazienki na dole. Drugą łazienkę przenieść na antresole. Ewentualnie zorganizować skrzynię na graty na ogrodzie.
Wyrzucanie łazienki z parteru to jest bardzo niefunkcjonalny pomysł (goście chodzący w górę i na dół- trzeba wtedy wszędzie trzymać porządek :P , a tak wystarczy "mieć czysto" tylko na parterze, domownicy też znienawidzą schody, bo przy każdym wejściu do domu, przy każdym posiłku, trzeba wchodzić na górę, by umyć ręce.Jednak w zlewie w kuchni nie będziesz moczyć szmaty do podłogi, brudnych butów itp.). Chyba, że masz na myśli zmniejszenie tej łazienki (po co ten prysznic na dole?) zrezygnowanie w tym miejscu z szafy i tam zrobienie schowka. Generalnie jest chyba w każdym domu tak, że tylko dzieci latają góra/dół, bo często przesiadują w swoich pokojach. Dorośli nie wędrują, bo sypialnia służy im w nocy. Ale jeśli nie będziesz posiadał nawet toalety na parterze, to wędrówki są nieuchronne. To są tylko moje spostrzeżenia :)
ps. a pomysł ze zlikwidowaniem drzwi bezpośrednio do kuchni i przez to zwiększeniem salonu, dla mnie super :)
Skróciłem murek o szerokość lodówki z projektu. Lodówka idzie w miejsce drzwi (zamurowane) Dodatkowo obniżyłem ściankę do wysokości 120 cm na odcinku od lodówki w stronę salonu. Więcej przestrzeni :)
MI tam opcja domo-mieszkania pasuje. Na piętrze mam 2 pokoje. Na dole zmniejszyłem kuchnię żeby powiększyć salon i wygląda ok.
Co do wiaty to faktycznie problem. można komórkę zrobić w miejscu łazienki na dole. Drugą łazienkę przenieść na antresole. Ewentualnie zorganizować skrzynię na graty na ogrodzie.
Lolek79 No tak to sprawa indywidualna co komu pasuje i co się podoba zgadzam się. Nie porównuje Zodiaka do zwykłego mieszkania w bloku. Teraz buduje się dość dużo tych szeregowych mieszkań, domeczków np Sonata na Jagodnie czy TPR na Wojszycach. Jest coraz więcej takich inwestycji które imitują domki.
Dodam jeszcze tylko, że metry użytkowe na poddaszy liczy się od wysokości 1.90m. Przy podłodze, którą można pod skosami pomysłowo zagospodarować, metrów jest więcej. Jeżeli chodzi o ciasne pokoje na górze, to można z trzech pokoi zrobić dwa i już będzie ok.
Jeżeli chodzi o to, czy warto kupić, czy nie, to sprawa indywidualna. Za mieszkanie w "bloku" z takim metrażem, miejscem w garażu i kawałkiem ogródka trzeba zapłacić podobną kwotę. W moim przypadku plusem jest osobne wejście, taras bez sąsiada na górze, któremu z góry spadają skarpetki:-). Mam małe dzieci i ich codzienne bieganie po aktualnym mieszkaniu kończy się upomnieniem "dolnego" sąsiada. Zarówno wiata jak i garaż jest kilka metrów od wejścia głównego, więc chodzenie z zakupami nie będzie męczące. Jest własne ogrzewanie i w końcu moja żona nie będzie marzła w maju w łazience:-). Mógłbym tak wymieniać dalej, ale każdy z nas widzi inne wady i zalety.
Można dopytać, czy istnieje możliwość zabudowy tylko części wiaty stawiając np. małą "szopkę" w środku, np. 2m2. Niezbyt długie auto i tak powinno się zmieścić po skróceniu wiaty o 0.5-1m.
Same schody choć może utrudniają przemieszczanie się po mieszkaniu nie są niczym złym. Wiadomo muszą być przy dwóch poziomach, innej opcji po prostu nie ma i już, to jest dla mnie jasne i nie podlega dyskusji. Bardziej przeraża mnie właśnie brak jakiegoś schowka chociaż na poziomie zero. Z rowerami wchodzić na antresolę to chyba nieporozumienie:) Jeśli chodzi o samochód wiata będzie zazwyczaj wystarczająca. Zastanawia mnie też właśnie ogólne poczucie przestrzeni, łazienka na górze jest super, ale pokoje już nie. Na dole chyba tez dość ciasno. Własny ogródek rzecz bezcenna to też nie podlega dyskusji, ale ogródek można mieć tez w innych opcjach - mieszkania jednopoziomowe. No i pozostaje właśnie ta kwestia "nie mieć nikogo nad sobą" fajna sprawa lepiej nie mieć niż mieć:) Ale mamy sąsiadów po bokach wiec dużej różnicy też nie ma.
"bart222" napisał: Witam, Jak jest z tymi wiatami garażowymi, czy one będą w końcu zamykane czy nie? Bo jeśli nie to dla mnie ten zodiak nie jest za fajny. Zostało jeszcze kilka wolnych mieszkań i tak się zastanawiam czy to dobra opcja, ale gdzie mam trzymać graty typu opony rowery, kosiare itp. Poza tym ok 500 tys zł i i na dole ok 35 m2 powierzchni w tym salon, kuchnia, łazienka, wiatrołap, przedpokój i schody , na górze pokoje po 6-8 metrów, nie jest to wszystko trochę klaustrofobiczne? Nie jest to robienie na siłę domu o powierzchni mieszkania? Nie lepiej by było gdyby całe mieszkanie te 80-90 metrów było na jednym poziomie? Co myślicie?
Musisz sam zdecydować, idź na spotkanie, zobacz domy - niektórym to pasuje a niektórym nie. Twoja decyzja. Nie liczyłbym na szybką możliwość przeróbki wiaty na garaż - rozmawiałem o tym z inżynierem budowy i powiedział, że często architekt zamyka możliwość ingerowania w osiedle przez jakiś czas po wybudowaniu. Tutaj ich osiedle jest bardzo przemyślane pod względem wyglądu, więc wątpię żeby można było od razu zmieniać (chociaż uważam podobnie do Ciebie). Szkoda, że trzeba latać po schodach, ale masz za to swój ogródek i nikogo nad sobą. Coś kosztem czegoś.
Witam, Jak jest z tymi wiatami garażowymi, czy one będą w końcu zamykane czy nie? Bo jeśli nie to dla mnie ten zodiak nie jest za fajny. Zostało jeszcze kilka wolnych mieszkań i tak się zastanawiam czy to dobra opcja, ale gdzie mam trzymać graty typu opony rowery, kosiare itp. Poza tym ok 500 tys zł i i na dole ok 35 m2 powierzchni w tym salon, kuchnia, łazienka, wiatrołap, przedpokój i schody , na górze pokoje po 6-8 metrów, nie jest to wszystko trochę klaustrofobiczne? Nie jest to robienie na siłę domu o powierzchni mieszkania? Nie lepiej by było gdyby całe mieszkanie te 80-90 metrów było na jednym poziomie? Co myślicie?
Stawiam na 20 czerwca, maks. Byłem tam w zeszłym tygodniu, domy są w środku wykończone, brakuje tylko części dróg, śmietników i ogrodzeń. To wbrew pozorom teraz pójdzie szybko, tymbardziej że pracowało tam naprawdę dużo ludzi.