fot. investphoto.pl

[Wrocław] Wrocławskie kawalerki straciły na popularności

Kajtman
Jak wynika z najnowszego raportu Metrohouse i Expandera, w ostatnim czasie zmniejszył się popyt na kawalerki zlokalizowane w stolicy Dolnego Śląska. Więcej kupujących zdecydowało się na lokale dwu- i trzypokojowe. Osobom planującym zakup lokalu za pomocą kredytu hipotecznego, eksperci radzą zebranie jak największego wkładu własnego oraz unikanie nadmiernego zadłużenia, które pod wpływem wzrostu stóp procentowych może zagrozić stabilności domowego budżetu. Pomocą dla kredytobiorców mogą być też środki z programu MdM, dostępne od stycznia 2017 roku.
We Wrocławiu kupujemy mniej kawalerekW stolicy Dolnego Śląska w ostatnim czasie duża część transakcji zawieranych na rynku nieruchomości wtórnych dotyczyła mieszkań dwu- i trzypokojowych, których metraż mieścił się w przedziale od 40 do 60 metrów kwadratowych. Nieco zmniejszył się natomiast popyt na kawalerki. Mniej niż w poprzednich miesiącach osób zdecydowało się na zakup lokalu o powierzchni poniżej 30 mkw. – Średnio na mieszkanie we Wrocławiu wydajemy 301 tys. zł, a koszt jednego metra kwadratowego wynosi średnio 5 452 zł – mówi Marcin Jańczuk, ekspert Metrohouse. – To właściwie tyle samo, ile w poprzednim notowaniu i o 1,2% więcej niż przed rokiem. Co trzecie mieszkanie nabywane w ostatnich trzech miesiącach miało cenę niższą niż 5 000 zł za mkw., choć na liście transakcji nie było zbyt wiele pozycji, które można by uznać za szczególne cenowe okazje.
Warto zadbać o wysoki wkład własnyOsoba, która planuje kupić za pomocą kredytu mieszkanie we Wrocławiu, powinna przygotować się przede wszystkim na to, że musi dysponować przynajmniej 10% wkładem własnym. – Oznacza to kwotę 29 986 zł w przypadku zakupu mieszkania o powierzchni 55 mkw., nabywanego po przeciętnej cenie – wylicza Jarosław Sadowski, ekspert Expandera. – Warto jednak posiadać jak największą sumę, gdyż dzięki temu zmniejszymy kwotę kredytu, a więc również jego koszt i ratę. Dla przykładu, przy minimalnym wkładzie rata wyniesie 1 427 zł, ale jeśli dysponujemy 20% wartości mieszkania, spadnie ona do poziomu 1 245 zł.
Starając się o kredy powinniśmy pamiętać także o tym, aby nie przesadzać z kwotą zadłużenia. Obecnie mamy bowiem najniższe stopy procentowe w historii. W przyszłości mogą one jednak wzrosnąć. Gdyby powróciły choćby do poziomu z początku 2013 r., rata kredytu na opisane wyżej mieszkanie wzrosłaby z 1 427 zł do 1 826 zł.
Na koniec warto dodać, że w przypadku, gdy ktoś nie ma odpowiednio wysokich oszczędności, pieniądze na wkład własny może uzyskać dzięki programowi „Mieszkanie dla Młodych”. Jednym z warunków uzyskania wsparcia jest to, że cena kupowanego mieszkania nie może być wyższa od limitu. We Wrocławiu wynosi on 5 181 zł za mkw. dla tych z rynku pierwotnego oraz 4 239 zł za mkw. z rynku wtórnego. 
Ze względu na brak pieniędzy na dopłaty, w wielu przypadkach konieczne będzie wstrzymanie się z wnioskowaniem o dofinansowanie do stycznia 2017 r., kiedy dostępna stanie się pula 373 mln zł. Obecnie można starać się jedynie o dopłaty wypłacane w 2018 r. Problem polega jednak na tym, że nie wszyscy sprzedający zgodzą się na otrzymanie części zapłaty z tak dużym opóźnieniem. Dlatego właśnie wiele osób odkłada zakup do początku przyszłego roku. Jednak biorąc pod uwagę, jak duże było zainteresowanie dopłatami w tym roku, można przypuszczać, że pula pieniędzy zapewne szybko się skończy. Najprawdopodobniej wystarczy ich zaledwie na dwa lub trzy miesiące.