Od niedawna na dachu galerii Madison zadomowiły się pszczoły, którymi opiekuje się Pszczelarium – organizacja promująca ochronę i hodowlę pszczół. Obecność tych nietypowych gości jest częścią strategii działań na rzecz lokalnej społeczności. Wśród pozostałych projektów otwartych na miasto i jego mieszkańców nie mogło zabraknąć tych proekologicznych. Postawienie pasieki pszczół miodnych jest jednak dopiero słodkim początkiem…
Galeria Madison sukcesywnie wdraża projekty, których celem jest działanie na rzecz lokalnej społeczności. Do takich należy m.in. Punkt Informacji Turystycznej, w którym turyści uzyskają wskazówki i materiały ułatwiające zwiedzanie Gdańska. Praca na rzecz środowiska natomiast powinna być wpisana w DNA każdego przedsiębiorstwa. Galeria Madison postanowiła zatem dołączyć do ruchu ratującego jeden z podstawowych elementów naszego ekosystemu – pszczoły.
Pszczelarium, firma od kilku lat zajmująca się stawianiem pasiek m.in. na dachach biurowców i centrów handlowych, zrodziło się z rodzinnej hodowli pszczół. Jego założycielem jest pochodzący z podwarszawskiej Wilgi Kamil Baj, który wszystkiego o pszczelim fachu dowiedział się od ojca. Po latach pracy w korporacji zajął się rodzinnym biznesem, angażując również podmioty komercyjne. Jego doświadczenie w zakładaniu kolejnych uli i promowaniu miejskich pasiek stało się na tyle bogate, że zaczął dzielić się nim na organizowanych przez Pszczelarium warsztatach edukacyjnych. Na tych pszczelich spotkaniach dowiemy się wielu ciekawostek o fascynującym życiu tych pożytecznych owadów oraz zapoznamy się z praktycznymi umiejętnościami, które pomogą nam samodzielnie rozpocząć opiekę nad ulem. Jeśli chcemy hodować pszczoły na naszym dachu, tarasie czy w ogrodzie, otrzymamy pełne wsparcie ze strony Pszczelarium. Jest ono bowiem prawdziwym ekspertem w tego typu projektach. W samej Warszawie założyło jak dotąd 18 pasiek, które łącznie skupiają około 90 uli.
– Założenie pasieki z tak doświadczonym partnerem, jakim jest Pszczelarium, nie tylko daje nam miód, który oczywiście cieszy, ale przede wszystkim jest działaniem w obszarze społecznej odpowiedzialności biznesu na rzecz lokalnej wspólnoty. Dzięki założeniu pasieki na dachu Madisona będziemy mogli przyczynić się do ratowania zagrożonej populacji pszczół – wyjaśnia Anna Thomas, dyrektor zarządzający galerii Madison.
Ten "zielony" projekt to jednak nie tylko pszczele ule. Galeria w najbliższym czasie planuje wdrożyć działania promujące i pszczoły, i ekologię. Będą do nich należeć między innymi warsztaty dla dzieci i młodzieży, podczas których uczestnicy dowiedzą się więcej o życiu i znaczeniu pszczół w ekosystemie. Okazuje się, że sam temat jest nie tyle przyjemny i ciekawy, co naprawdę poważny, ponieważ szacuje się, że około 75% naszego pożywienia zależy bezpośrednio lub pośrednio od pszczół i innych owadów zapylających.
– Co do samego miodu, wszyscy jesteśmy zaskoczeni jego właściwościami. Otóż miód miejski jest niekiedy bardziej ceniony niż miód wiejski, ponieważ w miastach pyłek kwiatowy, który zbierają pszczoły, nie jest skażony pestycydami do ochrony roślin. Zimą natomiast, w okresie występowania smogu w miastach, pszczoły nie latają i spędzają czas w ulu – opowiada Kamil Baj, właściciel Pszczelarium. – To, co wyróżnia miód miejski, to zdecydowanie jego smak, który jest inny od wiejskiego. Powodem tego jest miejska zróżnicowana roślinność, w przeciwieństwie do terenów wiejskich, gdzie czasami w promieniu kilometra występuje tylko jedna uprawa, na przykład, rzepaku, co zmusza pszczoły do zbierania pyłku tylko jednego gatunku rośliny – wyjaśnia Kamil Baj.
Czy wiesz, że:
- aż 90% owocowania jabłoni zależy od zapylenia przez pszczoły
- powodem tak wysokiej jakości miejskiego miodu jest brak używania w mieście oprysków
- więcej pszczół przeżywa w mieście niż na wsi, ponieważ nie są one narażone w tak dużym stopniu na chemikalia
- w mieście średnia temperatura jest wyższa niż na wsi, co sprzyja przetrwaniu pszczół
- pszczoły karmią miodem swoje siostry-larwy i dlatego to w pszczelim interesie leży dbanie o czystość miodu
- pszczoła poszukuje pyłku kwiatów w promieniu około 5 kilometrów i z tego powodu należy odpowiednio planować rozmieszczenie uli w mieście, aby nie przesycić jego poszczególnych rejonów
- zróżnicowana flora miejska pozwala na otrzymanie niezwykle wyszukanych miodów, jak na przykład: kasztanowcowo-wierzbowy lub lipowo-głogowy
Źródło: materiały prasowe