Dolny Śląsk: Nowa fabryka samochodów koncernu Volkswagena jednak nie dla Polski i Polkowic

Orzech
Niestety, kolejna inwestycja związana z produkcją samochodów omija Polskę. Tym razem chodzi o nową fabrykę aut niemieckiego koncernu Volkswagen. Choć miała szansę powstać w Polsce, powstanie... w Serbii i będzie największą zagraniczną inwestycją w tym kraju.
Według serbskiego dziennika "Vecernje Novosti" koncern Volkswagen AG wybrał ten kraj na miejsce budowy najnowszej fabryki samochodów tego koncernu, w której będą produkowane modele przeniesione z czeskich Kvasin (ŠKODA Karoq i SEAT Ateca). Pierwsze auta z nowego zakładu mają zjechać z linii produkcyjnych w 2023 roku.
Szacunkowa wartość tej inwestycji wyniesie minimum 1,4 mld euro. Na razie nie określono minimalnej liczby miejsc pracy, które zostaną wygenerowane, ale można szacować ją na co najmniej 3000 osób (bezpośrednio zatrudnionych w fabryce, nie licząc etatów u potencjalnych poddostawców). Plan inwestycji w Serbii ma być zatwierdzony przez niemiecki koncern w najbliższych dniach, choć według dziennika "Vecernje Novosti" jest to już tylko formalność.
W grudniu informowaliśmy, jako jedni z pierwszych, o możliwości ulokowania nowego zakładu produkcyjnego koncernu Volkswagen AG w Polsce, konkretnie obok fabryki silników tej niemieckiej firmy, zlokalizowanej w Polkowicach, na Dolnym Śląsku. 
Czechy – jako miejsce potencjalnej budowy nowego zakładu – zostały już na samym początku skreślone ze względu na bardzo wysokie koszty produkcji samochodów w tym kraju i wielkie problemy ze znalezieniem odpowiedniej ilości nowych pracowników. Przedstawiciele koncernu sondowali też Rumunię i Bułgarię, ale koncern Volkswagen AG rozważa również inne rozwiązanie. 
VW sondował także możliwości przestawienia jednej ze swoich istniejących już fabryk silników na produkcję samochodów. Wtedy inwestycja byłaby tańsza, nie powstawała od zera, tylko polegała na odpowiedniej modernizacji i stworzeniu infrastruktury w istniejącej fabryce. Dzięki takiemu rozwiązaniu Volkswagen AG nie tylko zaoszczędziłby pieniądze na inwestycji, ale przede wszystkim szybciej mógłby ruszyć z uruchomieniem seryjnej produkcji samochodów. Dodatkowym wielkim atutem byłby fakt obecności obok fabryki "serc" każdego auta – czyli fabryki silników. Kolejnymi plusami takiego rozwiązania byłby fakt obecności w najbliższym otoczeniu wielu kooperantów VW – sprawdzonych i doświadczonych producentów podzespołów dla aut Grupy Volkswagen AG.

Właśnie w tym kontekście na celowniku pojawiła się Polska. Niemiecki portal branżowy Automobilwoche.de twierdził, że Volkswagen AG prowadzi rozmowy z zakładami w Polkowicach na Dolnym Śląsku (silniki TDI). Polska lokalizacja miała jednak rywala, i to znaczącego. Przedstawiciele VW podobne negocjacje równolegle toczyli z fabryką w węgierskim mieście Györ, gdzie produkowane są silniki i samochody dla jednej z marek Volkswagena – Audi.

Okazuje się, że tym razem było jak w przysłowiu – "gdzie dwóch się bije, tam trzeci korzysta". Na tej rywalizacji skorzystała Serbia, w której ma powstać ta wielka i prestiżowa inwestycja.