Sorry za zbyt ostre słowa. Co do pozostałych inwestycji, to nie mam dużych zastrzeżeń - głównie przez to, że są zlokalizowane w takim miejscu, że nie zaburzają kontekstu. Di Trevi jest dość spójne, da Vinci również jest ciekawe. Pewnie, można polemizować, czy te projekty są dobre. Moim zdaniem nie są złe. Wśród wrocławskich projektów mieszkaniowy trudno być wybrednym, ale są przykłady w dość oczywisty sposób beznadziejne - tak jak ten, czy 95% inwestycji Dach-Budu. Lokum Wena, jak to szumnie nazwali, jest bardzo złe - nie tylko nie nawiązuje do niczego w okolicy, to jeszcze ordynarnie zaburza spokój, z jakim, przynajmniej mi, kojarzy się ta okolica.