Trójmiasto i Wrocław w Polsce, jedno z miast węgierskich oraz kraje nadbałtyckie - w tych miejscach swoje nowe centrum badawczo-rozwojowe może zlokalizować amerykański koncern Dolby. Nasze miasto, które ma najwięcej tego typu centrów w Polsce, ma spore szanse na tę inwestycję.
Każdy kto w ciągu ostatnich kilku lat był choć raz w kinie doskonale wie, czym się zajmuje Dolby. Niewielu wie, że ma miliard dolarów rocznego obrotu i zatrudnia nieco ponad tysiąc osób. To efekt tego, że ma najmocniejszą pozycję na rynku (zajmuje się głównie dźwiękiem).
Dolby szuka miejsca na centrum badawczo-rozwojowe. We Wrocławiu byli przez cały tydzień, gdy trwał oktoberfest - rozmawiali z przedsiębiorcami i potencjalnymi pracownikami. Wiadomo, że ich centrum nie będzie miało takich rozmiarów, jak choćby IBM-u, ale pracować będzie nad najnowocześniejszymi technologiami.
Zainteresowanie Wrocławiem nie jest przypadkowe, bo nasze miasto jest absolutnym liderem, jeśli chodzi o centra badawczo-rozwojowe w Polsce. Tak wynika z raportu o tzw. offshoringu przygotowanego przez Związek Liderów Sektora Usług Biznesowych w Polsce (ABSL).
W tym raporcie najważniejsze jest stwierdzenie, że ''we Wrocławiu prawie 1/3 ogółu zatrudnionych w tym sektorze pracuje w centrach badawczo-rozwojowych (R&D), co jest największą wartością w gronie głównych lokalizacji dla offshoringu usług w Polsce."
Inwestycje badawczo-rozwojowe są dla miasta oraz firm działających na terenie aglomeracji wrocławskiej korzystniejsze od innych usług biznesowych. Pozwalają przede wszystkim na wykorzystanie potencjału i wiedzy w szerszym zakresie, nie tylko odtwórczym, jak to się zazwyczaj dzieje w przypadku projektów outsoursingu księgowego, IT czy zwykłego call-center, ale twórczym, którego wyniki mogą być zastosowane w znacznie szerszym wymiarze.
Autor: Bartłomiej Knapik